TALK - Rozmowy [H]

[NalesnikFace]

Podanie i.m /i.v na mój gust jest skuteczne i bez imao, ale efekty są słabsze i krótsze niż z moklo lub sele ew innym inhibitorem monoaminooksydazy...
Moim zdaniem podawanie z igły zawsze zwiększa potencjał uzależniający, choćby przez np . efekt fantastycznego wjazdu i w moim przypadku branie oralnie z imao ma działanie fetopodobne, a po użyciu pukawki dochodzą inne ciekawe efekty.... ale jak zawsze wszystko moim zdaniem zależy od danego organizmu i nie zostaje tak naprawdę nic innego niż zabawa w szczurka laboratoryjnego...
U mnie głównym ubokiem podawania PEA i.m są spore skoki ciśnienia i efekt jakby to się kumulowało i bawiąc się tak dzień po dniu ma sens wręcz zmniejszać dawkowanie... a kusi na zwiększanie choć logiki w tym większej brak... i co może być ważne - samo podanie domięśniowe dla wielu stanowi konkretne wyzwanie bo jednak ciutkę potrafi zaboleć :P no i efekt braku tęczówek też czasem nie jest korzystny :D

.

Ja mam jeszcze kilka pytań a propo tej drogi podania skierowane szczególnie do Lilith ;):
1. Czy można rozpuścić PEA w soli fizjologicznej nie przeznaczonej do iniekcji. Gdzieś na jakimś forum dla kulturystów czytałem że one się od siebie niczym nie różnią i że to taki chwyt antynarkomanski że jest na recepte ta do iniekcji. Czy nic mi się nie stanie pukając roztwór tej soli im?
2. Który mięsień najlepiej wybrać aby było wygodnie dla mnie żebym mógł sam dokonać iniekcji i który mięsień jest najbezpieczniejszy żeby nie było przekuc nerwów lub nie wbić się w żyłe itp.?
3. Ile rozpuścić tego pea i w ilu ml soli tak na pierwszy raz, żeby poklepało ale żeby nie było za mocno i groźnie dla zdrowia?
4.Czy waląc im pozbywam się wszystkich nieprzyjemnych skutków ze strony układu pokarmowego? Pea jest silnie żrąca i czy nie uszkodzi to jakoś mięsni tak jak żołądka? Wgl. Tak rozkminając to chyba iniekcje zakładając że są przeprowadzane w sposób niemal że medyczny i zgodnie by hiehieną są chyba najzdrowsz ą drogą administracji? Nwm jak z IV ale im chyba tak?
5. Czy pea podskórnie też zadziała? Jakoś boje się zastrzyków szczególnie że robię je sam i chyba podskórny byłby najbezpieczniejszy? Ewentualnie psychicznie przełamałem się do im ale czy się odważe fizycznie dowiem się dopiero w weekend. IV odpada mam zbyt dużą bariere. I nie chodzi o ten stereotyp cpuna z igłą w żyle. Po prostu jakaś taka moja fobie. Mdleje nawet na pobranich krwi xD A jak mam zawsze wenflon w szpitalu to leżę jak jakiś pojeb w bezruchu bo nie chce ruszyć ręką żeby go nie czuć jak sie przesuwa we mnie..... brrr. :nuts:

PS: sprzęt zakupiony wiem już co i jak. Spirytus,waciki, oddzielne igły do nabierania oddzielne do iniekcji. Strzykawki 2mi i 5 ml, gumowe rękawiczki i wiedza lecz bardziej ze źródeł kulturystycznych i medycznych. A ja potrzebuje takiej typowej, łopatologicznej hypeowej wiedzy sprawdzającej się w praktyce ;)
Z góry dzięki....

[Lilith123]

