TALK - Rozmowy [H]

[Little_Jack]

Widzicie? Widzicie jakie to jest szkodliwe?

Właśnie dlatego warto przerzucić się na majkę IV.

[DorianGray]

Mnie zestawienie całej historii z ponownym przyjebaniem opio po leczeniu kompletnie zamurowało. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić tego, jak potężny musi być to głód narkotykowy, że mimo przejścia przez piekło, nadal chce się wrócić do ćpania..

[Zgienty]

Thioco przypomina mi denaturat który został skażony by uniemożliwić jego konsumpcję. Mnie też zawsze trzustka nakurwia jak zarzuce. Dlatego nie jem kodżitsu.

[trydzyk]

Byłbym wdzięczny za przesłanie tego do NeuroGroove.

[Xardas]

Kurwa, stary, ja już 5 lat tańczę z thiocodinem i piwami, o czym już pisałem ostatnio, w ciągach mniejszych lub większych, i od czasu do czasu pobolewa mnie brzuch (po wypróżnieniu przestaje, ale często zdarza się to bardzo niespodziewanie i jest kłopotliwe w miejscach publicznych albo na świeżym powietrzu, gdy ma się kilka minut na znalezienie miejsca), ale nic nigdy poważniejszego mi nie było. Zawsze używałem coli do popicia, no i staram się mimo wszystko regularnie i w miarę zdrowo odżywiać. Teraz się jednak wystraszyłem nie na żarty....

[ChrisMoltisanti]

Ja po przeczytaniu tej epopei narkotykowo-dramatycznej wyciągam oczywisty wniosek że po prostu łapałeś dwie sroki za ogon, a to nawet Hitlerowi nie wyszło na dobre. Nie dla ćpuna normalne związki, dobra praca czy studia. Zrównajcie do poziomu dna jak najszybciej to nie będziecie się potem dziwić że się "staczacie". Poza tym historyjka jakich wiele, ale nawet fajnie się to czytało.

[rudolf88]

op to idiota, pewnie nawet po galce muszkatołowej (czy jak to gówno się nazywa) byś tak skończył.

eh panowie coraz więcej amatorów pcha się do cpania hehe mam nadzieje ze przejdzie ta ustawa

[TrzymamSzafe]

No cóż, co organizm to reakcja. Walę kodę od 6 lat, w tym 2 lata w ciągu i wszystko jest jak w najlepszym porządku. Chodzę się badać raz na dwa miesiące, więc na bieżąco monitoruje sytuacje. Nigdy mnie nie bolał żołądek po thio, często jednak zauważam takie głośne bulgotanie w brzuchu, co jest dość wkurwiające np. leżąc sobie z dziewczyną.

[koxxiur]

@rudolf88 jaka ustawa? Dawno nie bylem na forum i nie jestem w temacie...

[Gleba]

Na opiaty trzeba bardzo uważać, ponieważ powodują silny skurcz dróg żółciowych. Mało się o tym mówi, nie u każdego to występuje w równym stopniu, zwłaszcza gdy ktoś bierze już w dłuższym ciągu, ale to igranie z ogniem i może właśnie doprowadzić nawet do ostrego zapalenia trzustki. Po prostu blokuje się odpływ soków trzustkowych i trzustka trawi się od środka. Jest to bodaj nawet wspomniane w ulotce. Ja też kiedyś miałem po kodeinie taki napad bólu a potem przez jakiś czas problemy z żołądkiem, trawieniem, wzdęcia oraz bóle brzucha. Zjadłem wtedy raptem jedno opakowanie Thiocodinu a do tego kilka kawałków dużej pizzy. Na szczęście w szpitalu nie wylądowałem, miałem potem robione badania, w tym USG, cukier, enzymy trzustkowe ale nic niepokojącego nie wyszło. To musiało być jakieś lekkie podrażnienie trzustki. Po czasie się poprawiło, minęło jakieś 5 lat od tego ataku, lecz niestety do dziś odczuwam skutki w postaci "ciężaru" na żołądku po konkretniejszym posiłku, nieco gorszej motoryce jelit niż dawniej, dużo częściej zgaga, kwasy itp. Trzustka musiała widać w jakimś tam stopniu jednak trochę ucierpieć, a i z tego co wiem po gastroskopii - trochę rozciągnął mi się przełyk, właśnie wskutek zahamowania motoryki i nagromadzenia nadmiaru treści, przez co już tak dobrze nie zatrzymuje kwasów w środku jak dawniej.

Radzę bezwzględnie unikać alkoholu i spożywania ciężkich posiłków podczas przyjmowania opiatów, szczególnie gdy ktoś miał dłuższą przerwę w braniu. Do tego pić sporo wody i myślę że warto zarzucić profilaktycznie jakieś środki rozkurczowe. Antyhistaminy zdaje mi się też trochę pomagają, one chyba zmniejszają wydzielanie wszelkich enzymów trawiennych, w tym soków trzustkowych i żołądkowych, a i same w sobie mają działanie rozkurczowe.