Więcej informacji: Mitragyna speciosa na Narkopedii [H]yperreala
17 kwietnia 2022CATCHaFALL pisze: Jako że powróciłam na zieloną stronę mocy, mam pytanie do użytkowników, którzy mają porównanie jak flaki reagują na proch po przerwach? Jak już przesadzałam, to otrzymywałam sygnał w fizycznej postaci w lewym boku, że panienkę ciut ponosi. Krótko po tym, jak zaczyna się ładować znów odczuwam ten specyficzny ból. Nie jest jakiś uporczywy i mija, ale na pewno nie jest dobrą oznaką. Nie powstrzymuje jakoś specjalnie przed konsumpcją
Może być jednak opłakane w skutkach na dłuższą metę jak mniemam...
Kratom sam w sobie jest licho zbadany, na temat tego jak tyra bebechy nie ma zbyt wielu informacji. Jednakże jak ktoś posiada takowe z własnego doświadczenia, albo jakieś anglojęzyczne strony i zechce się podzielić, to będę wdzięczna.
Chodzi mi mniej więcej o spożycie oscylujące w granicach 20g na dzień.
Mam nowe obserwacje dot. kratomu. Ktoś już raz o tym wspomniał (oczywiście obsesyjnie musiałam przejrzeć pare miesięcy temu cały wątek). Mianowicie chodzi o pogarszanie się stanu cery/ wyskakiwanie trądziku. Na własnym przykładzie: nawet przy stosowaniu najsilniejszego leku na trądzik w tabletkach, jaki istnieje na rynku, wyskakiwały mi syfy podczas brania kratomu. Głównie na skroni i na policzkach, czasami na czole przy włosach. Miłość miłością, ale chyba go porzucę ze względu na to, że chcę zachowac efekty leczenia trądziku, które dzisiaj skończyłam.
Fuzja - D5
A więc tak moi drodzy odnośnie moich ostatnich doświadczeń z kratomem i SSRI (Escitalopram) muszę Was jednak przestrzec , że dobrze się to ze sobą nie łączy (przynajmniej w moim przypadku) . Mianowicie, jeśli wezmę kratom jeden dzień i raz to nie ma problemu, ale w momencie jak sobie pozwolę pare dni polecieć i kilka wrzutek dziennie to tak po 4 dniach już czuję że deprecha mocno wraca i definitywnie przygasza działanie SSRI. Zrobiłem już tak pare razy i tak mniej więcej po tygodniu niecałym nie brania kratomu wszystko wraca względnie do normy. Tak więc, sporadycznie jest ok ale ciągi definitywnie psują kurację SSRI, nie mocniej niż alkohol, który to potrafi je jeszcze bardziej zniszczyć i nawet jednym mocniejszym wyskokiem. Poza ty mnie biorę żadnych innych używek poza kofeiną i dbam o swoje zdrowie , uprawiam sport itd itp. Może też być tak, że to akurat Escitalopram jest jakiś wrażliwy i łatwo go osłabić i na innych antydepach może w ogóle nie być tego problemu, natomiast ja to zauważyłem u siebie. Dodam też, że tyczy się to różnych kratomów bo testowałem już wszystkie kolory i gatunki, efekt końcowy zawsze taki sam. Pozdro
Co z resztą alkaloidów?
W tym temacie już kilkoro użytkowników (w tym ja), zauważyło że podczas kuracji ssri działa o wiele słabiej. Otóż pajnanteina i specjogynina wykazały duże powinowactwo do 5HTR 1 i 2 (na szczurach), czego nie robi główny alkaloid – mitragynina. Agonizm powyższych sprawia zatem, że oprócz siły, chęci do działania, w wyższych dawkach sporej sedacji, również podnosi ogólne samopoczucie, czyli w skrócie: jest na swój sposób "antydepresantem". Takie combo to jak dar z nieba
(Obok pregabaliny idealna opcja przy schodzeniu z innych opioidów).
