...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 3591 • Strona 123 z 360
  • 443 / 54 / 0
Najlepszy ośrodek to życie normalnie na zewnątrz a nie chowanie się do środka. Idź na detoks, a potem chodź normalnie na terapie. Znajdź prace i to Ci wystarczy. Pójdziesz do ośrodka, posiedzisz rok czasu , wyjdziesz i jak 90% ludzi zaćpasz tego samego dnia co wyjdziesz albo następnego. Dosłownie każda osoba którą znam i była w ośrodku zaćpała od razu po wyjściu. Rok wyrwany z życiorysu po kloszem, stagnacja a tak na zewnątrz możesz coś robić już z sobą.
  • 612 / 43 / 0
Jestem z Warszawy, mam 30 lat, od 17 roku życia leczę się psychicznie.
Konkretnie - zaburzenia lękowo-depresyjne, Dystymia i mieszane zaburzenia osobowości.

Od 3 lat jestem uzależniony od niskich dawek benzodiazepin (śr. 0,5mg alpra/24h), do tego od 4 lat
jaram kannabinoidy. Aktualnie (od roku) zrezygnowałem ze wszystkich mocnych
na rzecz UR-144, było dobrze jak jarałem sobie przed snem, ale zdarza się,
że wpadam w ciągi a potem pokutuję. Nie chcę wpadać w ciągi które są
bez sensu, zdaję sobie sprawę ze swojej głupoty. Ale z drugiej strony
nie chcę rezygnować kompletnie z jarania, ograniczyć je na tyle
na ile się da. Próbowałem odstawiać kanna do zera, najdłużej jakoś pół roku,
ale kosztowało mnie to bardzo wiele - psychicznie.

Kogo byście mi polecali ?
Psychiatrę już mam i w temacie leków więcej nie da się zrobić.
Jakiś konkretny terapeuta uzależnień ? Jakaś placówka ?
Kiedyś chodziłem 3 miesiące na Dunikowskiego na Ursynowie,
niestety terapia nie zakończyła się sukcesem.
Oczywiście szukam czegoś w ramach NFZ, bo już raz chodziłem do gościa
prywatnie płacąc bardzo słono, ale kasa się skończyła i dupa.

Aktualne uzależnienie (ostatni rok) to:
- średnio 30-40mg UR144
- średnio 0,5mg alprazolamu
NA DOBĘ.
  • 443 / 54 / 0
Jakbyś odstawił zdecydowanie te UR144 to byś zrobił spory krok na przód. Dla organizmu i głowy duży odpoczynek i mniejsze zatrucie. Wszystkie dopalacze powodują ogromne wyniszczenie w mózgu. heroina przy dopalaczach to jest jak siano można by tak powiedzieć. Koniecznie,musowo odstaw to.
Pójdź do lekarza i spróbuj antydepresantów jakiś, znajdź sobie zajęcie, praca czy coś innego. Dłuzej pociagniesz na dopalaczach to zostanie wrak z Ciebie a tego bys napewno nie chcial. Tak to masz dużą szanse spokojnie wyjść na prosta tylko na to potrzeba trochę czasu.
  • 12520 / 2429 / 0
Nie mam pojęcia co to jest UR144. Za "moich czasów" narkotyki kupowało się na ulicy. Jeżeli chodzi o alprę, to nie przeginasz pały z dawkowaniem (i bardzo dobrze). 0.5mg / doba to dawka iście "terapeutyczna". Jeżeli pomaga Ci tłumić lęki i pozwala na lepsze funkcjonowanie - bierz dalej. Lepiej być uzależnionym od pół mg alpry, niż cały dzień mieć jazdy i lęki. Znam parę osób, które biorą xanax latami i bynajmniej nie są bezmózgimi wrakami.
  • 443 / 54 / 0
Ja też kompletnie nie znam się na dopalaczach w takim sensie że nie urzywałem i nie mam zamiaru. Wystarczy mi jak widze co to robi z ludzi po pol roku na przykład walenia mefedronu czy bufedronu czy innego wynalazku. Ludzie wyglądaja jak chodzace zywe trupy i nie w przenosni, wrecz doslownie. Potrafia mieszac sobie w strzykawce pare wynalazkow zeby lepiej klepalo.
To ur to sprawdziłem w necie i to jakas substancja do nasaczania/maczania zielska. Ryje glowe dobrze z opisu ludzi na innym forum.
  • 659 / 2 / 0
zaqzax pisze:
Jestem z Warszawy, mam 30 lat, od 17 roku życia leczę się psychicznie.
Konkretnie - zaburzenia lękowo-depresyjne, Dystymia i mieszane zaburzenia osobowości.

