Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
.
Miodem na moje serce nie są opinie zgadzające się z moimi tezami, tylko te właśnie przeciwne, ostro krytykujące. Im większy jest sprzeciw do moich poglądów, im większa agresja, tym serce moje rośnie, że... temat nie jest olany, a ja będę miał pole do popisu. Najbardziej cieszyło by mnie pojawiene się jakiegoś monarowca, albo jakiego szarlatana terapeuty, albo jakiegoś zawodowego psychologa... Uuuuu, żeby tu się jakiś psycholog pojawił, ze swoją książkową bzdurną wiedzą- nie tylko na temat narkotyków... Uuuu, może jakiś cholerny monarowiec tu będzie chciał mnie wdeptać w ziemię za idiotyczne moje opinie? Oj, już od 4 lat w sieci przy różnych okazjach bluzgam na monar i wzywam ich na dyskusje, na polemikę, jednak jakoś nigdy nikt z nich nie odważy się na publiczną dyskusję! Oj, zemściłbym się za te niewinne ofiary ich haniebnej działalności...
.
To tyle dygresji na dzisiaj. Napisałem to dlatego, że jest ogromna ilość spraw, jest ogromna ilość zebranych przeze mnie faktów, są też wieloletnie obserwacje i rewolucyjne tezy, dlatego debata może trwać ponad rok, a ja jeszcze nie wyczeripię tego tematu.
Moje opinie w pełni zdefiniowałem około ponad 20 lat temu. Wtedy czułem się jak jakiś marsyjanin- obcy wśród innych z powodu swoich opini. W tamtych czasach kilku dziennikarzy po rozmowie ze mną dawało mi nr do kotańskiego, że niby co on powie na moje straszne zarzuty? Tam kiedyś sobie zadzwoniłem do niego i moja rozmowa z Kotańskim trwała kilkanaście sekund- ja powiedziałem jedno zdanie, on coś krzyknął i rzucił słuchawką. Ech, czekałem aż kiedyś na niego się natknę... i się nie doczekałem!
Kilka miesięcy temu miałem łzy w oczach- nagle w radiu tok fm znany pracownik wydziału prawa na UJ nieomal stawiał identyczne tezy, jakie ja zdefiniowałem 20 lat temu, a przecież nawet dzis takie opinie jeszcze wywołują protesty, agresję. Potem jeszcze kilka razy słyszałem podobne wypowiedzi, tak że nie jestem już sam! Moim marzeniem jest rozmowa z panem Mateuszem Klinowskim. Ech.
.
Co do tematu. Zbieram krytyczne Wasze opinie i napewno się do nich dokładnie odniose. Różne opiaty, jak m.in. morfina, czy heroina, to tak jak wszystko na świecie, ma napewno jakieś szkodliwe działania na organizm, jednak chodzi mi o dokładne zdefiniowanie tych działań ubocznych, jak bardzo są groźne itp. Jednak na koniec napisze- najbardziej śmiertelne działanie opiatów, to ich nielegalność, bo nagle człowiek staje się przestępcą, nagle musi się ukrywać, nagle zostaje wyjęty spod prawa, nagle zostaje bezbronny, nagle każdy może ciebie szantażować i skrzywdzić, w każdej chwili można być aresztowany, mimo że nic się złego nie robi, mimo że jest się uczciwym. Taka sytuacja szybko degraduje człowieka, doprowadza do upadku i często do śmierci. Jednak trzeba wyraźnie stwierdzić- taka sytuacja jest wywołana przez prawo, przez sam fakt nielegalności opiatów, a nie ich działaniem na organizm,
Może narazie tyle.
Fiesta pisze: Jednak na koniec napisze- najbardziej śmiertelne działanie opiatów, to ich nielegalność, bo nagle człowiek staje się przestępcą, nagle musi się ukrywać, nagle zostaje wyjęty spod prawa, nagle zostaje bezbronny, nagle każdy może ciebie szantażować i skrzywdzić, w każdej chwili można być aresztowany, mimo że nic się złego nie robi, mimo że jest się uczciwym.
Ale faktem też jest że ich nielegalność nieraz ma także ogromny wpływ na degradację biorącego. Sama znam taką sytuację.
