zioloziolo pisze:A co mi tam, piszę:
Ostatnio 3 razy z rzędu po zapaleniu miałem coś, co dzięki internetu zidentyfikowałem jako atak paniki.
Za każdym razem paliłem będąc dość wyczerpanym, tzn. po słabo przespanej nocy, bądź na kacu (które nota bene od jakichś kilku lat miewam dość ciężkie - bardzo złe samopoczucie psychiczne, plus psycho-fizyczno uczucie, że "coś zaraz we mnie pęknie"). Za każdym razem lęk był dość irracjonalny - dotyczył np. tego, że zaraz moje serce przestanie pracować (dostanę zawału, czy coś..), mimo równego rytmu i dość regularnie przeprowadzonych pomiarów tętna i ciśnienia, które za każdym razem są wręcz wzorcowe.
Zdaję sobie sprawę, ze to ataki paniki, że za godzinę, dwie przejdą i nie są spowodowane faktycznym, fizycznym zagrożeniem zdrowia. Mimo to mam problem, by to kontrolować - za każdym razem kiedy to nadchodzi, podrywam się na równe nogi i muszę "rozchodzić" adrenalinę np. wychodząc na spacer na świeże powietrze - wtedy po chwili wszystko mija. Dodatkowo dochodzą natrętne myśli o zagrożeniu, a próby uspokojenia się poprzez kontrolę oddechu, zamknięcie oczu czy medytację często odnoszą odwrotny efekt.
W przeszłości 2 razy przechodziłem przez atak paniki, jednak za każdym razem był uzasadniony moim stanem fizycznym, bądź zewnętrznymi okolicznościami. Przy tych trzech ostatnich - irracjonalnych - za każdym razem wspomnienia z tamtych dwóch wracały w bardzo wyrazistej formie, co jeszcze podkręcało całokształt.
Moje pytanie brzmi - czy oprócz odstawienia palenia i stymulantów, uprawiania sportu i medytacji oraz suplementacji magnezem jest jakiś sposób, żeby zlikwidować przyczynę tych napadów i uwolnić się od objawów? Od razu mówię, że jakieś farmakologiczne leczenie objawowe przy uzyciu np. benzo nie wchodzi w grę, antydepresanty tak samo.
Z tego co się orientuję po znajomych - ataki paniki są dość powszechną dysfukcją (a z tego co czytam - drugą najpowszechniejszą po depresji), więc pomyślałem, że zasięgnę opinii tu, gdzie co drugi użytkownik ma na imię dysfunkcja.
mozesz tez zainteresowac sie kurkuma. poza tym, jak nie chcesz zadnych uspokojaczy aptecznych to mozesz jakies ziolka poszukac, mocne napary z melisy np. sa calkiem niezle jak na takie niepozorne ziolko. melisa dziala na gaba, podobnie jak benzo ale nie da sie w nia wpierdolic i nie ma efektow ubocznych.
Blue_Berry pisze:Tak więc:
Postuję tutaj, bo tu się może komuś nawet przyda.
odstaw stimy, zupelnie. tez mi tak zaczely jebac w glowie, tez lapalem parano po paleniu itd.
mozesz tez zainteresowac sie kurkuma. poza tym, jak nie chcesz zadnych uspokojaczy aptecznych to mozesz jakies ziolka poszukac, mocne napary z melisy np. sa calkiem niezle jak na takie niepozorne ziolko. melisa dziala na gaba, podobnie jak benzo ale nie da sie w nia wpierdolic i nie ma efektow ubocznych.
Jakichś neuroleptyków czy antydepresantów nie chcę tym bardziej.
