TALK - Rozmowy [H]

[UJebany]

Moj stary kumpel walił duzo amph.
Jak ogarnialiśmy jaranie to wszędzie widział policje, chował się po klatkach.Mówił ze go ścigają.

[TERONN]

Halucynacje sluchowe, nieraz po przejebanych meratonach lezalem usta, suche jak piety leciala muzyka jak z odtwarzacza, ruszajace sie klamki, ze ktos chce wejsc do mieszkania, cienie, ludzie w oknach patrzacych zebym tylko zasnal, wtedy wleca, ludzie na balkonach swiecacymi latarkami, przerozne odglosy z korytarza gdzie nikogo nie bylo, gdy bylo juz naprawde grubo ludzie ktorych nie bylo, uczucie ze ktos za mna idzie wraCAJac napierdolony do domu do tego stopnia, ze bieglem przed siebie bez opamietania

[SOSR7QZ6]

Głownie grunt to podejście a panowie schizoidzi nie są tak szkodliwy jak się o nich wie.
Po 3-4 dniach w ciągu to jest normalne trzeba do tego podchodzić trochę z humorem.
Gdy siedzieliśmy w domu mój przyjaciel miał mocne jazdy. Cały czas coś słyszał albo mówił, że ktoś w okno patrzy. Gdy wytłumaczyłem mu żeby się nie przejmował bo to Panowie schizoidzi oni zawszę przychodzą jak się jest w ciągu i większość rzeczy które słyszymy to przesłychy powodowane przez panów schizoidów. Trzeba to ignorować, że schizoidzi robią nam na złość bo też chcą dragi.
Kolega się roześmiał i od tamtej pory sam się śmieje że np. schizoidzi mu spać nie dali ale ich olał.

[Amffaa]

Gdy wytłumaczyłem mu żeby się nie przejmował bo to Panowie schizoidzi oni zawszę przychodzą jak się jest w ciąg

wreszcie znalazłem powód dla którego warto jest kogoś okłamać/ Mozę dla kogoś to bedzie smieszne ale xanek uratowales kolegę przed w chuj wiekszymi paranojami! brawo

[natesmith]

Najgorszy jest realizm tych zajść. No ręce dałby sobie człowiek poobcinać, że to się dzieje na prawdę.

[CpamStrach]

Kuffa jak ma się wieloraką i samemu jest się kilkoma osobami do tego nafukawszy.
To ja czasem gadam z osobami które nie żyją już. ';p Ogólnie grubo, mogę analizować swoją podświadomość i to te moje alterego świętego. Te fajne to jest ukryte i podzielone i tak. :>

[UJebany]

Na psychozę amfetaminowa należy brać neuroleptyki jak jest na prawdę poważnie.Gdy jeszcze w miarę ogarniamy to wystarczy detox od amph.

[Metropolis]

Dawno temu i relatywnie mało wybrałem amfy, ale pamiętam że na zejściu było ciężko, ratowałem się paleniem i alkoholem. Na fazie błyski w ciemności, biało przy zamkniętych oczach i paranoidalne myśli o swojej wielkości. Na zejściu czasami doświadczyłem zaburzeń słuchowych, efekty dźwiękowe: pod oknem startowały boeingi, wszelkie dźwięki wyostrzone o znacznie większym natężeniu, np. silniki samochodów, śpiew ptaków głośniejsze. Wraz z rosnącym doświadczeniem nieprzyjemne efekty narastały (w tym podejrzliwość). Na szczęście w pewnym momencie w ogóle przestałem "zarzucać".

[Drabb]

Jeden z gorszych zjazdów był wtedy po dłuższym maratonie i 2 nocach bez snu. Lęki, paranoja, brak czucia w kończynach przy zasypianiu, ból w łopatce po stronie serce. Coś tragicznego. Co prawie zasypiałem to miałem strach że jak zasnę, to się już nie obudzę. I tak przeleżałem dobre 15 godzin w wyrku.

[TamtePiekneDni]

Jeden z gorszych zjazdów był wtedy po dłuższym maratonie i 2 nocach bez snu. Lęki, paranoja, brak czucia w kończynach przy zasypianiu, ból w łopatce po stronie serce. Coś tragicznego. Co prawie zasypiałem to miałem strach że jak zasnę, to się już nie obudzę. I tak przeleżałem dobre 15 godzin w wyrku.

Więc na drugi raz jak będziesz planował maraton w towarzystwie ścierwa zaopatrz się w magnez+potas/wit C/multivititaminy/elektrolity+minerały, zapodasz to wszystko przekraczając bez obaw
dzienne zalecane dawki to i od razu odżyjesz + zwała będzie conajmniej słaba i na pewno obejdzie się bez takich objawów, mój najdłuższy maraton trwał 5 dni i nie miałem takiej zwały jakiej ty po 2 ^_^ . Kwestia przygotowania, za nim zakupisz wora to pierw zakup wszystko co ci pomoże wrócić do życia jak resztki z wora wysypiesz %-D %-D