Rośliny z rodzaju Mitragyna, rodziny marzanowatych, zawierające alkaloidy o działaniu psychoaktywnym (Mitragyna speciosa, Mitragyna hirsuta, Mitragyna javanica).
Więcej informacji: Mitragyna speciosa na Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1737 • Strona 102 z 174
  • 42 / 25 / 0
Ni huja nie odpuszcze :mniam:
Sory napierdolilem jakiś głupot znów w poprzednim poście także ignorować. Dzis zacząłem od 4g zielonki z dorzutami i klepie prawidłowo bez turbulencji. Okazuje sie ze zależy od jakości kratomu i zerowa tolerka przez pierwsze dni tez za bardzo z butów wysadzało przez dozotki. Holendrzy w kulki lecą, zamowilem140g sampli, dostałem +70g extra sampli i okazuje sie ze te darmowe dobrej jakości a te które zamówiłem lipa, czyli zamówiłem 70g w cenie 140g. Taki marketing. Testowałem te 13 strainow i to mnie tak zmylilo bo loteria, może z dawkowaniem przesadziłem przez to. Trzesiawka jakaś jest ale efekt rekompensuje. Sory za wprowadzanie w błąd.. solved
  • 390 / 95 / 2
28 lutego 2022odbytniczy1991 pisze:
No wlasnie ostatnio zwiekszylem dawke esci na 15mg i kratom juz kiepsko i krotko dziala mimo dlugiej przerwy wiec albo sort gowniany albo to esci hamuje go.
Mitragynina jest inhibitorem CYP2D6 i CYP3A4, które metabolizują escitalopram, więc prawdopodobnie kratom jeszcze bardziej podniósł Ci stężenie tego wyjaławiającego z uczuć antydepresanta i być może przez to czułeś mniej emocji. Kiedy planuje się brać kratom, lepiej czasowo obniżyć dawkę niektórych antydepów.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3807987/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/17375980/
!מרנא תא
  • 1610 / 1024 / 7
Jako że powróciłam na zieloną stronę mocy, mam pytanie do użytkowników, którzy mają porównanie jak flaki reagują na proch po przerwach? Jak już przesadzałam, to otrzymywałam sygnał w fizycznej postaci w lewym boku, że panienkę ciut ponosi. Krótko po tym, jak zaczyna się ładować znów odczuwam ten specyficzny ból. Nie jest jakiś uporczywy i mija, ale na pewno nie jest dobrą oznaką. Nie powstrzymuje jakoś specjalnie przed konsumpcją 😁
Może być jednak opłakane w skutkach na dłuższą metę jak mniemam...

Kratom sam w sobie jest licho zbadany, na temat tego jak tyra bebechy nie ma zbyt wielu informacji. Jednakże jak ktoś posiada takowe z własnego doświadczenia, albo jakieś anglojęzyczne strony i zechce się podzielić, to będę wdzięczna. 🌿

Chodzi mi mniej więcej o spożycie oscylujące w granicach 20g na dzień.
𝕊𝕥𝕒𝕪 𝕨𝕚𝕝𝕕, 𝕄𝕠𝕠𝕟 𝕔𝕙𝕚𝕝𝕕.. 🌙
  • 3206 / 175 / 0
31 marca 2022lufa9999 pisze:
Czy może mi ktoś podać namiar na jakiś zaufany sklep gdzie kupię kratom? Dotychczas brałem z Holandii, cutale mają puste magazyny...
Ktoś wspominał o Cieszynie. Mogę prosić jakiś bliższy namiar?
jest tam taki sklep na śmietanowej, polecam, super facet. w duckduckgo silesia plants herbs. trzeba się umówić. albo zamów na pocztę w cieszynie

niestety puste magazyny w kraatje odczuwam też ja, bo dla mnie najmocniejszy, najlepszy, najbardizej euforyczny kratom to green malay z kraatje. smutno, jeśli nie będzie nic tak dobrego po nim :(
Uwaga! Użytkownik ItvH2erPPPWR nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 390 / 95 / 2
Kratom już mnie nie klepie tak, jak kiedyś. Dawniej wydawało mi się, że zastąpi mi inne używki, przede wszystkim alkohol. Ale potem okazało się, że jestem w stanie pić piwo również po spożyciu kratomu i przez to doświadczenie wszystko się popsuło.