Ogólnie zauważyłem, że taka sytuacja miała miejce tylko, kiedy miałem jakieś skrajnie złe samopoczucie, spowodowane choćby tym kacem. Normalnie po luźno spędzonym dniu, po pracy i jakichś ćwiczeniach fizycznych, lolek spalony w bliskim gronie luzował tak, jak powinien :)
magnez warto uzpelniac, faktycznie bylem zaskoczony gdy pierwszy raz po latach melanzy zaczalem suplementacje, 'o kurwa, to jednak ten stan nie byl nieodwracalny'. dawno nie suplementowalem ale pamietam, ze omega3 tez pomagala, szczegolnie na pamiec, nagle zaczalem duzo snow pamietac.
co do benzo, to prawda, od kilku miesiecy naduzywam i niestety na odstawce wszystkie zaburzenia sa kurewsko wyostrzoone, niefajnie.
antydepresantow raczej wgl nie ma sensu dotykac dopoki nie ma jakiejs tragedii czy innego borderlajna. :cheesy:
p.s. do melisy mozesz dodac rumianek, tez ma podobne dzialanie a taki mocny napar z dobrych jakosciowo suszow daje subtelny ale zdecydowanie nie placebo efekt.
Przeanalizowane badania sugerują, że najskuteczniejsza jest monoterapia kwasem eikozapentaenowym (EPA) lub w połączeniu z małą dawką kwasu dokozaheksaenowego
"Rutyna to rzecz zgubna "
GerardZLivii pisze:Nie chcę zakładać osobnego tematu na proste pytanie, zwłaszcza, że jest skierowane przede wszystkim do BB.Ciekawi mnie, czym się zbija gorączkę (nie pirogenną, tylko spowodowaną zalewem katecholamin i wazokonstrykcją) po stymulantach w praktyce lekarskiej. Cokolwiek oprócz lodowatych okładów, ew. leków na zespoły wywołane aminami katecholowymi jest powszechnie stosowane?Blue_Berry pisze:Tak więc:
Postuję tutaj, bo tu się może komuś nawet przyda.
Piszę to na wypadek, gdyby ktoś trafił do szpitala, a lekarze machnęliby ręką. Ćpun wie, co wziął, ale jak mówisz doktorkowi "alfa pvp", to wlepia w Ciebie ryj z pretensjonalną miną. Przez jego głowę nie przebiegają myśli "stymulant -> wazokonstrykcja -> katecholaminy -> gorączka". On myśli "naćpał się, trzeba podać nalokson".
Może to się wydawać zabawne, ale podali mi kiedyś nalokson po przedawkowaniu etylofenidatu.
Siostra skarży się na kujący ból na dole pleców. Mam wrażenie, że to mogą być okolice nerki (akurat z prawej).
Ponieważ zażywa ponad 2 miesiące limecyklinę 300 mg /dzień wiążę to z tym antybiotykiem.
Martwie się o nią. Dermatolożka (to nie lekarze :P) zapisała jej to na problemy z cerą twarzy
"Rutyna to rzecz zgubna "
Co może być przyczyną? może serce?
Co zrobić w powyższej sytuacji? (oprócz wyspania się, jutro to zrobi) :-D
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/221176_r2_940.jpg)
Alkohol zabija 82 osoby dziennie. "W Radomiu jest więcej monopolowych niż w całej Szwecji"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/dagmara_j._rouse.jpg)
Aresztowano kobietę, która częstowała dzieci czekoladkami z marihuaną w parku w Wheeling
Aresztowano kobietę, która częstowała dzieci słodyczami z THC – psychoaktywnym składnikiem marihuany – w niedzielę po południu w parku w Wheeling na północno-zachodnich przedmieściach Chicago. Dzieci trafiły do szpitala.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/listrzaskowski.jpg)
Zaskakujące słowa Tomasza Lisa. "Odrobina amfy by Rafałowi nie zaszkodziła"
Zaskakujące słowa Tomasza Lisa! W swoim internetowym programie, w którym dyskutował na temat kampanii wyborczej, nagle stwierdził, że "odrobina amfy [amfetaminy - dop. red.]" Rafałowi Trzaskowskiemu by "nie zaszkodziła".
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/kpp_sejny.jpg)
Nie mógł pogodzić się z rozstaniem, rozsypał "biały proszek" na dachu auta byłej partnerki
36-latek dobijał się w gminie Giby (Podlaskie) do drzwi swojej byłej partnerki. Awanturował się i krzyczał, a na koniec rozsypał na dachu jej samochodu amfetaminę. Został zatrzymany przez policję. Był tak pijany, że nie był w stanie dmuchnąć w alkomat.