Nie zagłębiając się w temat nie sądziłam, że to możliwe, ale tak: na lekach trzymających w ryzach serotoninę, kratom zadziała słabiej. Sama się przekonałam, teraz to już naukowo potwierdzone.
Mam manię zbieractwa książek "tematycznych", w tej poświęconej kratomowi nie ma o tym wzmianki. Badania są z 2021, jako forumowa matka tego niepozornego drzewa czuje misję poprawienia FAQ kratom-mitragyna-speciosa-faq-v2-t72087.html
Od października zeszłego roku byłam na trzech różnych, żaden nie działał jako że przy ChAD depresja jest lekooporna, więc próbę podjęłam, ale nie ma większego sensu się faszerować, więc jestem od 1,5 miesiąca wolna od normotymików (lamotrygina, karbamazepina) I ssri/snri (escitalopram, fluwoksamina, duloksetyna). Piłam na nich kratom mocno sfrustrowana, obwiniałam trochę vendora że tyle czasu bez zarzutu a nagle trefny proch wciska, bo nie działa...
Samopoczucie na samym kratomie zawsze jest doskonałe, tego chyba podkreślać nie trzeba
07 czerwca 2022odbytniczy1991 pisze: A więc tak moi drodzy odnośnie moich ostatnich doświadczeń z kratomem i SSRI (Escitalopram) muszę Was jednak przestrzec , że dobrze się to ze sobą nie łączy (przynajmniej w moim przypadku) . Mianowicie, jeśli wezmę kratom jeden dzień i raz to nie ma problemu, ale w momencie jak sobie pozwolę pare dni polecieć i kilka wrzutek dziennie to tak po 4 dniach już czuję że deprecha mocno wraca i definitywnie przygasza działanie SSRI. Zrobiłem już tak pare razy i tak mniej więcej po tygodniu niecałym nie brania kratomu wszystko wraca względnie do normy. Tak więc, sporadycznie jest ok ale ciągi definitywnie psują kurację SSRI, nie mocniej niż alkohol, który to potrafi je jeszcze bardziej zniszczyć i nawet jednym mocniejszym wyskokiem. Poza ty mnie biorę żadnych innych używek poza kofeiną i dbam o swoje zdrowie , uprawiam sport itd itp. Może też być tak, że to akurat Escitalopram jest jakiś wrażliwy i łatwo go osłabić i na innych antydepach może w ogóle nie być tego problemu, natomiast ja to zauważyłem u siebie. Dodam też, że tyczy się to różnych kratomów bo testowałem już wszystkie kolory i gatunki, efekt końcowy zawsze taki sam. Pozdro
Ale nie pamiętam już, czy efekt działania sertraliny się jakoś osłabiał czy nie. Jak przestałam brać kratom jakoś w marcu/ kwietniu, w maju natomiast zwiększyłam dawkę Asertinu z 50mg do 75mg. Ale jako iż kratomu w tym momencie nie posiadam, to nie mam jak się odnieść do tego czy zmiejsza on, bądź niweluje, potencjał ssri.
@CATCHaFALL zgadzam się z tym co napisałaś, że jest on idealny do schodzenia/ wychodzenia/ odstawki nawet tych najcięższych opio. Na moim własnym przykładzie - dzięki szamaniu kratomu po raz pierwszy w wieku lat 17 (z pomocą mojego chłopaka, który to wpadł na cały pomysł z kratomem, który jest lepszy niż metadon i bupra razem wzięte), udało mi się CAŁKOWICIE wyjść z walenia helu iv. Polecam uwu
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cognitivemarijuana.jpg)
Długotrwałe używanie marihuany może mieć wpływ na zdolności poznawcze
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mandarynki.jpg)
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował
"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cannabe-a.jpg)
W Sejmie dyskutowano o depenalizacji marihuany. Co wynika z najnowszego raportu?
W Sejmie odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany. Podczas spotkania zaprezentowano raport „Między potrzebą a kontrolą” dotyczący aktywnych użytkowników marihuany w Polsce. Temat wywołał sporo emocji.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/5514.jpg)
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]
Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.