Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 28 • Strona 2 z 3
  • 732 / 57 / 0
kurwa, nie rozumiem ludzi ktorzy napierdalają w nocha nieskruszony materiał...sam wiec jestes panie sobie winny, podstawa to jak najdrobniej skruszony surowiec nakurwiac, zawsze jak ktoś mi proponuje zrobione na szybko liny w aucie czy gdzies w innych mało komfortowych warunkach, to albo nie pizgam, albo biore swoją karte i poprawiam kruszonkę, bo nie bede wciagac kamieni kurwa raz dwa 3.
ale dam Ci protipa..
Metode znam od znajomej z ukrainy, której matka miala takie problemy z zatokami ze operacja byla jedyną nadzieją. Ale jakiś tam znachor doradził jej zastosowanie zabiegu, który sam sprawdziłem po ciągach ketonowych i rzeczywiscie rewelacyjnie pomaga wyczyścić zatoki. zamiast napierdalac jakies aerozole czy bulic za operacje, kup sobie zwykłą sól morską.
Wieczorem przed snem wysyp jakies 2-3 garści na suchą patelnie i podgrzej ciągle mieszając, tak żeby sól nie zaczela sie topic ani palić. Jak juz bedziesz miał taką gorąca sól, wsyp do czystej świeżej skarpety i bezpośrednio przed snem przyłóż taki gorący worek z solą do czoła w okolicy zatok, trzymaj tak dopóki nie poczujesz ze sól wystygła (jakies 15 minut srednio). Zobaczysz jak wszystko zacznie Ci spływać z zatok, myślę ze max kilka zabiegów takich powinno Ci pomóc, jak nie to zapierdalaj do laryngologa a nie do rodzinnego, bo rodzinny Ci chuja pomoże.
Umiem wymusić okup, ściągnąć haracz, jebnąć ze łba.
Gwałty na zlecenie, bez zlecenia zresztą też.
amfetamina – produkcja, dystrybucja, masturbacja.
Brawurowa jazda samochodem Cinquecento.
  • 77 / 4 / 0
Dzieki za rade, na pewno wyprobuje. Dostalem steryd do nosa na te polipy "Pronasal" oraz Nasen na bezsennosc. Moj rodzinny to rowny gosc, wie co robi i nawet zjeby mi nie dal. A z ta sola na patelni na pewno wyprobuje, jeszcze raz dziekuje wszystkim za pomoc :)

----------------


[abbr=][/abbr]Nie mam mozliwosci edycji.
Sluchajcie, a czy to mozliwe, ze te objawy to sa skutki odstawienia Pregabaliny? Raz jest dobrze, dobry humor, optymistyczne myslrnie, a za chwile zimne poty, stan goraczkowy, nogi z waty i nagle to mija i za jakis czas znowu telepawa? Pregabalina podobna jest do benzo ale czy skutki odstawienne benzo moga pojawiac sie i nagle znikac? Pregabaline bralem pol roku.

Scalono. taurinnn
KOCHAM KOCHAĆ BEZWARUNKOWO! A co Ty o tym sądzisz?
  • 732 / 57 / 0
Co to ma wspólnego ze stimem w zatoce?
Umiem wymusić okup, ściągnąć haracz, jebnąć ze łba.
Gwałty na zlecenie, bez zlecenia zresztą też.
amfetamina – produkcja, dystrybucja, masturbacja.
Brawurowa jazda samochodem Cinquecento.
  • 41 / 19 / 1
Też mnie to zastanawia, ale nawet jeśli gość napisał tego posta przez pomyłkę, to przypadkowo trafił na mnie a ja uważam, że jakiś związek ,którego do końca nie rozumiem, to ma.

