Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 34 • Strona 2 z 4
  • 915 / 4 / 0
do autora: przeczytaj "po tamtej stronie" kubina ,o Państwie Snu
jakby napisać umiejętnie to taka powieść absurdalna nieźle by się sprzedała: ) kojarzy mi się nieco z "przenajświętszą rzecząpospolitą" bodaj piekary? tyle ,że tam tematem absurdu była wiara ,a tutaj dragi: )
żołnierze na stymulantach - świetny pomysł
Uwaga! Użytkownik feydewey nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 19 / 7 / 0
feydewey pisze:

żołnierze na stymulantach - świetny pomysł
To nie mój pomysł. Japończycy w roli kamikadze byli czymś naspidowani, nie pamiętam czym.
Albo mieli inny środek zarzucony aby z euforią rozbijać się o okręty USA. Pozatym nie jestem pewien ale piloci messerschmitów także, podczas długich i wyczerpujących misji.
A legendy już krążą o radzieckich współczesnych pilotach akrobatycznych którzy do samolotów nie wsiadają nie zapodając kilku łyków ich ulubionego trunku (choć to nie stymulant)
  • 370 / 21 / 0
Nieprzeczytany post autor: Halik »
Amfetamina byla podawana pilotom brytyjskich bombowcow by nie dopadalo ich zmeczenie w trakcielotow nad Niemcy.
Na własnej stypie można robić już tylko jedno.
</3
Moja obecność to tylko migotanie.
  • 302 / 4 / 0
Ruetobas pisze:
feydewey pisze:

żołnierze na stymulantach - świetny pomysł
To nie mój pomysł. Japończycy w roli kamikadze byli czymś naspidowani, nie pamiętam czym.
Albo mieli inny środek zarzucony aby z euforią rozbijać się o okręty USA. Pozatym nie jestem pewien ale piloci messerschmitów także, podczas długich i wyczerpujących misji.
A legendy już krążą o radzieckich współczesnych pilotach akrobatycznych którzy do samolotów nie wsiadają nie zapodając kilku łyków ich ulubionego trunku (choć to nie stymulant)
Gdzieś w dziale artykuły powinny być zeskanowane strony Focusa gdzie opisywali jak to zołnierze juz odpierwszej światowej śmigali na dragach. Co do tych ruskich to znalazłem w internecie kiedys na jakimś forum, że tez byli czyms sfukowani, a do tego dopiero pili.
http://pl.youtube.com/watch?v=KepMuZMiCr8
  • 1047 / 22 / 0
fajnie sie czyta, tylko szkoda, że taki zwykły obywatel pewnie nie wiedziałby co co chodzi, no ale nam się podoba.
one two fuck you!

Odcinam się od was, odcinam, od szarej rzeczywistości, zapominam...
  • 83 / 2 / 0
banshee pisze:
fajnie sie czyta, tylko szkoda, że taki zwykły obywatel pewnie nie wiedziałby co co chodzi, no ale nam się podoba.
I to wystarczy!

PS. Jednak moim zdaniem taka powieść polityczno-sf stała by się bestsellerem. Dzieciaki zlały by na Harrego Pottera %-D.
Ostatnio zmieniony 05 maja 2008 przez greenLov3r, łącznie zmieniany 1 raz.
'gdy wchodzę na scenę mam synu charyzmę i klasę, a ty możesz grać za bramką i plexi glass'em!'
hustlin'
  • 1047 / 22 / 0
pewnie, ale fortuny na tym nie zbije więc troszkę szkoda dla autora :)
one two fuck you!

Odcinam się od was, odcinam, od szarej rzeczywistości, zapominam...
  • 440 / 4 / 0
zgadzam się, lekka szkoda dla autora
Wskoczcie do klozetu i stańcie na głowie
ja żyję - a wyście pomarli, Panowie.
  • 63 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Borys »
Za długi post abym go przeczytał ale fajny awatar.
I mijając kiści liści zapuszczam się do iści tajemnego świata...
  • 19 / 7 / 0
Konwencjonalne środki ataku na enklawę N zawiodły. Tarcza antyrakietowa koło Redzikowa i Słupska, zbudowana pod przymusem USA w 2010 roku, została sprytnie przejęta przez narkomanów już kilka lat przed pierwszym atakiem. Ogromny radar i wyrzutnie rakiet pozwoliły powstrzymać powietrzne ataki wojsk agresora. Drogą lądową i morską zdobyć N nie było szans.
Efekt wojny z światem był więc marny – znaczące straty to zniszczonych kilka kluczowych fabryk, kilkaset hektarów zatrutych pestycydami i ogromne straty w ludziach.

