...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 48 • Strona 2 z 5
  • 4 / 1 / 0
Jest możliwe, jaralem szlugi 2 lata, mj ponad rok i do tego MDMA i stymulanty przez 3 miesiace. Po ostatnim melanzu gdzie dopadla mnie nerwica, rzucilem wszystko z dnia na dzien. Dzisiaj mija troche ponad miesiąc od kiedy nie biorę i nie jaram totalnie nic. Nie ciągnie mnie do tego w zaden sposób. Dzisiaj na zapach fajki czy tez mj reaguje odruchem wymiotnym i jest mi po prostu nie dobrze. Także da sie rzucić wszystko z dnia na dzień. Wiadomo, ja miałem powód aby to zrobić bo nerwica mnie do tego zmusiła. Ale silną wolą też to mozna osiągnąć.
  • 3239 / 551 / 0
Finalnie przyznam, że korzystniej jest odstawić metodą małych kroczków, rezygnując najpierw od najtwardszych, potem stopniowo od miększych. Nie mówię tu o kontrolowaniu bo tak się często nie da, ale robieniu sesji pełnej abstynencji. Potem po wielu upadkach, odstawka nie sprawia już takiej trudności i łatwiej się kontrolować by świadomie zrobić jeszcze dłuższą abstynencje.
Wszystko kwestia psychiki. Prawda jednak jest taka, że paradoksalnie gdybym ja nie stawiał kiedyś wszystkiego na jedną kartę, nie odstawiałbym tego stopniowo, a i upadki dość bolały.
Trzeba mieć ich świadomość.
Może nie tyle samego narkotyzowania się wszystkim, co używek od których jest się na serio uzależnionym.
To wraca w chwilach słabości.
I nie mówię o ciągotkach bo i te w końcu znikają.

Mimo, że długo trzymają ...
:mniam: :liść:
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 12 / 7 / 0
Ja zrobiłem tak po sylwestrze. Na zwale po Poldonie, molly i zejściu z mj. Stwierdziłem koniec zero szurania po nosie. Okazyjnie mj i alko. Wytrzymałem 31 dni do dzisiaj. W tym czasie spaliłem z kumplem 2 blanty i z dziewczyną wypiłem wino i wódke na imeniny. Szlugi chodź niszczą to mi dają releks. Wiem jakim kosztem, mam nadzieje że kiedyś je rzuce! Wedlug mnie dzień sądu jest dla ludzi o mocnych nerwach. Mnie zmobilizowała sytuacja. Motyw z małymi kroczkami zastosuje do szlugów. Bo ich będzie najciężej się pozbyć!
  • 45 / 2 / 0
Wow papierosy przez 2 lata jarał i blanty ponad rok MDMA przez 3 miesiące... Co za ćpun😵😆

A tak na poważnie to myślałem nad tym. Chodź jak narazie to jestem uzależniony po uszy w marihuanie. Depresja w długim jaraniu to norma jarasz bo masz depresję depresje masz bo jarasz i koło się zamyka 🙄
  • 1917 / 437 / 4
https://www.youtube.com/watch?v=qKtOTt1VpZI

"...na serio jebać, to na serio!"

powodzenia wszystkim... w rzucaniu wszystkiego...
...ale. Da się.
DXM
  • 1 / / 0
Wielkie sorry jeśli coś zrobiłem nieprawidłowo, gdyż pierwszy raz w swoim życiu pisze na forum. :) chciałbym się podzielić swoim doświadczeniem a mianowicie ;
Mam 30l , zone, i ukochana corke ,
Ponad 3 lata temu wpieprzylem się na ostro z meth , doszło do tego że musiałem żreć to Głowno dzień w dzień. Na całe szczęście nie zawaliłem przez ten okres ani pracy , ani rodziny , chociaż żona coraz częściej wyczuwala że coś się ze mną dzieje. Wiele razy probowalem skonczyc z tym ale nie wychodzilo , ciągle zmęczenie a rano przecież do pracy itp az do niedawna , po swietach postanowilem ze spróbuje kolejny raz ..... cztery doby pod rząd nie wychodziłem z łóżka ale udało się :) dziś mija 9 dzień jak jestem czysty ;) wiem że to dopiero początek że wszystko może się zmienić itp , ale czuje sam po sobie że zmęczenie zeszło że mnie nastrój dużo lepszy oraz spory przyrost wagi nastąpił , przede mną jeszcze wiele pewnie zmian i to nie koniecznie dobrych ale cieszę się że udało mi się i to bez żadnych terapii monarow itp i trzymam kciuki za tych którzy próbują . Peace!!
  • 1917 / 437 / 4
Nie chcę Cię straszyć... ale "uzależnienie" a raczej detox z tego ustrojstwa to bardzo skomplikowany mechanizm.

