Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
To jest najlepsze:
Blu pisze:w chwilach kryzysu wyobrażam sobie jak będe się czuł jak wezmę. A jestem prawie na 100% przekonany że czułbym sie jak słaba, beznadziejna pizda.
Hobby, pasje, dążenie do spełniania marzeń - jasne, to też jest niezbędne, ja jeszcze od siebie dodam, że bardzo pomaga mi codzienna medytacja. Odnalazłam dzięki niej względną równowagę i wewnętrzny spokój i wiem, że zanim zrobię coś głupiego, pomyślę kilka razy.
I tu właśnie jest ten problem-poza opioidami moich bólów. nie wyłączają inne leki.
P.S. Tak, jak u niepijących alkoholików zdarza się suchy kac, tak u niegrzejących narkomanów, zdarza się tego zjawiska odpowiednik, nazwijmy to "suchym skrętem".
God Fuck USA
Prawica jest bardziej odrażająca od obrzyganej :kotz: , psiej kupy leżącej na trotuarze.
PiS-ory brudne liżą wory, a Kukizowcy i narodowcy pałają miłością do cipy owcy.
KORWiN vs. Nowoczesna: bitwa dwóch gówien w sedesie.
Mam wąsy, masz rację, ta świadomość kiedy budzisz się rano i wiesz, że nic nie musisz, to jest bezcenne. A Ty ile już na czysto? (tak dla moich statystyk w celach automotywacyjnych :) )
Stary dziadzie, a próbowałeś wszystkich leków nieopioidowych? Bo jeśli jedyną przeszkodą na drodze do odstawienia jest ból, to może trzeba pokombinować w tym kierunku, może dałoby się znaleźć jakieś rozwiązanie...
Ośrodek zamknięty nie jest jedynym rozwiązaniem ale można odpocząć i przemyśleć kilka rzeczy. Na forum wchodzę bo lubię ale nie łapię ciśnienia i kiedy widzę jak ludzie są zniewoleni i jak muszą kombinować to przypominają mi się skręty i cierpienie i to działa b.profilaktycznie.
Poza tym nie chciałbym tam trafić drugi raz. Na chwilę obecną jest b.dobrze.
Co do ibogi - załatwiałeś sobie i brałeś sam, na własną rękę, czy byłeś na ceremonii?
Zastanawiam się, jak by się dla odmiany ayahuasca sprawdziła w tej roli...
Widzę, że temat za bardzo nie chwycił, szkoda, no ale wiem; to nie to forum ;]
Gdyby ktoś jednak postanowił przejść na jasną stronę, to zapraszam do dzielenia się doświadczeniami.
Mam tu jeszcze taki motywujący cytat z książki "Milion małych kawałków" Jamesa Freya, może komuś się przyda:
"Za każdym razem, kiedy będę chciał się napić albo przyćpać, będę podejmował decyzję, żeby tego nie robić. Będę ją podejmował tak często, aż w pewnej chwili to już nie będzie decyzja, tylko ideologia.
PS.
Mam wąsy - znalazłam temat o ibogainie, już doczytałam.
Scalono - jj
3mam kciuki
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
7 petycji przeciw reklamom i promocjom alkoholu, które mogą zmienić polskie prawo
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów
Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką
Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.
