Szałwia wieszcza (Salvia divinorum) - dyskusja o ekstrakcji, paleniu i uprawie
Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 46 • Strona 2 z 5
  • 108 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: diviworldium »
@kurwik mu chyba chodzilo o to żeby taką scieme zarzucić że gatunek niejadalny :P a nie że tak jest na prawde, 'przytępy' ekhm...:)
[Albo niewyspany ;) - Kurwik]
Ostatnio zmieniony 13 kwietnia 2007 przez Kurwik, łącznie zmieniany 1 raz.
Przekonywanie ujętej osoby o nieuchronności kary za posiadanie narkotyków to głupi nawyk, który należy po prostu zignorować. Człowiek rodzi się wolny, a to, że zażywa niedozwolone prawnie narkotyki nie pozbawia go ani człowieczeństwa ani prawa do wolności
  • 25 / / 0
Nieprzeczytany post autor: emce666 »
Damiano:
wow ale masz problem czy twoi rodzice to botanicy jacyś?
Moze Twoi nie odrozniaja kaktusa od zwyklego drzewa ale moj starszy jest kumaty a jakby nie byl to nie byloby tematu. Proste.
Moze sie nie zna na roslinach psychoaktywnych (na innych tak) ale po co stwarzac sobie niepotrzebnie problemy.
Szukam najlepszego sposobu zeby zamydlic oczy i zeby przy okazji nie szczypalo :)
  • 44 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Damiano »
"Nie wiem czy jesteś przytępy, niewyspany czy co ale w wiki masz wyraźnie napisane, że to roślina przyprawowa."

"@kurwik mu chyba chodzilo o to żeby taką scieme zarzucić że gatunek niejadalny"

dokładnie :-)


"Moze Twoi nie odrozniaja kaktusa od zwyklego drzewa ale moj starszy jest kumaty" heh, noo przyjdzie salvia zapyta co to jest powiesz nazwe pujdzie do neta w googlach wpisze podana przez ciebie nazwe i wtedy bedzie wiedział co jest, czy bedzie mógł zjesc, albo czy to środek psyhoaktywny,
zeczywiscie takiego kumatego ojca to nawet chyba bym nie chciał ;-)

wow, a poza tym to ile ty masz lat ze tak cie kontroluja? 7-12?
brak jakiego kolwiek zaufania...
Ostatnio zmieniony 13 kwietnia 2007 przez Damiano, łącznie zmieniany 1 raz.
Początki są najtrudniejsze....
  • 25 / / 0
Nieprzeczytany post autor: emce666 »
noo przyjdzie salvia zapyta co to jest powiesz nazwe pujdzie do neta w googlach wpisze podana przez ciebie nazwe
Ja tego nie napisalem ze tak zrobi tylko Ty robisz z igly widly. Wole miec alibi na wszelki wypadek. To tez Tobie wyglada na dziecinade?
brak jakiego kolwiek zaufania...
Twoi starsi wiedza ze brales lub bierzesz? Nie wydaje mi sie. Pomysl zanim cos napiszesz :nuts:

Moj wiek nie ma tu zanczenia bo watpie zebys byl duzo starszy odemnie, jezeli wogule jestes
  • 44 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Damiano »

Twoi starsi wiedza ze brales lub bierzesz? Nie wydaje mi sie. Pomysl zanim cos napiszesz :nuts:


chodzi mi o zaufanie do ciebie a nie do narkotyków,
Pomysl zanim cos napiszesz :nuts:
Moj wiek nie ma tu zanczenia
moze i niema miło jest być np. 20 latkiem i kombinowac co zrobic aby rodzice nie znalezli salvi na oknie to dopiero jest kontrola rodziców,
Początki są najtrudniejsze....
  • 25 / / 0
Nieprzeczytany post autor: emce666 »
Odeszlismy od tematu ale no coz :/

