Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 229 • Strona 13 z 23
  • 194 / 6 / 0
Na pewno żadnych stimów. Ta monotonia w podróży byłaby nie do zniesienia. Zresztą ja mam naturalne ADHD i dodatkowego pobudzenia nie potrzebuję :-) . Za to lubię depresanty, więc na pewno jakieś łagodne bezno da radę - myk łyk, słuchawki do uszu i siedzimy gdzieś w kuncie mając wyjebane - byle by nie przekimać stacji docelowej. Chyba, że jest ochota na nowe ciekawe znajomości to zażywamy średnio imprezową dawkę gibla, albo jeszcze lepiej - bierzemy 0,7l gorzoły i wbijamy do Palarnii / VIP-wagonu / Elite Class Roomu / Knajpy Roboli - czyli ostatniego przedziału w EZT EN-XX czyli w popularnym kiblu ;]

Apetyt rośnie w miarę jedzienia
  • 708 / 6 / 0
U mnie alko, mj , MXE,
"Czasem wierze, że jeszcze wszystko mogę zmienić.
Plastelinę spraw polepić tak, by wszyscy byli zadowoleni.
Przewinąć czas jak na Video film i cofnąć nas do Edenu szkolnych korzeni."
Spoiler:
  • 279 / 2 / 0
mj + tytoń ładnie umilają mi podróż :)
  • 1456 / 19 / 0
koda/benzo, muzyka, coś do picia i nic więcej nie potrzeba :-)
Uwaga! Użytkownik kfs nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 488 / 13 / 2
Przetestowałem mix grzyby + DXM jadąc na samym przedzie piętrowego autobusu zagranicę i polecam to KAŻDEMU :D

Na samym początku DXM i jazda jakiej mało, latanie nad powierzchnią ziemi, przenikanie do znaków drogowych i ich ukrytych przesłań, przy zamkniętych oczach normalnie widać drogę którą jedzie autobus, i znaki przesuwające się obok..
A potem grzyby, i totalny rozpierdol, jakieś znaczki na horyzoncie mrugające na czerwono wyglądające jak rafinerie, znaki drogowe z narysowanymi grzybami, strzałki na autostradzie wyglądają centralnie jak łysice, i wrażenie jechania dookoła po kapeluszu wielkiego grzyba ;)

I najlepszy był moment gdy pokazały mi się grzyby.. Widziałem przy zamkniętych oczach ich świat, a w nim różne postacie, duchy, i grzyby.. zadawałem im różne pytania o sens i istnienie ale za każdym razem gdy to robiłem nadciągała potężna fala tsunami która zmywała te postacie. Z perspektywy czasu widzę że to była taka skromna sugestia - odłóż ego na bok, ale wtedy tego nie ogarniałem.

I podróż w taki sposób mija naprawdę miło, nawet jak się jedzie baaaardzo daleko.

Prócz tego DXM jest zajebisty do podróży pociągiem.. rozkminy, cevy siedząc w przedziale pełnym ludzi, ten klimat gdy się patrzy przez okno i wspomnienia wracają..
Ostatnio zmieniony 19 listopada 2013 przez Rahciah, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 766 / 136 / 6
buprenorfina/PST + mj - rok temu odbyłem taką podróż i znad morza wracało się świetnie. Benzosów nie polecam, bo można przypadkiem stracić bagaż albo pojechać za daleko. Powtórka w następne wakacje.

Jeżeli jedziemy na imprezę, jakiś Woodstock czy inne tego typu plenery, gdzie narkotyków jest dużo i na miejscu, i wśród podróżujących, można sobie zjeść trochę 2C-P albo AMT - poznamy trochę osób i podróż zleci jak z bicza strzelił. Tego rozwiązania nie polecam osobnikom, którzy nie lubią tłoku, ścisku i zalewającego zewsząd zapachu potu stłoczonych ludzi, rzyganie komuś za kołnierz nie należy do najtaktowniejszych, a o taką reakcję nietrudno :-D
Harm reduction i rozsądek sposobami na to, drogi użytkowniku substancji psychoaktywnych, byś cieszył się pełnią efektów swych specyfików przez całe życie.

ZERO TOLERANCJI DLA TOLERANCJI!
  • 53 / / 0
DXM - najlepiej z kimś ;). Jasne,słoneczne dni.
GBL - kiedy się chce. O tyle dobre że nie wykańcza specjalnie i zawsze można dolać.

Szczególnie polecam podróżowanie pociągami :) z przesiadkami tak żeby można było się gdzieś przejść między nimi.
  • 438 / 6 / 0
. mefedron <3
. LSD
We were young souls
on the junk-yard
now we are stunned minds
full of junk-goods


. Primum non nocere
  • 5299 / 104 / 0
Do samolotu KONIECZNIE psychodelik. Zalecam jednak dawkę o połowę mniejszą niż zwykle ze względu na ciśnienie na tych kilku kilometrach. Start "tutki" == ( :gun: + %-D * :diabolic: ) * ( %-D ^ 2 )
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 1262 / 17 / 0
obserwator pisze:
Aviomarin!
Made my day hahahahahahaaha
Kodeina w pociągu zawsze kijowo mnie grzeje... na pewno mocniejsze opio są si ale koda i pociąg to marnowanie materiału... dwa razy próbowałem.

Coś do kirania.

DXM/MXE/KETAMINA pasuje do wszystkiego.
Ostatnio zmieniony 19 listopada 2013 przez NieLubieZielska, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik NieLubieZielska nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 229 • Strona 13 z 23
Newsy
[img]
„Adwokat od trumien na kółkach” i jego żona z zarzutami w sprawie narkotyków

Znany łódzki prawnik, nazwany przez media „adwokatem od trumien na kółkach”, ponownie ma problemy z prawem. Paweł K. został w kwietniu, nieprawomocnie, skazany przez sąd w Olsztynie za spowodowanie śmiertelnego wypadku na drodze z Jezioran do Barczewa. W wypadku zginęły dwie kobiety.

[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.

[img]
Bransoletka, która chroni przed „pigułką gwałtu”. Wynik w kilka sekund

Naukowcy z Portugalii i Hiszpanii opracowali papierową bransoletkę wyposażoną w miniaturowy czujnik, który w ciągu kilku sekund potrafi wykryć w napoju najczęściej stosowane substancje odurzające, m.in. GHB, skopolaminę, ketaminę czy metamfetaminę.