Od 3 lat jestem uzależniony od niskich dawek benzodiazepin (śr. 0,5mg alpra/24h), do tego od 4 lat
jaram kannabinoidy. Aktualnie (od roku) zrezygnowałem ze wszystkich mocnych
na rzecz UR-144, było dobrze jak jarałem sobie przed snem, ale zdarza się,
że wpadam w ciągi a potem pokutuję. Nie chcę wpadać w ciągi które są
bez sensu, zdaję sobie sprawę ze swojej głupoty. Ale z drugiej strony
nie chcę rezygnować kompletnie z jarania, ograniczyć je na tyle
na ile się da. Próbowałem odstawiać kanna do zera, najdłużej jakoś pół roku,
ale kosztowało mnie to bardzo wiele - psychicznie.

Kogo byście mi polecali ?
Psychiatrę już mam i w temacie leków więcej nie da się zrobić.
Jakiś konkretny terapeuta uzależnień ? Jakaś placówka ?
Kiedyś chodziłem 3 miesiące na Dunikowskiego na Ursynowie,
niestety terapia nie zakończyła się sukcesem.
Oczywiście szukam czegoś w ramach NFZ, bo już raz chodziłem do gościa
prywatnie płacąc bardzo słono, ale kasa się skończyła i dupa.

Aktualne uzależnienie (ostatni rok) to:
- średnio 30-40mg UR144
- średnio 0,5mg Alprazolamu
NA DOBĘ.
Przy takich dawkach to nie warto do ośrodka się wybierać moim zdaniem , lepiej jakieś stacjonarne leczenie, np w grupowe chodziłem na takie i sobie bardzo chwalę. Chociaż żeby się przełamać i więcej rozmawiać to przed waliłem kota w kiblu f canau i chuj bombki strzelił jak mi test zrobili %-D
wuwuwa pisze:
Najlepszy ośrodek to życie normalnie na zewnątrz a nie chowanie się do środka. Idź na detoks, a potem chodź normalnie na terapie. Znajdź prace i to Ci wystarczy. Pójdziesz do ośrodka, posiedzisz rok czasu , wyjdziesz i jak 90% ludzi zaćpasz tego samego dnia co wyjdziesz albo następnego. Dosłownie każda osoba którą znam i była w ośrodku zaćpała od razu po wyjściu. Rok wyrwany z życiorysu po kloszem, stagnacja a tak na zewnątrz możesz coś robić już z sobą.
Miałem identycznie i kilka osób które znam też już w ośrodku się nakręcały co przyjebią po wyjściu ...
A tak poza ośrodkiem jest łatwiej mi nie brać bo nie myślę o ćpaniu tylko zajmuję się innymi sprawami a nie wieczne gadanie o ćpaniu , wracanie cały czas do tego samego.
  • 50 / 1 / 0
powie ktoś coś aktualnego o osrodku w touruniu na tramwajowej ? ogolnie jak sie zyje-zdrowieje i w ogole. pytam bo wiekszosc watkow dot torunia ma juz dobrych kilka lat a napewno sie cos pozmienialo - jak wszedzie ;) Najbardziej trapi mnie kwestia drug testow na wejsciu?... robia je ? zawsze? piszcie co ijka
  • 11 / / 0
Powiem Ci że chyba teraz coś takiego wprowadzili apropo drugtestów, dzwoniłem w jakieś 8-7 miejsc i każde wymagało na wejściu czysty test, czekam sam aż się ujawnią ubłagane dwie kreski by móc być przyjętym, straszny koszmar, czyli detoks w domu na odcince od świata.
  • 1854 / 215 / 37
zaqzax pisze:

Kogo byście mi polecali ?
Przejdź się na Hożą do Monaru, jak nie byłeś. Jest tam kilku konkretnych terapeutów.
Contra vim mortis non est medicamen in hortis
  • 221 / 50 / 0
Fakt. Na Hożej jest paru dobrych terapeutów. Polecam zwłaszcza Adama Nyka, chociaż z tego co pamiętam zajmuje się on heroinistami. Nie wiem jak jest teraz, nie byłam u niego w chuj czasu, ale warto zapytać czy przyjmie.
Golden brown finer temptress
Through the ages she's heading West
From far away
Stays for a day
Never a frown with golden brow
n
ODPOWIEDZ
Posty: 3591 • Strona 123 z 360
Newsy
[img]
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”

Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.

[img]
Policjant złapany z narkotykami w Kołobrzegu. Prokuratura i policja ujawniły nowe fakty

Podczas festiwalu muzyki elektronicznej w Kołobrzegu zatrzymany został 40-letni policjant z Gdańska, który miał przy sobie narkotyki. - Została uruchomiona procedura zawieszenia policjanta w czynnościach służbowych - mówi o2.pl asp. szt. Mariusz Chrzanowski, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku.

[img]
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity

Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.