...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 28 • Strona 2 z 3
  • 4 / / 0
Syberek pisze:
Jaka jest Twoja znajomość tematu na dziś?
Taka aby wygrać jakiś konkurs, albo zarobić na tym kilka groszy.
Dostałem się do finału dość sporego konkursu ogólnopolskiego, niedługo jadę rozmawiać z komisją
Syberek pisze:
Przecież to nie klepie :finger:
Klątwa dobrego metabolizmu :old:

Od soboty jestem czysty, próbuję ogarnąć oceny na koniec roku ale przez ciśnienie i dziury we łbie średnio to idzie.
Teraz długi weekend, nie kupowałem sobie nic aptecznego ani ulicznego. Postanowiłem że nie dam się namówić na żadne wyjście żeby przypadkiem nie upolować węża albo nie zalać pały.

Dużo bym dał żeby stykało mi najebanie się raz w tygodniu - wsiowe głupki mają łatwiej.
  • 12520 / 2429 / 0
"Wsiowe głupki" zazwyczaj ciężko harują w polu, czy przy zwierzętach, to nie mają czasu na narkotyki.
  • 1993 / 490 / 0
Robotnicy na budowach też ciężko harują a nie przeszkadza im to w piciu/ ćpaniu. Jak ktoś ma ciągotki to narkotyków to nie ma znaczenia czy jest z metropolii czy prowincji - tak czy siak będzie zażywał.

Nie cytuj posta znajdującego się bezpośrednio nad Twoim; wycięto cytat - WRB
  • 3854 / 315 / 0
Po przeczytaniu postu otwierającego temat nie mam wątpliwości - z takim podejściem, to wielki chuj z tego będzie. Nie wiem jakie masz relację z matką, ale żeby po znalezieniu lufki wysyłać od razu do psychologa ;] ? Jakby każdy rodzic tak robił, to zamiast sześciuset tysięcy urzędników byłoby tyle samo psychologów.
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 425 / 3 / 0
Stary, ogarnij się póki możesz. "Ciągi, długo i często" to Ty dopiero będziesz miał, najprawdopodobniej wkrótce. Ja miałem podobne tempo rozwoju narkomanii i już niedługo później zaczynały się ciągi, po których budziłem się z pokłutymi łapami, objawami odstawiennymi, ciężkimi zwałami, myślami samobójczymi, bez pieniędzy i z utratą wagi 10kg.
"Sprawdź czy to 3meopcp, o ile potrafisz zrobic to inaczej niż poprzez walnięcie iv"
  • 9 / 1 / 0
Ratuj sie, dragi nic Ci nie dadza wlacznie z alkoholem. Masz psychologa wygadaj sie niech Cie nakieruje ale pamietaj ze nie ma sensu w tym ze chodzisz tam a robisz swoje. Jeszcze nie jest za pozno.
Rob to co lubisz i nie mow mi, ze zeby moc sie spelniac w czyms musisz miec pare tysiecy. Ja zaczalem od niczego doszedlem do bardzo wielu rzeczy, pasja to cos co nie kupisz za pieniadze a nawet jak one sa przeszkoda to zdobedziesz je predzej lub pozniej, pasja jest pokarmem duszy i gdy tylko zaczniesz to robic i zaczniesz kochac da ci to efekt wszystkich najlepszych substancji wymixowanych razem, nie bedziesz chcial niczym tego zastapic a najebanie sie bedzie strata czasu, bo po cogdy mozesz isc dalej wspinac sie, rozwijac! Wybierz swoja droge teraz, wytanczyles co bylo do wytanczenia i basta. Po czasie moze przyjdzie z hobby nawet hajs..., odetnij sie od narkomanskiego towarzystwa, albo chociaz ogranicz kontakty do minimum poznaj innych ludzi, wiekszosc trzezwych ludzi jakby to powiedziec sa bardziej barwniejszymi postaciami od tych uzaleznionych i ,,tanczacych``. Świat jest w cholere piękny! Ale tylko po wlasciwej stronie barykady. Co tu chcesz uslyszec? Dosadnie? Zryta głowa, ciagi, odwyki, meczarnia i ogromna depresja moralniaki niekonczace sie, ograniczenie sie tylko do przyjebania czegos, niewychodzenie z domu, albo wychodzeni tylko zeby cos przywalic brak dziewczyny , jeszcze wieksza depresja samotnosc, obciazenie dla rodziny, samobojstwo lub smierc z przecpania, przechlania, albo tez gnicie do konca swoich dni czy szczesliwe zycie dziewczyna praca, podroze po Polsce, swiecie, spelnianie pasji marzen, pozniej moze szczesliwa wlasna rodzina. I nie mysl ,,mi do tego daleko`` to jest blizej niz myslisz,a mowienie sobie ostatni raz albo ograniczine uzywek nic nie da, albo koniec albo idziesz dalej i tyle. Wielu by oddalo wszystko by byc na tej drodze co Ty, drodze w ktorej masz jeszcze wybor. I mozna i da sie, tylko trzeba chciec.
Mowi Ci to osoba czysta i trzezwa.. Powodzenia na zakretach.
  • 954 / 51 / 0
Ciągi, długo i często - nie polecam, moje narządy.
  • 19 / / 0
Ja tak samo, najgorsze są dziury w głowie, nie potrafię przypomnieć sobie pod wieczór co robiłem rano, często brakuje mi słów a w technikum pisałem rozprawki na piątki... Ehh
  • 5792 / 1188 / 43
Do autora : WDS !
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 12 / / 0
Na szczęście jakiś krok do przodu zrobiłeś, mając świadomość w sytuacji jakiej się znalazłeś i tu dla ciebie plus. Z przeginania pały spotkać cie może w życiu tylko tragedia i czyste zło. Pamiętaj że próbując się odbudować psychicznie nie możesz zatajać całej prawdy o sytuacji bo to jakbyś próbował oszukać samego siebie. Poza tym jesteś młodym człowiekiem wszystko przed tobą...
ODPOWIEDZ
Posty: 28 • Strona 2 z 3
Newsy
[img]
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”

Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.

[img]
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze

Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.

[img]
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat

Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.