Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
Czy warto było brać amfetaminę?
Tak
312
42%
Nie
245
33%
Nigdy nie brałem
194
26%

Liczba głosów: 751

ODPOWIEDZ
Posty: 155 • Strona 13 z 16
  • 3854 / 314 / 0
Nieprzeczytany post autor: Procent »
Czy było warto brać amfetaminę ? Otóż odpowiadam - ni chuja ;]. Każdemu kto będzie chciał spróbować, będę mu to stanowczo odradzał. W 90 paru procentach, nie kończy się na jednym lub dwukrotnym zażyciu. Feta to jedyna używka której żałuję, że ją wprowadziłem do swojego organizmu. Ale cóż, ćpun dopóki sam czegoś nie doświadczy, to nie uwierzy (chociaż nie jest to regułą). Dla mnie najgorsze było kiedy tolerancja rosła (minimum socjalne - 1 g ), i waliłem sam, żeby mieć całego grama dla siebie. 3/4 mojego walenia, to właśnie solówki. I to mnie chyba najgorzej przeorało. Samotne rozkminy na zjeździe (wiadomo jakie człowiek ma myśli na zjeździe), kurwa już później miałem tego stanowczo dosyć. Postanowiłem przestać brać kiedy sporą ilość władka, (~2 g) przepiłem jeszcze większą ilością wódki. W sumie to na drugi dzień przyjąłem dawkę 'rozruchową' (1 g) żeby nie czuć potężnego zjeba, ale to chuja pomogło, więc postanowiłem zerwać znajomość z tą białą szmatą. To działo się na początku sierpnia (1-2.08) i od tamtej pory nic nie biorę, ani grudki ;]. Jeszcze raz powtarzam wiadomość dla tych co nie brali - niech tak zostanie, nie ruszajcie tego gówna.
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 25 / / 0
Tak. Mi się opłaciło. Od kiedy pamiętam nie trawiłem siebie, tego że żyje i wogóle. A tak mam coś co jakoś trzyma moje myśli w jakiejśtam równowadze.
Uwaga! Użytkownik NECROHALUN nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 126 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: dober »
No to sobie kurwa sposób znalazłeś na problemy z osobowością...
Źle myślisz, tylko pauzujesz słabości, a potem wracają jeszcze silniej
Polecam jointy, ale solo- palenie przedstawia nas takimi jakimi jesteśmy, resztę samemu trzeba uknuć

ja mówie tylko na swoim przykładzie jakby co
Uwaga! Użytkownik dober nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 150 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: aenedue »
.
Ostatnio zmieniony 06 marca 2015 przez aenedue, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik aenedue nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 6 / / 0
mam do Was wazne pytanie jak mozna pomoc takiej osobie? kolezanka bardzo fajna dziewczyna ale od kad bierze to zachowuje sie jak dziecko, we wszystko wierzy itp w ogole dziwne rozmowy prowadzi..
wien ze wczesniej brala ale od roku jest tak ze prawie dzien w dzien..chcialabym jej pomoc z reszta ona tez mowize chce byc normalna. Ale nie wiem jak..z nia sie nie da normalnie porozmawiac;( nie rozumiem jej..ma19lat
moze to nie miejsce na takie zale ale martwie sie o nia..
  • 2775 / 39 / 0
Jeżeli sama nie będzie chciała z tym skończyć to nikt jej w tym nie pomoże. Ja (może to chamskie, ale szczere) wyjebałbym się na koleżankę. Jej życie, wie co robi (lub przynajmniej wiedziała w co się pakuje).
Uwaga! Użytkownik BS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 839 / 7 / 0
Madziuchna02 pisze:
mam do Was wazne pytanie jak mozna pomoc takiej osobie? kolezanka bardzo fajna dziewczyna ale od kad bierze to zachowuje sie jak dziecko, we wszystko wierzy itp w ogole dziwne rozmowy prowadzi..
wien ze wczesniej brala ale od roku jest tak ze prawie dzien w dzien..chcialabym jej pomoc z reszta ona tez mowize chce byc normalna. Ale nie wiem jak..z nia sie nie da normalnie porozmawiac;( nie rozumiem jej..ma19lat
moze to nie miejsce na takie zale ale martwie sie o nia..
Nie warto.