Faktem też jest że nie każdy mający styczność z opio w rożnej skali ponosi z tego tytułu negatywne konsekwencje (znam też taki przypadek bardzo dobrze, żeby nie było).
jak dla mnie, chodzi o to aby nie demonizować opiatów ani też nie tworzyć przekłamanej sytuacji że są nieszkodliwe. Bo nie ukrywajmy, społeczeństwo, nawet jego część majaca powiązania z narkotykami czesto nie ma o opio pojęcia. A jak pisałam wcześniej dezinformacja pogłebia problem.
Np. osobiście na własnym przypadku mogę powiedzieć że się wjebałam częściowo przez dezinformację. Z braku rzetelnej wiedzy.
Może wychodzi ze mnie jakiś kulawy polityk bo zawsze pociagało mnie zgłebianie procesów zachodzacych w społeczeństwie.
W każdym bądź razie póki co mamy dezinformację i mamy w społęczeństwie pewien problem z opio i z ludźmi którzy to biorą. Jak się nie zmieni poziom rzetelenej wiedzy w temacie to i problem będzie taki sam, a raczej samopas jeszcze urosnie.
Mylę się?
Lilia1 pisze:Ale faktem też jest że ich nielegalność nieraz ma także ogromny wpływ na degradację biorącego. Sama znam taką sytuację.
Lilia1 pisze:Faktem też jest że nie każdy mający styczność z opio w rożnej skali ponosi z tego tytułu negatywne konsekwencje (znam też taki przypadek bardzo dobrze, żeby nie było).
Blu pisze:Tyle ludzi pali zioło, są akcje informacyjne, manifestacje i nic jak było nielegalne tak jest.Lilia1 pisze:Ale faktem też jest że ich nielegalność nieraz ma także ogromny wpływ na degradację biorącego. Sama znam taką sytuację.
Blu pisze:Też racja. Dlatego właśnie tyle ludzi się wjebuje. Każdy sobie myśli że on tych konsekwencji na pewno nie poniesie bo jest przecież inny, "mądry" i będzie uważać.Lilia1 pisze:Faktem też jest że nie każdy mający styczność z opio w rożnej skali ponosi z tego tytułu negatywne konsekwencje (znam też taki przypadek bardzo dobrze, żeby nie było).
Ale masz rację blu, większość ma to w dupie i nic nie da się zrobić :-/
śpiący pisze:Żenada,myślałeś że H nie uzależnia ?! że co,że to samo zdrowie ? pojedź do większego miasta i pokręć się po nim,zobaczysz prawdziwy,nie przekłamany obraz heroiniarzy :rolleyes:
Lilia1 pisze:Nie wdając sie w szczegóły wjebałam się (tylko po części to jest przyczyna ale zawsze), dlatego że pewne "fakty" o opiatach przekazywane społecznie okazały sie po sprawdzeniu przeze mnie jako za prezproszeniem chuja warte. Na tej podstawie uznałam że cała opio wiedza czerpana z popularnych źródeł społecznych jest przekłamana.
Śpiący, swój poziom wiedzy i kompetencji zaprezentowałeś nam już w innym temacie, więc jak nie masz nic sensownego do powiedzenia to nie mów nic.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/7/70e7fc58-e486-46d8-9246-736a35e3b1ef/leki.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250506%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250506T081002Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=f254a5e1521b4f0a99e939859bac48e1157060573038a9583d4d26b0b68100a4)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psiloshrooms25.jpg)
Psychodeliki mogą wspomagać onkologiczną psychoterapię i leczenie alkoholizmu
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/chimpanzees-sharing-fruit.jpg)
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol
Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mandarynki.jpg)
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował
"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/3-448290.jpg)
CBŚP uderza w gang powiązany z pseudokibicami. Zabezpieczono ponad 100 kg narkotyków
Policjanci CBŚP z Rzeszowa po raz kolejny uderzyli w zorganizowaną grupę przestępczą wywodzącą się ze środowiska pseudokibiców. W trakcie akcji przeprowadzonej na terenie Rzeszowa zatrzymano dwóch 30-latków, powiązanych z jednym z lokalnych klubów piłkarskich.