Ogólnie podejrzewam, że pregabalinę dostałeś nie bez powodu, tak czy inaczej coś na stówe może zalegać ci w zatokach.
Ja kiedyś czyściłem zatoki irygatorem bo coś mi tam nie pasowało i różnie to bywało.
Raz pomagało, raz tylko pogarszałem sytuację, to samo tyczyło przerośniętych migdałów i płukania gardła, mało tego - ostatnio podobny problem miałem z uchem!
Doskonale rozumiem na czym polega mania, grzebanie w nie wiadomo czym ,nie wiadomo ile czasu ale czasami to nie jest takie nieuzasadnione.

Ostatnio zauważyłem ciekawą zależność (dodam tylko, że dzień w dzień walę po klamie tyle feciury ile się zmieści , dość długo).
Kiedy przez kilka minut podczas brania prysznica wlewam sobie ciepłą wodę do uszu pod lekkim ciśnieniem , zaczynam dostawać takich miłych dreszczy, odblokowują mi się zatoki zaczyna mi z nich coś ściekać, łatwiej mi się oddycha i robię się lekko i przyjemnie senny.
Jak smarkam to z kolei zatyka mi uszy a jak próbuję pozbyć się czegoś co mi zalega trochę jak spływ to czasami nie jestem w stanie i zaczynają się problemy i z nosem i z uszami...
Odkryłem, że trochę winna jest alergia, którą brudna feta w dziwny sposób potęguje.
Reszta spraw to otolaryngologia i w sumie ma to jakiś sens ,że jeden lekarz zajmuje się wszystkimi otworami w głowie, a czasem nie do końca oczywiste korelacje występują pomiędzy poglądowo nie powiązanymi elementami :D
Po pierwsze - dziadek do orzechów nie może mieć wnuczków
Po drugie - czy wszystkie psy szczekają w tym samym języku
Po trzecie - jeżeli wsadzę ci palec w dupę to kto ma palca w dupie
I po piąte - w czym rozszerza się wszechświat

Jest jeszcze sekret
  • 20 / 5 / 0
raz miałem sam dziwną sytuację mianowicie rok po wąchaniu koksu ze szkłem, waliłem tez sporo ketonów które az mi zajebały całe zatoki to stwierdziłem ze raczej warto by było cos z tym zrobić by je sobie oczyścić po próbie oczyszczenia ich z zaległości spłynął mi chrzanowo "szklisty" spływ po którym się nawet porobiłem jak bym właśnie pierdolnął dość sporego wąsa z koksu, nawet poczułem z wielkim zdziwieniem jak bardzo jakościowo różni się koks od ketonów, olbrzymi kontrast że tak powiem, zresztą waliłem też nie raz fetę z szkłem oraz bez oczywiście, nawet przed chwilą wsumie tylko że teraz bez, to też zauważyłem że jak temat jest ze szkłem to on albo nie spływa wogóle albo bardzo słabo co mi przeszkadzało trochę bo co jak co ale lubię jak właśnie jest spływ czy to koki czy fety, z szkłem był on praktycznie niewyczuwalny, w dodatku nie dało się tego za cholerę wysmarkać jak bym wciągał coś z klejem np, zostawało to na bank w nosie, podejrzewam zresztą że to przez szkło właśnie podobno niektórzy mają wypalone/wyżarte zatoki, przełyk i ogólnie te okolice, przepłukiwanie najróżniejszymi sposobami nosa po nawet niedługim waleniu tematu z szkłem ledwo co pomagało, a co do innych substancyjek to warto je wysuszyć bo to głównie rozpuchole powodują gorszą pracę zatok, i mimo że suchy temat jest słabszy to nosek zdecydowanie bardziej toleruje jak temacik jest suchy, dla wzmocnienia dodaje 1/3 sody i wtedy jest o wiele lepiej nawet jakiś zdrowszy się czuje po wysuszonym temacie z 1/3 sody, dodam też że dodając kapkę sody do 3/4cmc i byc może innych substancyjkach które zawierają chlor po paru godzinach można uzyskać stopniowo przekolorowywującą się na pomarańczowo ciecz która po zmieszaniu z tabaką która również poprawia wchłanianie różnych proszków i przy okazji ogarnia kichawę, tylko wtedy to już nawet na olbrzymiej tolerce na 3/4 polecam wziąśc ostrożnie, wizualnie mniejszą ilość bo to jaką to ma wtedy moc może naprawdę przerazić, ale pozytywnie, szczególnie z tego co pamiętam jeśli się miało w miarę czyste zatoki, pozdro
  • 1 / / 0
Witam, nie wiem czy dobry dział, w razie czego proszę o przeniesienie.