Piszesz, że się lepiej czujesz tak? to poczekaj 7 dni albo nie 14ście... dlaczego to piszę.

Ponieważ organizm ( a raczej to COŚ co trzeba karmić narkotykami ) czasami da Ci subiektywne dobre uczucie, że już jest wszystko ok. Ty sobie pomyślisz "łał ale mam zajebisty organizm pewnie już PO detoxie - mogę spokojnie przyjebać kolejną dawkę bo tak szybko się oczyszczam i nic mi nie jest" ... i zwykle ludzie tak robią.

Jeżeli leciałeś wystarczająco długo, i nie potrafiłeś wytrzymać dnia bez tego ustrojstwa - to jeszcze wszystko przed Tobą...Nie będę Ci tu dawał rad... wystarczy poczytać forum zwł. ludzi, którzy z tego wychodzili latami.

Ja kilka lat temu rzuciłem wszystko - tak O :
- mefa / 3MMC / szlugi i alko
To co przeszedłem w "dochodzeniu do siebie" to moje ... wytrzymałem tak ponad 12 miesięcy... i wróciłem do tego. Może na złość sobie... albo jestem taki zajebisty i nic mi nie będzie - nie wiem. Znam trochę swój organizm - i wiem, że jak dziś powiem sobie dość - na 3 miesiące - to wytrzymam 3 miesiące. no ale...jak długo jeszcze tak sobie pożyję, nie wiem.

Najważniejsze, że masz rodzinę i masz dla kogo "być czysty".
Dodaj do tego kreatywne zajęcie i będzie SI.
Powodzenia życzę.
DXM
  • 3239 / 551 / 0
Do ćpania to można i po roku wrócić rekreacyjnie i się wypierdolić jeszcze bardziej. Jeśli masz dla kogo żyć to jesteś na wygranej pozycji. Pamiętaj żeby ich nie zawieść już nigdy więcej.
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 488 / 13 / 2
Udało mi się rzucić wszystko, oprócz okazyjnego piwa na jakieś 10 dni dla dziewczyny. Jednak skoro rzuciłem wszystko, to w końcu rzuciłem też ją, i mogę spokojnie wrócić do ćpania teraz heh :D

Nie ma co sobie robić złudzeń że się przestanie %-D

Już do końca będziecie przegranymi ćpunami dla społeczeństwa..

Chyba że się uda wam wyzwolić z myślenia "Ćpam, to nienormalne - Ludzie którzy nie ćpają są normalni".
Nie ma reguły, ale bywają srogo bardziej popierdoleni niż niejeden ćpun.

@Mundial
patrzenie się w ekran z bezosobowym podejściem, z komentarzem na buzi typu "AHA". Zastanawiasz się i zazdrościsz jak ludzie pasjonują się jakimś muzeum regionalnym czy innych figurkach, a przecież tam jest kamerzysta, kręci to, montują itd. - mają fajnie, a Ty jesteś gównem sobie myślisz. Też tak chciałbyś, by cieszyły się takie gówna
.


Jak dla mnie żenujące, oglądasz jak jacyś obcy ludzie się jarają muzeum i przykro Ci że ćpasz? Że to upadek i porażka?
Chuj Cię muzeum obchodzi tak naprawdę? Co Ci do tego i do tych ludzi.

Oni mają swój świat, Ty swój.
Zgadzam się z przedmówcami - rzucanie na pokaz.

Czytając co napisałeś, myślę że masz poważne problemy z samym sobą, swoimi emocjami i psychiką, a narkotyki te problemy potęgują. Nie ćpaj tyle.
  • 1290 / 366 / 0
Rzucajac wszystko naraz mozna sie wjebac w depresje i tez czlowiek sie zupelnie niepotrzebnie meczy. Trzeba byc niezlym dupkiem wobec samego siebie. Chcesz sie meczyc to prosze bardzo, tylko nie mecz innych potem, ze cos ci sie dzieje zlego i nie mozesz wstac z lozka.
ODPOWIEDZ
Posty: 48 • Strona 2 z 5
Artykuły
Newsy
[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję

Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.