Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
Substancje psychoaktywne jako dodatek do życia/jako życie
Przyjmuję substancje psychoaktywne traktując je jako dodatek do życia.
63
38%
Przyjmuję substancje psychoaktywne z powodu...(samotność, nuda, stres, problemy dnia codziennego, ojciec alkoholik, nie idzie mi w szkole/pracy, chcę pobudzić się do szkoły/pracy, bo takie jest życie, każdy powód, etc.)
55
33%
Przyjmuję substancje psychoaktywne dla przyjmowania substancji psychoaktywnych. Ćpanie dla ćpania. Sztuka dla sztuki.
42
25%
Nie zastanawiałem/zastanawiałam się nad tym.
5
3%

Liczba głosów: 165

ODPOWIEDZ
Posty: 75 • Strona 2 z 8
  • 989 / 76 / 0
Ja tam się skłaniam do drugiej opcji. Każdy powód dobry. Bywało tak (choć na prawdę bardzo krótko więc się pewnie nie liczy), że to życie było dodatkiem do ćpania, choć w cale dużo tego syfu nie przerobiłem.
Ostatnio zmieniony 21 września 2013 przez Błazen, łącznie zmieniany 1 raz.
Egoista, ale miły.
Narcyz, ale nie ostentacyjny.
Kłamca, ale wrażliwy.
Miło mi Cię poznać.
  • 1615 / 28 / 0
Substancje psychoaktywne uważam za dodatek do życia i dobrej zabawy. Siegam po nie kiedy chce zaszaleć, odpocząć, zrelaksować się, pośmiać, poczuć więcej energii, wyostrzyć zmysły, widzieć więcej, odczuwać bardziej.

Wybieram substancje w zależności od okoliczności i towarzystwa. W razie kaprysu miksuje je dowolnie ze sobą otrzymując połączenie, które mnie satysfakcjonuje.
  • 1931 / 317 / 0
narkotyki to dla mnie narzędzie
Uwaga! Użytkownik GG Allin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 657 / 7 / 0
tak bylo jest i bedzie, ciezko znalesc dzien bez jakiejs substancji psychoaktywnej. kwestia to tylko umiejetnosc umiaru stosowania.
Uwaga! Użytkownik Akodeen jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 21 / 3 / 0
Jakoś nigdy nad tym się nie zastanawiałem, zbyt smutny jest świat na trzeźwo, albo na trzeźwo jestem zbyt smutny na swiat
Uwaga! Użytkownik ddami10 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 322 / 2 / 0
Bo rzeczywistość mi nie odpowiada - przynajmniej tak sobie to tłumaczę pod kątem psychodelików i dysocjantów. Bo kawa to za mało w czasach, gdy pracowałem 20h na dobę (na szczęście mam to już za sobą). Po trochu też dzięki znajomej, która gdy byłem w mocnym dołku, na pytanie "co zrobić, by wreszcie chociaż na chwilę poczuć się dobrze" odpowiedziała "narkotyki". Niby żartobliwie, ale na dobrą sprawę wtedy moje zainteresowanie się zaczęło.
W czerwonej tabletce było DMT z IMAO, a w niebieskiej końska dawska GHB. Dobrze wybrałeś, Neo.
  • 1615 / 28 / 0
Nie ma nic głupszego niż ucieczka od problemów w narkotyki. W taki sposób można się szybko wjebać i jeszcze bardziej pogłębić swoje negatywne emocje i odczucia.

Substancje psychoaktywne tylko gdy nastrój jest dobry/normlany.
  • 39 / 1 / 0
Po co ma być normalnie skoro może być inaczej ?
Ćpać zacząłem pewnie z nudów. W chwili obecnej narkotyki są chyba już stałym ogniwem w moim życiu. Nie wiem jak by to było jakbym nie mógł sobie już nic więcej nigdy przyjebąć :? W chwili obecnej głownie leci kanna/mj/koda, lecz tryptamince lub jakiemuś beta-ketonowi też raz na kilka tygodni nie odmówię.
Nie widzę nic złego u siebie w takim prawie codziennym zażywaniu narkotyków. Ogarniam normalnie robotę (w pracy stopuje oczywiście z dragimi - no może czasem delikatnie zrobię się jakimś kanna), dziewczynę oraz kontakty z rodziną i znajomymi. Na chleb mi nie brakuje choć na forsie też nie śpię, ale nie ma tragedii,
Co by nie było mi tam na dzień dzisiejszy pasuje takie życie małego ćpaka ;)