Jakby Twoi rodzice dowiedzieliby sie ze cos bierzesz to mieliby ograniczone zaufanie do tego co przynosisz do domu (w tym przypadku roslinka) Nie jestes w takiej sytuacji wiec nie do konca wiesz jak to jest.
to dopiero jest kontrola rodziców
Ja bym tak tego nie nazwal. Rodzice to nie SS-mani. Posprstu sie martwia tak samo Twoi, moi i wogule.
  • 67 / / 0
Nieprzeczytany post autor: DonZ »
racja ja już przyszedłem pod wpływiem nie jednego do domu i moi starzy wiedzą jaki jestem :P ale czy hoduję SD czy MJ to się nie czepiają mówią tyle rób co chcesz ale na swoją odpowiedzialność mają tam jeszcze jakiś wpływ na mnie ze względu iż mieszkam "u nich" to póki się nie wyprowadze to zawsze będzie jakaś tam kontrola ale wg. mnie mam bardzo lajtowych starczych bo wiedzą co to a nie zabraniają :D :D :D
  • 762 / 6 / 0
heh mi mama zagroziła, że jak salvia przyjedzie to się prędko się za oknem znajdzie. Zobaczymy. Roślinka w przyszłym tygodniu przyjeżdża. Póki co żadna z moich roślinek się tam nie znalazła. Może i dobrze, że te 2 lata temu się obeszłem smakiem odnośnie salvii. Wtedy za salvię bym zapłacił te 40 czy ileś pln, a teraz wszystkie roślinki mam z różnorakich wymian etnobotanicznych :cheesy:
"Prawda jest daleko bardziej potężna niż jakakolwiek broń masowej zagłady" Mahatma Gandhi
  • 414 / 8 / 0
Co się czepiacie chłopaka? Ja go rozumiem. Też wolę powiedzieć starym, że to jest coś innego niż salvia, jak kiedyś taką zakupię i tu wcale nie chodzi o kontrolę rodziców (mam 23 lata i ze starymi mieszkam tylko w niektóre weekendy i wakacje), ale o świety spokój ich i mój. Już im powiedziałem jakie mam kaktusy i co sie z nimi robi. Nic mi nie zabronią z tego powodu, ale już się nasłuchałem wkurwiającego trucia dupy:
"A ty chcesz to jeść?" ; "No, ale po co ci coś takiego?" ; "Pamietaj, że jak gdzieś wyjedziesz to ja o te kaktusy nie będę dbać!". Dlatego lepiej powiedzieć, że to jest coś zupełnie innego i mieć święty spokój!!!
Poprostu z doświadczenia wiem, że lepiej jak starzy nie wiedzą za dużo. Chociaż to zależy kto jakich ma. Może właśnie on ma takich a to nie jego wina i musi uważać i nic wam kurwa do tego!
To nie bóg stworzył ludzi.
To ludzie stworzyli sobie boga.
  • 158 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Qpa »
Sam nie wiem co myśleć o temacie.
Jak masz więcej roślinek to OK, starzy widzą, że masz dużo, to kolejna nie robi problemu. Jednak jak masz jedną dwie, to musieli to by być super debile, żeby się nie kapnęli że coś jest nie tak, nawet jak powiesz im inną nazwę. To widać, jak huchasz dmuchasz na roślinkę, pielęgnujesz jak małe dziecko. :-) Starych to zastanowi.
Osobiście, jestem raczej doświadczonym hodowcą, mam kilkaset gatunków roślin. A tutaj nagle z dnia nadzień, moja Wild Dagga suchuteńka, jej energia życiowa wyssana. Po prostu stary myślał, że to MJ, i czymś ją podlał. A nie jestem bynajmniej małolatem, tylko żonatym chłopem.
Rozumiem więc w czym problem.
Starzy są programowalni przez społeczeństwo i postąpią tak, jak społeczeństwo, każe.
Osobiście proponował bym drugą wersję, z tą bazylią. Tylko co powiesz, że będziesz mięso przyprawiał ? :-)
Moja propozycja to nie odpowiednia nazwa, tylko żadna nazwa.
Mówisz, kupiłem, nie wiem jak się nazywa, roślina ponoć po dwóch latach wypuszcza małe listki, które same się poruszają jak jest jasno. I tyle. Koniec.
To nic że wygląda całkiem inaczej. Nawet gdyby starzy zadali sobie trud, i sami doszli do tego że to nie jest Codariocalyx motorius, to zawsze można powiedzieć, że ktoś cię w butelkę zrobił. :-)
Można też powiedzieć, że roślina, jak zakwitnie to wypuszcza kwiaty o niesamowitym zapachu, który czuć w całym domu - wystarczy ? Mogli nie powiedzieć nazwy. :-)
Ostatnio zmieniony 13 kwietnia 2007 przez Qpa, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ
Posty: 46 • Strona 2 z 5
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Korea Południowa: Torebki wyglądające jak herbata wypływają na plaży. W środku narkotyki

Ketamina w torebkach przypominających herbatę - takie pakunki znajdują na plaży mieszkańcy południowokoreańskiej wyspy Jeju. Władze ostrzegają, aby ich nie dotykać i nie otwierać, a także informować policję.

[img]
Ekstrakty z konopi poprawiają funkcje poznawcze u chorych na Alzheimera – nowe badanie kliniczne

Według nowych danych z kontrolowanego placebo badania klinicznego, opublikowanego w „Journal of Alzheimer’s Disease”, długotrwałe stosowanie roślinnych ekstraktów kannabinoidowych poprawia funkcje poznawcze u pacjentów z demencją związaną z chorobą Alzheimera (AD).

[img]
Sandomierz: Mężczyźnie grozi 10 lat więzienia za 60g liści konopi?

Policjanci z Sandomierza zatrzymali 42-latka, u którego znaleźli amfetaminę i marihuanę. Prawdziwe „znalezisko” czekało jednak w ogrodzie. W krzewie tui policja odkryła 60 gramów suszu. Sprawa jest poważna, mężczyźnie grozi 10 lat. Jest tylko jeden problem: zdjęcie policyjne pokazuje coś, co bardziej przypomina liście lub herbatę konopną niż marihuanę.