Taki blednik w oku jakiego nigdy nie bylo mi dane doswiadczyc, nic nie widzialem , nie umialem przejsc z pokoju do kuchni musialem sie scian trzymac , moje cialo w momencie sie zagrzalo. Lekko zaczölem panikowac ze zaraz mi sie cos stanie , chcialem zwymiotowac w nadzieji ze nie wszystko sie wchlonie oczywiscie wogöle nielogiczna reakcja bo przeciez snifowalem nawet gdybym rzygnäl nic by nie dalo ale pomimo ze reke po lokiec sobie wlozylem nie udalo sie zwymiotowac. Oczywiscie wszytskiego towarzyszyla boska euforia. Poprostu niebo!!!!
czyli przez 48h zjadlem w sumie moze z 5g... ale jak wrocilem taki zmeczony do domu, (czyt. dziś) to masakra była. Zanim zapaliłem światło to niczego nie widziałem :/ makabra :/
dziwne uczucie, takie jak bym nacisnął na oko palcem i przez chwile tak słabo widać:/
to ja tak mam od rana :/ a dziś jak świtało, i szedłem po asfalcie to nie był on koloru niebieskiego tylko bardziej zielony :/
pada mi na oczy... a zrobiłem sobie miesiąc czystki :]
A MDPV? Ma takie działanie? Zajeżdża plastikiem jak się wącha?
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie
Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.
