wcale też nie uważam, że koniecznie trzeba wyrywać świadomość z ciała, jest taka możliwość, więc dlaczego nie? a ześrodkowanie świadomości w somie jest niemal niezbędne dla opanowania oobe na życzenie :-p
Przy prawdziwych, tak mocnych doświadczeniach, wszelkie struktury światopoglądowe po prostu się rozpadają. Nie ma ich - racjonalizacja nie ma miejsca. Moim zdaniem.
Kto na przykład?
cyt z ostatniego: „Pierwszy łyk z pucharu nauk przyrodniczych czyni ateistą, ale na dnie pucharu czeka Bóg"
w tym temacie warto przeczytać "Fala jest morzem" Willigisa Jagera (opat benedyktyński będący jednocześnie mistrzem zen ;-) )
Oczywiście w całej filozofii już od czasów Buddy przejawia się ta sama prawda, ale dopiero dzięki pracy Nagardżuny można ją - nie będąc geniuszem - skoligacić z fizyką kwantową.
--> ósmy obwód neurologiczny ;-)
.. pisze: Chcialbym"zobaczyc" kogos na piatyp poziomie salviovego upalenia wykrzykujacego wielowymiarowosci, ze jest tylko jego zaburzeniem. Rownie dobrze moge powiedziec ze nasza percepcja jest takim biochemicznym zaburzeniem, no bo w sumie jest.
W ogóle psychedeliki są bardzo plastyczne, da się wkręcić po nich komuś prawdziwe piekło, i dorzucić, że trafi tam po śmierci. Co nie znaczy, że to prawda, nawet jeśli wtedy nie będzie miał co do tego wątpliwości.
Ale jest to papka, rownierz moge pluc ciekawymi koncepcjami, ale co z tego
Zielen:
Umysl dziala pod pewnym wzgledem jako odbiornik nastawiony na waski zakres z nieskonczonej rozmaitosci istniejacych w holograficznym wszechswiecie informacji.
Feydewey:
nie ma huja, zebys prowadzil taka rozkmine pod wplywem psylocybiny
Imperium:
Nie wiem po czym wnioskujesz, ze szalwia jest dowodem na istnienie innych wymiarow
Dalbym Ci definicje ze Slownika zeby bylo zwiezle i do rzeczy, ale moja spi obok i sie wscieknie jak ja obudze.
Zostaja Ci duckduckgo.
No, chyba ze przypadkiem czytales "Dzienniki gwiazdowe" Lema, tam byl watek o sytuacji solipsystycznej.
Powiązanie świadomości i substancji psychodeliczncych.
A jezeli chodzi o dylemat duch-cialo...
To jutro dopiero.
Bo cialo mi zasypia.
A duch idzie na trzecia zmiane.
Pzdr_
Peac_
Goodnight_
Dac im jakas namacalna rzeczywistosc
I tak poznalem chem1sta...
Hehe.
Wcale na niego nie narzekam.
Ot chocby te jego 1 = 0 zalapalem w odniesieniu do kwantow.
No i w przeciwienstwie do niego jeszcze go nie osadzilem.
Zobacze co w kwantach zapisano o jego losie...,?
Dokladnie to samo zrobilem w tym watku. Dalem psychodeli namacalnosc.
Żebym nie został źle zrozumiany, nie bagatelizuje psychedelików/dysocjantów. Jeśli wierzyć anegdotom, to można wykorzystać je do uzyskania naprawdę zaskakujących, nieoczywistych efektów, lekko mówiąc. Natomiast pisząc, że wystarczy zjeść grzyby, żeby ujrzeć ostatecznego fraktala, czy zjeść DXM, żeby otworzyły się "wyższe obwody neurologiczne" czy w innych słowach, żeby uzyskać "oświecenie". To chyba jednak nie tak.
Jednakze faktycznie istnieje takie pojecie jak... O kurwa,spie... neurologiczny obwod kwantowy... Nie, poziom swiadomosci atomowe elektronowej Learego.
Aha. Wierze w Boga.
Dlatego doszukuje sie jednorodnej postawy wszystkiego. Stad uwazam ze wszystko jest jednym, jedno jest wszystkim... czekaj ze... aha holizm.
No wiec ostatecznie, podobnie jak greccy mysliciele dochodze do wniosku ze nie da sie dzielic wszystkiego, w tym jazni, w nieskonczonosc, ale ze istnieje ostateczna, niepodzielna czesc, powiedzmy Bog, w ktorej, poprzez jej prostote, zawiera sie wszystko, ktora jest zawsze jednakowa, niezniszczalna i niesie cechy wzoru rozkwitajacego fraktalnie.
Doswiadczenie psylocybinowe umacnia mnie w tym przekonaniu.
A ostatnio postulowane w nauce kwanty czasoprzestrzeni bezblednie nadawaly sie na kandydata tlumaczacego ukryta tozsamosc swiadomosci.
Wiec tak mi sie to zaczelo tlumaczyc.
Żebym nie został źle zrozumiany, nie bagatelizuje psychedelików/dysocjantów. Jeśli wierzyć anegdotom, to można wykorzystać je do uzyskania naprawdę zaskakujących, nieoczywistych efektów, lekko mówiąc. Natomiast pisząc, że wystarczy zjeść grzyby, żeby ujrzeć ostatecznego fraktala, czy zjeść DXM, żeby otworzyły się "wyższe obwody neurologiczne" czy w innych słowach, żeby uzyskać "oświecenie". To chyba jednak nie tak.
znajomość odpowiednich modelów pozwala rozpoznać podczas tripa (i nie tylko) pojawiające się treści i przetrawienie/zrozumienie ich i wsiąknięcie w głębsze poziomy, do których wiele osób nie dociera, bo nie uznają ich istnienia lub utykają na etapie fazowania się a wszystko co wyłazi z głębi traktują jako skutek tego, że są na fazie. ale bym coś kolorowego zjadł
btw doświadczenia wyższych obwodów neurologicznych to nie to samo co oświecenie i wcale dexa jeść w tym celu nie trzeba ;-)
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Premie za alkohol w Biedronce. Związki zawodowe są oburzone
Związki zawodowe alarmują w sprawie nowego programu motywacyjnego w sieci Biedronka. Jak wynika z wewnętrznego dokumentu, pracownicy najlepszych sklepów mają otrzymać premie finansowe za najwyższe wyniki w sprzedaży alkoholu. Sprawa — zdaniem związkowców — budzi poważne wątpliwości prawne i etyczne, dlatego zamierzają oni podjąc poważne kroki.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
Larwy ostryg bardziej "zestresowane". Wszystko przez narkotyki
Pod wpływem pochodzących ze ścieków narkotyków larwy ostryg poruszają się powoli i są zestresowane — wskazują najnowsze badania naukowe, na które powołuje się Polska Agencja Prasowa.