Swego czasu miksowałem kratom z baklofenem i niewielką ilością oleju konopnego. Czułem się dobrze i miałem wrażenie, że odkryłem Świetego Graala, mój przepis na odskocznię, rekreację bez alkoholu. Niestety, popsułem to. W kratomie brakowało mi wyrzutu dopaminy, tego, co daje alko. Wielka szkoda, że miało być inaczej, a wyszło jak zwykle.
!מרנא תא
  • 494 / 134 / 0
17 kwietnia 2022CATCHaFALL pisze:
Jako że powróciłam na zieloną stronę mocy, mam pytanie do użytkowników, którzy mają porównanie jak flaki reagują na proch po przerwach? Jak już przesadzałam, to otrzymywałam sygnał w fizycznej postaci w lewym boku, że panienkę ciut ponosi. Krótko po tym, jak zaczyna się ładować znów odczuwam ten specyficzny ból. Nie jest jakiś uporczywy i mija, ale na pewno nie jest dobrą oznaką. Nie powstrzymuje jakoś specjalnie przed konsumpcją 😁
Może być jednak opłakane w skutkach na dłuższą metę jak mniemam...

Kratom sam w sobie jest licho zbadany, na temat tego jak tyra bebechy nie ma zbyt wielu informacji. Jednakże jak ktoś posiada takowe z własnego doświadczenia, albo jakieś anglojęzyczne strony i zechce się podzielić, to będę wdzięczna. 🌿

Chodzi mi mniej więcej o spożycie oscylujące w granicach 20g na dzień.
Jak mieszkałem w UK to zamówiłem kratom, dwie czy trzy odmiany. Nie pamiętam już, co czułem psychicznie, ale na pewno nie było to jakieś specjalne działanie - wydaje mi się nawet, że nie działało w ogóle. Natomiast fizycznie odczuwałem to samo co Ty. I dlatego po paru próbach wyrzuciłem to do śmieci.
  • 1610 / 1024 / 7
Zapewne z tej samej strony, z której ja zamawiałam również tam mieszkając.
Nie ma to znaczenia, gdyż próbowałam zewsząd i efekt przy nadużyciu zawsze ten sam, albo to moja nadwrażliwość na któryś z alkaloidów.

Natomiast co do różnych odmian, to faktycznie trzeba przejść przez kilka, aby osiąść na właściwym dla siebie. Ta sama firma, ale różne odmiany = różne działanie / te same odmiany, ale różne firmy = to samo. Czasem tak rozbieżne, że aż zatrważające. Ja się uczepiłam bardzo czerwonego balijskiego, który mnie siekał sakramencko i żaden nie mógł mu dorównać. Największe odnotowane noddy to właśnie w/w, deklasuje to tym samym wszystkie lżejsze opioidy, które przynosiły mi taki efekt, ale tylko w miksach.

Podejrzewam, że gdybym nie trafiła na ten jedyny, to nigdy tak bardzo bym się nie wkopała w temat. Reszta była po prostu ok, coś klepiącego, ale bez dupy urywania. Przypadek sprawił, że mogłabym spożywać akurat ten jeden do końca życia, zaprzestając eksperymentów.

...gdybym potrafiła jakoś racjonalnie do tego podchodzić, nie wypijając naraz po 25g 🤭

Politoksymańska natura sprawia jednak, że kratom stał się jedynie przerywnikiem dużo większych i poważniejszych wybryków. W sumie jak każda z substancji, które mi towarzyszą na codzień – jedna przerywa w pewnym momencie drugą, system ten uchronił mnie jakimś cudem przed wjebą w jedną rzecz na stałe, ale no, nie polecam naśladować.
𝕊𝕥𝕒𝕪 𝕨𝕚𝕝𝕕, 𝕄𝕠𝕠𝕟 𝕔𝕙𝕚𝕝𝕕.. 🌙
  • 390 / 95 / 2
Kratom Red Maeng da III to petarda :D Profil działania oczywiście kompletnie inny niż zielony - mniej motywacji i energii, a większa skłonność do chillu. Ale muzyka pięknie wchodzi. Do tej pory preferowałem zielonki, ale teraz szczerze polecam czerwoną moc.
!מרנא תא
  • 459 / 44 / 0
Ja z dotychczasowych testow roznych odmian, jednak stwierdzam ze najlepiej mi podchodzi green malay, red za bardzo mnie zamula i nie powoduje zadnej euforii oprocz takiej sedacji jak po benzo troche, a dobrego white jeszcze nie trafilem do tej pory i praktycznie go nie czulem wcale.
  • 390 / 95 / 2
Pewnie trafiłem na sort z olbrzymią ilością alkaloidów. A white też nie czuję i dlatego od dawna nie kupuję.
!מרנא תא
ODPOWIEDZ
Posty: 1737 • Strona 102 z 174
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania

Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.

[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych

W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.