Powiem tak, to jak partacko czasem sobie wbijam igłę w ciało mnie przeraża, ale cóż :P
Piszę bezpośrednio po sajko tripie więc mogą wyjść jaja, za co z góry przepraszam, ale czuję się już całkiem normalnie
#Tak, podskórnie też działa, ale uważaj z ilością roztworu jaki sobie w ten sposób zapodajesz... mi wychodzi że serio max to 0,5ml
#Co do mięśni to w pośladek dasz radę, udo tak jak to kulturyści zazwyczaj robią też jest super... szczegóły sobie na spokojnie doczytaj zanim przystąpisz do akcji i tyle.
#Oczywiście że sól fizjo ogólnie dostępna jest ok :-D , pea się elegancko rozpuszcza bez jakichkolwiek dodatków, kombinacji itd
#Co do proporcji to powiem tak - za mocne być nie może, ale osobiście waliłam roztwór gdzie na 5ml było ok 300mg pea i tragedii większej nie było, ale polecam delikatniejsze dawkowanie ,bo to jednak jak wiadomo żrące( przy próbie sniffa szczególnie...) , a to co ja wyprawiam raczej bezpieczne nie jest... ponadto z praktyki powiem że ma większy sens zrobić słabszy roztwór i nawet zrobić kilka wkłuć po np 0,5-1ml niż wstrzyknąć sobie za mocny/trochę za dużo w jeden punkt, ale to sądzę że każdy musi sam sobie dobrać i dopasować, ogólnie uznaję zasadę że każdy jest inny i to że u mnie to się sprawdza nie znaczy że u kogoś innego też będzie i pod jakimikolwiek wynikającymi tylko z osobistego doświadczenia wnioskami jako poradami dla kogokolwiek się nie podpisuję :old:
#Pea iv ma piekielnie mocne wejście i mnie to przeraża,( a np. feta i hel w kanał leciały... ) wjazd przy im też bywa mocny... z tym że ja mimo zapodawania z igły i tak do tego zawsze selegilinkę zjadam, w sumie dlatego że ją po prostu lubię... no i wtedy naprawdę to potrafi wywalić w kosmos :diabolic:
#Zawsze zaczynaj od małych dawek - lepiej aby nie poklepało niż miało porobić za mocno, pea z igły potrafi np ciśnienie wywalić naprawdę niepokojąco i warto mieć pod ręką ciśnieniomierz i jakiś sprawdzony zestaw awaryjny...

Jak coś to pisz na priva albo wskocz na czata, często jestem
:finger: I czytać to pod kreską , opis/podpis tak zwany czy jak to się nazywa i nie robić głupot bo jakaś pokręcona istota z piekła rodem tak napisała :finger:

[NalesnikFace]

@Up
Dzięki za szybką odpowiedź ;)

Wcześniej pisałaś że klepią już dawki 30-50 mg. Czy tyle mi styknie na pierwszy raz? I w czy im mniej pea tym mniejasza ilość soli fizjologicznej? Załóżmy że przy tej dawce 0,5 mi by wystarczyło i mógłbym walnąć pod skórnie? Czy bardzo bolą te zastrzyki ze względu na PEA, czy po prostu bolą jak to bywa z zastrzykami? Mam tu na myśli zarówno im jak i podskórne.
Aha zaznaczam że ja bez MAO, ewentualnie hordenina, dlatego pytam o taką dokładną dawke. :rolleyes:
Chiałbym również wiedzieć ile to trzyma bez sele zapodane iniekcyjnie i co miałaś na myśli mówiąc o zestawie awaryjnym? :-D

Usunięto cytat. Nie cytujemy posta nad sobą -- 909

[Lilith123]

Jako że pogadaliśmy na czacie tak na spokojnie to nie będę tu powtarzać, bo to i tak by było wyjęte z kontekstu, na przyszłość nie cytuj posta który jest bezpośrednio nad Twoim, to bez sensu i tylko utrudnia czytanie :-p
I zdaj relację z badań, bo i to bardzo ciekawe szczególnie że serio to na każdego trochę inaczej działa, ale im więcej danych tym łatwiej o jakieś tam ogólne wnioski i wyłapie się specyficzne sytuacje

[zasadniczy]

Pamiętam, że wciągnąłem pea do nosowo, coś około 200mg.
To było coś strasznego. Nos to myślałem, że pojedzie gdzieś do sanatorium, piekło niesamowicie.
Później było gorzej.
Nagle dopadł mnie kurewski ból prawej półkuli głowy, jakby mózgiem zajmował się Mengele. Dodam, że ból towarzyszył mi dobre kilka dni.

Efekty... jeżeli pea+sele dają to, co miałem zaledwie 5/10 min... to ja to pierdolę.
Najsilniejsza stymulacja jakiej w życiu doznałem.
Kolory ultra hd, wszystko zwolniło (było to zauważalne m.in. w tv), czułem się jak Usain Bolt na paraolimpiadzie. Te spalone styki chyba mnie chronia przed tym miksem .

[NalesnikFace]

Odkryłem zaskakującą właściwość PEA :D

Mianowicie:
Pea niweluje zjazd po koksie.
W nocy piątku na sobotę wciągneliśmy 2g dobrego śniegu na 4 no i wszystko fajnie. Potem gdy się skończyło opierdoliliśmy coś ja nawet zasnąłem normalnie itp.
Rano wstaje a tu potworne nakurwianie serca. Tak jakby mi miało zrobić dziurę w klacie. Zajebałem 300my hordeniny pójdęzykowo i 1,5g pea i gdy weszła faza serce zwolniło od razu. Co więcej po zejściu pea dalej tak został. Także psa lek na wszystko ;)

[EmeritusIII]

mam takie pytanko, czy pea robi z dupą to samo co z nosem?

