TALK - Rozmowy [H]

[sortis]

Chciałem jednak edytować, będąc aktualnie w ciągu tramadolowym i kodeinowym nie mam problemu z erekcją i wytryskiem. Tak się chciałem pochwalić )

[magnolia aragon]

Jejku, ale macie problemy... nie lepiej naćpać też dziewczynę? Też jej ochota przejdzie, wiem co piszę:) jest tyle ciekawszych rzeczy od seksu:)

[pilleater]

Mam ogromny problem z erekcja po opioidach. Wlasciwie to nawet nigdy nie mialam erekcji, wiec nie wiem, czy to przez opio.

Stary dziad@ ona chyba pisze w intencji swojego dupcyngla ;p

Jejku, ale macie problemy... nie lepiej naćpać też dziewczynę? Też jej ochota przejdzie, wiem co piszę:) jest tyle ciekawszych rzeczy od seksu:)

Seks po ćpaniu jest zajebisty przeca. A po opio można i można i jeszcze raz można aż się pali moszna. W sumie lepiej po stymulantach ale co tam :yay:

[magnolia aragon]

Gdybym tak była o dychę młodsza to niektórym panom bym powiedziała "Nie wierzę, pokaż"
A tak to ewentualnie mogę wziąć na pomocnika wiedźmy bo jak pokrywka od kotła z półki spadała to kotu łepek ujebała.

[uknob]

ja miałem problemy z erekcją ale odkąd wkręciłem się w porno to teraz stoi mi na zawołanie :D ja tylko pomyslę sobie o tych laseczkach to od razu mam erekcję :D także jak macie problem to polecam darmową stronkę http://www.pornzone.com minuta osiem i jest, najlepiej się nie masturbować wtedy cisnienie się zwiększy i bedziecie mogli się kochać od razu :)

[TheLight]

^ poczytaj kolego nieco o uzależnieniu od pornografii bo sprawa jest niewesoła.

Temat dotyczy erekcji pod wpływem opioidów, a nie ogólnie, wyjechałeś jednak z taką bzdurą że zasługuje na publikację.

[Wawoj]

To byl zart, Pigulozerco. Wiem, ze sie nie znasz. Pisze w swoim imieniu, cala prawda, no i nie mam w zwyczaju nazywac partnera"dupcynglem" czy "jebankiem" jak na przyklad Ty.

Moze by tak zmienic temat na"opioidy-seks"? Chyba, ze juz taki jest, to przepraszam.

Moj PARTNER po makiwarze, kodeinie czy heroinie ma czasami problem z utrzymaniem erekcji. Nie zawsze, bo to oczywiscie zalezy od dawki. Checi sa zawsze, ale musze sie mocno napracowac, zeby skonczyl satysfakcjonujaco, a i tak z tego co mowi orgazm jest plytki.
Natomiast jesli chodzi o mnie, to branie opio ma plusy i minusy. Pod wplywem jestem bardziej sklonna do seksu analnego, co Kosmo strasznie lubi. Znieczulenie sprawia, ze potrzebuje mocniejszych bodzcow :D Poza tym tylko w ten sposob po opio osiagam orgazm. Moze kilka razy udalo mi sie dojsc inaczej (orgazm pochwowy i lechtaczkowy), tylko po relatywnie malych dawkach.

[thomer]

Ej a wiecie w ogóle czemu podczas opio fazy często penis staje? Pobudzany jest układ przywspółczulny. Wyczytałem to w podręczniku farmakologii dla studentów takiego starego, w niebieskiej twardej okładce. Zajebisty podręcznik co jakiś czas przeczytam kilka stron i tak skill rośnie :D

[SlawomirAnonim]

Ej a wiecie w ogóle czemu podczas opio fazy często penis staje? Pobudzany jest układ przywspółczulny. Wyczytałem to w podręczniku farmakologii dla studentów takiego starego, w niebieskiej twardej okładce. Zajebisty podręcznik co jakiś czas przeczytam kilka stron i tak skill rośnie :D

Stać to może i stanie,jak się człowiek uprze,ale o zlaniu się to nie ma mowy,wiem po sobie :P.Zresztą każdy wie,że po opio nie ma człowiek ochoty na seksowanie.

[Hardkorjp]

Mam dość wstydliwe pytanko, wale opio już z 2 lata, ostatnio zdarzają się ciągi na h 3-5 dniowe, a potem 2-3 dni przerwy. Od kilku tygodni wcale nie czuję podniecenia, a podczas dwóch ostatnich stosunków opadł mi po prostu w trakcie. Czy zmniejszenie częstotliwości brania mi pomoże? Choruje od 4-5lat również na ciężką depresję co pewnie także ma wpływ. Czy jezeli zacznę brać opio załóżmy raz w tygodniu to mój sprzęt wróci do normy? Jeżeli muszę rzucić je calkiem to jestem gotowy to zrobic, kocham moją kobietę i nie chce jej stracić. Nie chce być inwalidą, ale także niezbyt wyobrażam sobie życie bez opio, chciałbym grzać chociaż raz w tygodniu.