TALK - Rozmowy [H]

[P-paranoi]

OO, jak wy sie o watrobe martwicie :> Juz chyba lepiej dac jej troche popracowac, niz rozwalic sobie zyly. W ogole - co to za pomysl, jak juz chcecie to lepiej sobie setke w dupe przyladujcie.

[Night Garden]

[quote="P-paranoi"]
OO, jak wy sie o watrobe martwicie ]

Masz sporo racji. Warto zauważyć, że wątroba ma ogromny potencjał regeneracyjny. Żyły niestety nie są aż tak dobre w te klocki ;)

[Der neue Rauschstoffbenutzer]

Co wy wypisujecie w kółko o jakims "paleniu żył"?
A pomysleliscie, że alkohol denaturuje bialko - jasne zaszkodzi również żyłom, ale przedewszystkim powstanie zajebisty skrzep który zatka wam jakieś tam naczynie /lepiej żeby nie była to np. zastawka albo jakieś ważne naczynie wchodzące lub wychodzące w rejony mózgu, bo wtedy jak nie wylew to udar/.

Alkohol służy do picia. Nie chodzi wyłącznie o to żeby się najebać. Ma rożne smaki. Pije się go z różnych naczyń w odpowiedniej temperaturze itd. itd. A waląc go po kablach - jakkolwiek nie byłoby to durne, niebezpieczne i niezdrowe - odrzucacie to wszysko "dobre" co może on przynieść poza degeneracją. To po co pić w takim układzie? Dla natychmiastowego urwania filmu? Czy nie przyjemniej jest obserwować jak stan powoli się zmienia, kiedy towarzyszy tym zmian coraz bardziej interesująca rozmowa? Jak już sobie szkodzić to przynajmniej tak żeby mieć coś z tego....
Najebać się w moment - tak robia albo skonczeni alkoholicy, albo dzieci, albo kompletni debile.

[prawie_martwy]

Ej sorry ale trzeba być nieźle stukniętym żeby sobie walić alko w żyły. Przecież alkohol ścina białko ! O ile sie orientuję to alkohol jest chyba jakoś przetwarzany najpierw w wątrobie. Po daniu w kabel, alkohol w czystej niezmienionej postaci ( stężonej) trafiłby do mózgu. No więc jakiś high ;) moglby być ale masakrycznie niszczący organizm.

[djdx]

darujcie sobie te wywody ja wyraźnie napisałem jak zaczynałem wątek, że chcę się dowiedzieć z czystej ciekawości a rytuał picia jest dla mnie równie ważny.

Kto potwierdzi wersję ze ścinaniem się krwi? Może Pani psychiatra z knajpy się wypowie, wy tam na AM robicie specjalizacje w psychiatrii na którymś tam dopiero roku a wiec zapraszamy do wypowiedzi :-D

[Lula]

bo krew w swojeje budowie zawiera bialka
nie polecam raczej
chyba, że ktoś ma ochotę na samobójstwo

[dreadman]

pozwolę sobie z medyczno-farmaceutycznego pkt. widzenia coś w temacie dodać. Podając alk i.v. obniżamy znacznie dawkę, ponieważ nie występuje efekt pierwszego przejścia (przy podaniu doustnym duża część po wchłonięciu jest od razu metabolizowana w wątrobie) efektu tego można równiez uniknąć podając doodbytniczo ;) przez co "upijamy" się mniejszą ilością. 2. etanol podany dozylnie w stężeniu izoosomtycznym (1.39 %) w badaniach in vitro powoduje hemolizę 100 % !!! krwinek czerownych !!! skutki : zwiększenie stężenia wolnej hemoglobiny, możliwość wystąpienia zatorów spowodowanych pozostałościami błony kom. , wzrost stężenia jonów potasowych w surowicy - zaburzenia rytmu serca. W medycynie stosuje się substancje powodujące hemolizę (glicerol, mocznik) i aby uniknąć stosuję się dodatek np. 5% glukozy czy ksylitolu. jednakowoż nie polecam prób gdyż za skuteczność sposobu w przypadku etanolu nie gwarantuje. Podsumowując: bardzo głupi pomysł, lepiej wypić, szkoda zdrowia, próby z 40% są bardzo niemądre.

p.s
właśnie kończę 3 bro i wrzucam 3 rolkę, wybaczcie elaborat, jak jestem na fazie bardzo lubie pisać i czytać ;)

[KrimsonKing]

Bylem 2 razy swiadkiem aktu zapodania sobie wodki 40% w kabel, obydwoje pacjentow zyje:) 5 ml na niezla banie

[djdx]

pozwolę sobie z medyczno-farmaceutycznego pkt. widzenia coś w temacie dodać. Podając alk i.v. obniżamy znacznie dawkę, ponieważ nie występuje efekt pierwszego przejścia (przy podaniu doustnym duża część po wchłonięciu jest od razu metabolizowana w wątrobie) efektu tego można równiez uniknąć podając doodbytniczo ;) przez co "upijamy" się mniejszą ilością. 2. etanol podany dozylnie w stężeniu izoosomtycznym (1.39 %) w badaniach in vitro powoduje hemolizę 100 % !!! krwinek czerownych !!! skutki : zwiększenie stężenia wolnej hemoglobiny, możliwość wystąpienia zatorów spowodowanych pozostałościami błony kom. , wzrost stężenia jonów potasowych w surowicy - zaburzenia rytmu serca. W medycynie stosuje się substancje powodujące hemolizę (glicerol, mocznik) i aby uniknąć stosuję się dodatek np. 5% glukozy czy ksylitolu. jednakowoż nie polecam prób gdyż za skuteczność sposobu w przypadku etanolu nie gwarantuje. Podsumowując: bardzo głupi pomysł, lepiej wypić, szkoda zdrowia, próby z 40% są bardzo niemądre.

p.s
właśnie kończę 3 bro i wrzucam 3 rolkę, wybaczcie elaborat, jak jestem na fazie bardzo lubie pisać i czytać ;)

Czyli urban legend z tym zapodawaniem w struny przez zaawansowanych alkoholików.

Bylem 2 razy swiadkiem aktu zapodania sobie wodki 40% w kabel, obydwoje pacjentow zyje:) 5 ml na niezla banie

opiszesz dokładniej ?

[KrimsonKing]

Dwa rozne przypadki, dwa rozne miejsca.
Malpeczka wodki czystej, igla, pompka 5.
Pacjenci po zapodaniu w zgiecie lokcia wygladali przy wejsciu OKROPNIE, brak koordynacji, kolory teczy na ryju mieniace sie co 3 sekundy, obydwoje powtarzali jak mantre kurwakurwakurwa, no, nieladna zabawa..
po wejsciu nieprzyjemna bania, chcieli rzygac, ale nie mieli czym (oczywiscie)
zaden z pacjentow nie powtorzyl eksperymentu, ale czego czlowiek nie probuje w wieku 18 lat...