edit. dodam jeszcze, że dzięki narkotykom ograniczyłem alko prawie do 0.Baaa nawet odczuwam taką niechęć do tego legalnego drugu.
  • 238 / / 0
Przede wszystkim potrzeba odkrywania, chęć przeżycia czegoś nowego. Ale także dla dobrej zabawy, chęci zrelaksowania się po ciężkim dniu/tygodniu. Bo lubię. Lubię przebywać w innej, zakrzywionej rzeczywistości. Niejednokrotnie daje mi to siłę i energię, aby sprostać różnym rzeczom w tej przyziemnej rzeczywistości.

kiedy pierwszy raz sięgnęłam po DXM nie wyobrażam sobie życia bez dragów i póki to nade mną nie dominuje uważam, że jest ok.
życie jak las vegas parano
  • 1188 / 5 / 0
Przyjmuję substancje psychoaktywne z powodu...(samotność, nuda, stres, problemy dnia codziennego, ojciec alkoholik, nie idzie mi w szkole/pracy, chcę pobudzić się do szkoły/pracy, bo takie jest życie, każdy powód, etc.)

Mam problemy psychiczne, depresję, leki, fobię społeczną, sprawia mi trudność normalne funkcjonowanie już od bardzo dawna. Zdecydowałam się brać narkotyki aby bardziej otworzyć się na świat, aby być w stanie poznawać nowe rzeczy, aby móc dogadać się z innymi ludźmi, aby nie bać się wyjść rano z łóżka, nie czuć lęku przed wszystkim. Traktuję je jako lekarstwo na życie. Wiele dzięki nim przeżyłam, wiele ludzi poznałam. Większość razy gdy brałam narkotyki robiłam to sama, nie ćpam zbyt często w towarzystwie, czy na imprezach, mało osób o tym wie. Traktuję to jako osobistą sprawę i nie dzielę się tym z byle kim. Są dla mnie swego rodzaju lekarstwem na otaczającą mnie rzeczywistość, dzięki nim mogę normalnie funkcjonować. Zdaję sobie sprawę, że wiąże się to z uzależnieniem psychicznym i fizycznym, z problemami, jeszcze gorszym nastrojem gdy się odstawi, ale podjęłam świadomą decyzję brania. Znam wady i zalety narkotyków, mam dużą wiedzę na och temat, staram się brać rozsądnie, radzę sobie już od 7 lat, próbowałam wiele różnych substancji, od stymulantów po depresanty i wybrałam kodeinę. Daję mi to czego od zawsze brakowało mi w życiu, daję mi szczęście, spełnienie i odsuwa ode mnie lęki. Miałam ciężkie dzieciństwo i wiele przykrości spotkało mnie w życiu, kodeina pomogła mi się podnieść i żyć w jej ulotnym szczęściu.
Uwaga! Użytkownik Krolik1993 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 75 • Strona 2 z 8
Newsy
[img]
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”

Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.

[img]
Leki na ADHD i medyczna marihuana a testy drogowe. Czy testy rozpoznają źródło substancji?

Czy zażycie niektórych leków może skutkować oskarżeniem o prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków? Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, Stanisław Trociuk, zwrócił się do Komendanta Głównego Policji z pytaniem, czy używane przez funkcjonariuszy testy narkotykowe potrafią rozróżnić substancje aktywne od leczniczych. Odpowiedź Policji nie rozwiewa wszystkich wątpliwości – zwłaszcza w kontekście leczenia ADHD czy terapii z wykorzystaniem medycznej marihuany.

[img]
Szczeciński lekarz pomagał nielegalnie zdobywać opioidy. Jest akt oskarżenia

Jerzy B. stanie przed sądem za poświadczenie nieprawdy w zaświadczeniach lekarskich. Pewien szczecinianin dzięki takiemu zaświadczeniu odzyskał znaczne ilości leku opioidowego, który wcześniej podczas przeszukania zabezpieczyła policja.