Piszcie kiedykolwiek
Wszystko co napisałem na tym forum to prawda; opisywane sytuacje miały miejsce..
WildMonkey pisze: gdybym używał innych paleń niż jednobuchowce to w ogóle nie czułbym fazy. Dopiero po spaleniu dwóch lufek coś czuję, tylko rysiekzklanu i Latacha mogą mi dorównać. Innych zawodników na tym forum nie widzę.
(btw mnie to tak naprawdę wcale nie śmieszy że nie mogę się zajebać, żałuję ze często paliłem, bo to przez to).
Zioło co daje faze po jednym buchu ? Możliwe, ale dla słabszych głów.
Jak ktoś jest przejarany, po buchu ledwo co coś poczuje, albo nic.
No chyba że stuff jest naprawdę wysokiej jakości.
Popalam amsterdam, a ty weź się nie wkręcaj
WYŻSZA SZKOŁA ROBIENIA HAŁASU
fraktal pisze:Zgłaszam się na zawodnika :DWildMonkey pisze: gdybym używał innych paleń niż jednobuchowce to w ogóle nie czułbym fazy. Dopiero po spaleniu dwóch lufek coś czuję, tylko rysiekzklanu i Latacha mogą mi dorównać. Innych zawodników na tym forum nie widzę.
(btw mnie to tak naprawdę wcale nie śmieszy że nie mogę się zajebać, żałuję ze często paliłem, bo to przez to).
Zioło co daje faze po jednym buchu ? Możliwe, ale dla słabszych głów.
Jak ktoś jest przejarany, po buchu ledwo co coś poczuje, albo nic.
No chyba że stuff jest naprawdę wysokiej jakości.
To nie jest tak, że jak się spali mało (fifke) to się nic nie upierdoli. Się upierdoli również, ale nie w pięć nie w dziesięć. Po prostu, żeby być w miarę zadowolonym (żeby warto było palić) to trzeba zjarać tak jednego jointa (jeden joint to tak z pół worka). Maks po 30 minutach "trzeba" sobie pyknąć kolejnego z kimś na pół i wtedy jest elegancko.
Ja rzadko lubię spalić odrazu jointa z worka kozackiej baki. Wtedy to po prostu siada na łeb i nie idzie prawie nic robić bo po 15-20 minutach euforia i tak schodzi i jest mulator. Czasami są sprzyjające okoliczności, ale rzadko...
Tak normalnie to po prostu palę jointa z kimś na pół, później kolejnego i później kolejnego. Jak już palę to przepalam cały dzień zazwyczaj. Wolę dopalać co jakiś czas (30 minut?) żeby mieć high a nie stoned.
Jak się pali długo to samo i zajara się "nowego" dnia jakąś dobrą bake koniecznie inną to lot jest zajebisty. Wydaje mi się, że dobrego bucha idzie wtedy poczuć czyli jest faza po jednym buchu xD
Mr.LaTacha pisze: Jak się pali długo to samo i zajara się "nowego" dnia jakąś dobrą bake koniecznie inną to lot jest zajebisty. Wydaje mi się, że dobrego bucha idzie wtedy poczuć czyli jest faza po jednym buchu xD
Piszcie kiedykolwiek
Wszystko co napisałem na tym forum to prawda; opisywane sytuacje miały miejsce..
Materiał ekonomiczny, jednak na dłuższą metę mało praktyczny, bo co to za przyjemność upierdolić się jak zwierzę przy małym buchu, ani wyjść do ludzi, ani pogadać z kimś trzeźwym, już nie mówiąc o takich czynnościach jak jazda samochodem czy siedzenie na kompie - po prostu nic się nie chce.
nie potrafię powiedzieć jaka to odmiana, ale zioło którym można się uwalić jednym buchem jak najbardziej istnieje i nie mówię tu o legendarnych 'chemikach'. Ostatnio paliliśmy takie z dziewczyną, mieliśmy małą lufkę (imitacja papierosa), do której wbijało się akurat materiału na dwa głębsze zaciągnięcia. Po minucie byliśmy totalnie upaleni, do tego stopnia, że nie chciało się nam wstawać z łóżka. Kąpiel w tym stanie to było nie lada wyzwanie.
Materiał ekonomiczny, jednak na dłuższą metę mało praktyczny, bo co to za przyjemność upierdolić się jak zwierzę przy małym buchu, ani wyjść do ludzi, ani pogadać z kimś trzeźwym, już nie mówiąc o takich czynnościach jak jazda samochodem czy siedzenie na kompie - po prostu nic się nie chce.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/6/6746cecd-2bfe-43fd-91ac-e9ca74413f17/dudeson3cmc.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20251004%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20251004T043401Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=fde4fe395498453e1fd71dfa74819a158b9d28792d5d2848e52752de4311c169)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/zrzut-ekranu-2025-01-15-o-12.17.13.png)
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannabis-asthma.jpg)
Palenie marihuany może drastycznie zwiększać ryzyko astmy. Pojawiły się nowe dowody
Legalna dostępność marihuany to kwestia, o którą w naszym kraju stale się spieramy. Ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Ostatnio pojawił się jednak nowy argument: okazuje się, że palenie marihuany może drastycznie zwiększać szansę zachorowania na astmę. Dlaczego tak się dzieje?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sejm9.jpg)
Marihuana tematem w Sejmie. Przyszło kluczowe pismo z rządu
Przed wyborami w 2023 r., a nawet już po nich, politycy z obozu rządzącego wyjątkowo liberalnie wypowiadali się na temat marihuany. Powstał nawet Parlamentarny Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany z głośnymi nazwiskami w składzie. Coś się jednak zmieniło. Jak informuje "Rzeczpospolita", jednoznaczne stanowisko rządu zaskoczyło wielu polityków: nie ma mowy o żadnej liberalizacji. Argumentem mają być m.in. doświadczenia innych krajów.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/hellevoetsluis.png)
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!
Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?