[zasadniczy]

będzie piekło :D :D :D

[EmeritusIII]

ojj to podziękuje za coś takiego.
lepiej skądś wykombinuje selegiline albo hordenine kupie

[NalesnikFace]

Dobra. Po wielu próbach z PEA zastrzykowo mogę wreszcie opisać co i jak i zdać relację.
1. A propos tego co mówiła Lilith123, że wystarczy od 30mg do 80mg - niestety w moim przypadku nic to nie dało. Dawki minimalne przy zastrzyku to dopiero 500mg, ale jest wtedy krótko i słabo. Z MAO typu sele takie dawki na pewno działają ale bez nic a nic.
2. Przy zastrzykach hordenina w ogóle nie jest potrzebna(próbowałem z nią i bez niej) bo nic nie w nosi do tripa, więc można sobie odpuścić to trzymanie 15 min pod językiem tego niedobrego proszku. Przy okazji zaoszczędzi się parę groszy bo PEA jest tanie jak barszcz , ale hordenina już swoje kosztuje.
3. Optymalna dawka przy zastszyku im to 1g- 1,5g - Czyli tyle ile jadłem z hordeniną. Czas działania i moc ta sama. Około. 1h najmocniej, a potem jeszcze z 30 min takiego afterglowa. Ktoś może powiedzieć- "To po co robić zastrzyki skoro oral jest tak samo efektywny i schodzi tyle samo materiału?" Już tłumaczę....
Najważniejsze to chyba to że nie podrażniamy żołądka a jak wiemy PEA jest silnie żrąca, więc nie uszkadzamy go , nie ma nudności i nie odbijaia się tym chujowym smakiem. Wchodzi szybciej (ok. 5 minn po iniekcji), można na pełny żołądek, co podbija faze szczególnie jak się jadło węgle. Nie trzeba hordeniny, oraz co najważniejsze nie wiem czemu, ale nie ma takiego wjazdu na serducho, wysokiego ciśnienia oraz usicku w głowie jak przy metodzie oralnej. Więc podejrzewam że MAO odpowiada za te skutki bo przy hordeninie, sele i tym mixie z lukrecją, nasionami bu gu zhi i korkowcem każdy się żali na te dolegliwości, a wszystkie te substancje to MAO, także jest coś na rzeczy.

Podsumowując: ta metoda eliminuje wszystkie wady. Jedyny problem to ból mięśnia przez 1 dzień po iniekcji. Chociaż jak dla mnie przez następny dzień mam taką jakby satysfakcjeębo ten ból przypomina mi o tym pięknym stanie i od razu banan na ryju się pojawia mimo że boli. Porównał bym to do majtek zajebistej laski która wyjechała i jest ci smutno, oraz czujesz ból że nie możesz się z nią ruchać, a gdy powąchasz jej majtki od razu przypominasz sobie te piękne chwile i czujesz motylki w brzuchu xD. Taka pamiątka z tripa, niczym pamiątka z wakacji. Daje przyjemne, barwne retrospekcje ;). Przy samym wstrzykiwaniu bólu nie odczułem (chyba że podskórnie- dlatego nie polecam....poza tym 1,5g w 2ml to za dużo dysproporcja więc tylko im albo ewentualnie iv, choć tego nie próbowałem i prawdopodobnie nie spróbuje).

Niebawem jeszcze planuję dodać PEA do soli fizjologicznej i inhalować się tym przez nebulizator, bo wapo odpada. Pytałem już o to w wątku PEA+sele, ale nikt nie odpowiedział. To może tu mi ktoś odpiszę czy ma to w ogóle sens i rację bytu. Boje się trochę o płuca z racji tego jak żrącą jest subst. PEA i nie wiem ile by tego użyć. I co najważniejsze czy wtedy też omijam MAO jak przy IM?

Scalono - tur3k

Proszę moderatora o scalenie z poprzednim postem.

Próba inhalacji PEA to klapa. wsypałem na 5ml soli fizjologicznej 300mg PEA i gdy odpaliłem nebulizator nawet nie zdążyłem przyłożyć maseczki do ust i już tak mnie dusiło że masakra. Przełamałem się i wziąłem dwa hausty ale nie dałem rady. Czułem że bym się porzygał i udusił jednocześnie przez ten charakterystyczny zapach i smak PEA. Coś tam niby się trochę lżejszy poczułem i takie tam ale to na pewno placebo. Także ten sposób administracji definitywnie odpada ;)