Wczoraj pierwszy raz (I mam nadzieję ostatni) przyjąłem jakiś krzyształ. Dostaliśmy to jako mefedron, ale mi wyglądało bardziej na fete (nie jestem expertem). Więc do rzeczy, zwałe dopaliłem sobie jointem i na chillu chciałem sobie poczytać jak oczyścić zatoki z tejże substancji, a niestety natrafiłem na temat o tym, że komuś w zatokach pozostały nie skruszone kryształy na ponad miesiąc.

Wiadomo jak jest na zwale i po blancie, zacząłem sobie wkręcać. Jako że kryształ kruszony na szybko w aucie, po czasie już ledwo ruszającymi się dłońmi, podejrzewam że mogło zostać parę kawałków, szczególnie że noc była długa a towaru dużo.

Chciałbym aby jakiś dobry człowiek mnie uspokoił i powiedział jak to sprawdzić (czy coś siedzi w zatokach albo w nosie) ewentualnie co zrobić jeśli będzie. Dodam, że w czasie zażycia, byłem dość mocno przeziębiony (wydmuchany katar i rura na szybko zanim wróci) tak, wiem, że to nie najmądrzejsze postępowanie ale cóż. Po nocce użyłem czegoś na katar, xylorin czy coś. A słyszałem że to też może pomóc przemieścić się kryształom głębiej.

Podczas prysznica parę komisyjnych kropel krwi z nosa, ale nic nazdzwyczajnego, nie chcę teraz grzebać w nosie żeby nie podrażniać.

Odczuwam delikatny ból zatok i nosa, ale to chyba normalne (w ogóle się nie znam na stymulantach) jakieś inne objawy które mogą wskazywać na to że coś zostało?

I jeszcze jedno pytanko, mniej ważne ale przy okazji zadam. Nie wiąże z tym oczywiście przyszłości, więc jak jutro, się powstrzymać?

połączono tematy
/spiaca
  • 41 / 11 / 0
Kup sobie irygator i saszetki irigasinu i przeplukaj nos.Raczej nic Ci tam nie zostało no ale dla pewności. A jak się powstrzymać? Twarda psychika.najgorsze ciśnienie to zejdzie jakiś czas od badania ale juz zawsze będzie ten glosik namawiał jeśli Ci się spodobało.
  • 389 / 28 / 0
Uważaj żebyś się HCV, HBV a nawet HIV nie zaraził od tych kropel krwi z nosa.
Jeśli wciągałeś z jednej zwijki to lepiej zrób sobie badanie nawet jeśli nie ma objawów bo to są choroby bezobjawowe.
Uwaga! Użytkownik vzpe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 347 / 75 / 0
Również polecam irygator do płukania zatok, nie jest to drogie a bardzo skuteczne
  • 1290 / 367 / 0
ty sie musisz na dekiel leczyc a nie zatoki
ODPOWIEDZ
Posty: 28 • Strona 2 z 3
Newsy
[img]
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką

Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.

[img]
Jak wygląda Luksemburg 2 lata po dekryminalizacji marihuany? Bilans zysków i strat

Kiedy myślimy o luźnym podejściu do marihuany w Europie, przed oczami stają nam holenderskie Coffee Shopy lub portugalska dekryminalizacja. Jednak to Malta i Luksemburg dokonały prawdziwego przełomu legislacyjnego. Latem 2023 roku Luksemburg stał się drugim krajem UE, który oficjalnie wpisał prawo do uprawy konopi w ustawy.

[img]
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany

Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.