Nie da się z nią normalnie porozmawiać, bo ona po takim ciągu ma już w głowie mózgopodobną substancję o konsystencji budyniu. Poradnia leczenia uzależnień i ona w niej - tak możesz pomóc ew. zmień jej środowisko i wszystkie stare przyzwyczajenia zastępując nowymi - bardziej atrakcyjnymi i zdrowszymi (dla niej nie dla Ciebie)
Czasami również bardzo przydatny okazuje się wstrząs - tym wstrząsem, może być np publiczne upokorzenie jej i jej ćpania, utrata wszystkiego co ma lub śmierć.
Uwaga! Użytkownik llabx jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 333 / 12 / 0
IIabx dobrze mówi -Madziuchna-poczytaj i wprowadź w życie, tzn próbuj jak chcesz, ja tam bym sobie dał spokój jeżeli już się z nią gadać nie da.. Nie to że jestem tak nie czuły ale po prostu wkurwia mnie niesamowicie jak ktoś się właśnie tak zachowuje że się ciągle leje z mojej gadki więc miałbym na nią wyjebane i kazał spierdalać bo wątpię aby ją to ruszyło co mówisz czy czyjekolwiek zdanie na ten temat. Pewnie ma fajnie z pieniążkami w domku i dlatego się tak zachowuje.
Do Tematu- CZY WARTO?? NIC !! powiedzieć że warto mogłaby jedynie koleżanka koleżanki na górze -ta od budyniu i kiśla pod kopułą/ewentualnie jej podobni. Sory jak kogoś uraziłem tym co mówię ale tak myślę, żałuję że tego w ogóle próbowałem ..a gdy wiadomo co jest i co najgorszego to lubi to taka calkowita odstawka jest ciężka do zrealizowania, jeszcze gdyby to było legalne to huj...ale niektórzy mają naprawde od huja problemów o taki zabawki więc jak czyta ktoś początkujący to powiem tak
-im dalej od tego i ludzi którzy to maja tym lepiej dla Ciebie , żadnego dilowania, nikomu nigdzie nigdy...
<<<La Fete Continue..>>>
  • 1067 / 205 / 0
WhiteMan46 pisze:
-im dalej od tego i ludzi którzy to maja tym lepiej dla Ciebie , żadnego dilowania, nikomu nigdzie nigdy...
Święta prawda, prędzej czy później, będą przez to jakieś problemy.
A czy warto? Pogadamy jak wyjde z ciągów.
I don't do drugs. I am drugs.
  • 565 / 7 / 0
Mam takiego jednego ziomka i patrzac na niego po prostu sie z niego smieje. Wysmiewam to, co on ze soba robi, porownuje to do jakichs abstrakcyjnych rzeczy, zwlaszcza to, ze morda mu sie zapada. Na dlugo to nie pomaga, ale jednak.
Jak chce to niech sobie ciagnie, ale dlugo nie pociagnie. A Ty sie od niej odetnij, skoro sie nie da z nia gadac, widocznie jest zaslepiona juz do tego stopnia. Znam ten schemat z w/w przypadku. Dlatego nie biore amfetaminy prawie w ogole, jakies specjalne to nie jest. W porownaniu do reszty rzeczy ze swoich doswiadczen to jest na ostatnim miejscu. Wliczajac herbate.
ODPOWIEDZ
Posty: 155 • Strona 13 z 16
Artykuły
Newsy
[img]
Budowali z kostki brukowej... schowek na amfetaminę. Policjanci zatrzymali 27-latka z narkotykami

W niedzielę, 13 lipca br., gostynińscy policjanci zatrzymali 27-letniego mieszkańca powiatu gostynińskiego, który posiadał przy sobie amfetaminę. Narkotyki odnaleziono w prowizorycznej budowli z kostki brukowej. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

[img]
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw

Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.

[img]
Narkopandemia w Niemczech. Umiera coraz więcej młodych ludzi

Liczba zgonów spowodowanych zażywaniem narkotyków utrzymuje się w Niemczech na wysokim poziomie. W ubiegłym roku 2137 osób zmarło z powodu konsumpcji narkotyków. To o 90 niż rok wcześniej – przekazał Hendrik Streeck, pełnomocnik niemieckiego rządu ds. uzależnień i narkotyków.