To ostatnie zabolało jednak Night Gardena najmniej. N jest przepełnione do granic możliwości, więc dwa i pół miliona trupów szybko spalono w największej na świecie spalarni, a uzyskane w ten sposób ciepło puszczono rurami do ogrzania kołobrzeskiej plantacji koki.
Mimo że swiat powoli tracił nadzieję to jednak się nie poddawał. Próbowano wpuścić agentów do N w celu zabicia członków grupy rządzącej i wywołania anarchii ale większość narko-vipów ukrywała się równie dobrze jak Bin Laden w czasach drugiej wojny w Afganistanie. Wojna atomowa czy atak chemiczny nie wchodził w grę, ponieważ gdy tylko ktoś podsunął taki pomysł, na całym świecie zaraz urządzano tak duże pokojowe manifestacje że zupełnie paraliżowały one Londyn, Kair a nawet uporządkowane Tokio.
Przerwano ataki gdy nastąpił jedyny w historii kontratak enklawy. 240 sztuk kupionych od Libijczyków zgrabnych bombowców zatruło chemikaliami największe zbiorniki retencyjne najbardziej agresywnych państw.

Niespodziewany nocny atak wstrząsnął światem.
Nie zdążono poinformować mieszkańców tych państw aby trzymali się z dala od wody płynącej z kranów. Zwyczajni ludzie, rankiem jak zwykle orzeźwiali się kawą czy herbatą, snując smętnie plany na kolejny szary dzień.
Większość po porannym śniadaniu ruszyła weselsza w drogę do pracy. Wysokie stężenie dextrometorfanu, kluczowej substancji użytej przez N w kontrataku, uaktywniło się w organizmach ludzi w najgorszym z możliwych momentów, po mniej więcej godzinie od spożycia. Pedzący autostradami kierowcy małych aut i dużych autobusów z gromadą pasażerów dostawali ataków paranoi w czasie największego natężenia ruchu. Nie odnotowano stu metrów drogi bez śmiertelnego wypadku, spowodowanego paniką. Uczucie dysocjacji, umierania, gwałtownej zmiany postrzegania, bezsilność kończyn powodowały niesłychany zamęt na kilku kontynentach. Co drugi samolot spadał na ziemię, co trzeci statek przechylał się za mocno na burtę i nurkował w niebieskim morzu, co czwarty satelita spadał na pustynię, gdyż kontrolujący je ludzie budzili się w euforii - tym razem pod wygodnymi skórzanymi fotelami obok kierownic, sterów i komputerów.
Mieszkancy pełzali i ślizgali się po pokrytych wymiocinami chodnikach, trzymali się latarni i słupów starając się pozostać w równowadze i pojąć to, co już 10 lat temu smutne dzieciaki czuły po dwóch godzinach od powrotu z apteki z paczką Acodinu w kieszeni.
Po kilku miesiącach, gdy świat powoli pojmował co się stało zaczęto szacować straty.
2 miliony ludzi zginęło bezpośrednio od DXM gdyż było na niego uczulone. 27 milionów, głównie ludzi starszych, nie wytrzymało wysokiego ciśnienia i gwałtownego przepływu krwi.
Reszta, około 312 milionów ludzi, zginęło wskutek pośrednich przyczyn wywołanych przez panikę i paranoję – w wypadkach i samobójstwach . Strat psychicznych nie można było przecież mierzalnie odnotować, wystarczył jednak fakt, że dwa lata po ataku liczba szpitali psychiatrycznych wzrosła na całym świecie o 1200 %.
Spróbowano zmierzyć się z finansowymi skutkami, ale cyfry oznaczające straty nie mieściły się na ekranach monitorów, aż w końcu zawiesiły się komputery i poprzepalały procesory.
Świat zastygł w żałobie i bezruchu na długie dziesięciolecia, a triumfował min. nienawiści N czyli Czempion, który jak to ma w zwyczaju podsumował całą akcję dwoma zdaniami:
„Co za emo-edwardo-dzieciaki, nażarły się tabletek na kaszel, a przeciez mają siusiaki krótkie jak palce drwala alkoholika…. To tylko absolutnie klasyczny przykład ćpuńskiego zakłamania i zajebania a wy się smucicie – więc wypierdalajcie piłkogłowe dziwolągi ”
ODPOWIEDZ
Posty: 34 • Strona 2 z 4
Artykuły
Newsy
[img]
W miesiąc zarabiają milion złotych. Gangi porzucają narkotyki dla papierosów

Gangi znowu wchodzą w papierosy, znowu jest to żyła złota, a ryzyko dużo mniejsze niż przy handlu narkotykami - donosi we wtorek "Gazeta Wyborcza". W miesiąc bez żadnego problemu zarabiają milion złotych.

[img]
Kieleccy policjanci zlikwidowali fabrykę klefedronu w powiecie sandomierskim

W minioną środę kieleccy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej współpracując z Biurem Kryminalnym Komendy Głównej Policji oraz kontrterrorystami z Kielc i Radomia przeprowadzili realizację, która doprowadziła do likwidacji dużej, fabryki produkującej klefedron. W sprawie zatrzymano 32 – latka, który najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.

[img]
Narkopandemia w Niemczech. Umiera coraz więcej młodych ludzi

Liczba zgonów spowodowanych zażywaniem narkotyków utrzymuje się w Niemczech na wysokim poziomie. W ubiegłym roku 2137 osób zmarło z powodu konsumpcji narkotyków. To o 90 niż rok wcześniej – przekazał Hendrik Streeck, pełnomocnik niemieckiego rządu ds. uzależnień i narkotyków.