Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
Norberto pisze: Jestem w 100% pewny, że te pseudo odmiany trzymane w tych samych warunkach przez kilka lat, zaczną wyglądać podobnie, a z czasem identycznie.
zresztą te 2. roślinki, o których mówimy wcale nie muszą być klonami jednej roślinki
poza tym może jednak zaprzestaniemy tej bezsensownej kłótni bo widzę, że kolejny wątek ulega destrukcji (kłotnie, w których udział biorą ciągle te same osoby) a szkoda
A co do Twojego pytania o "ciekawe jak" to wpisz se w duckduckgo bo nudno już tłumaczyć podstawy ekologi. Trzeba było w szkole uważać, hieh. Albo chociaż włącz sobie czasami Discovery Channel :D
GrupaOlewającaWładzę pisze: dlaczego pewni ludzie nie mogą poprostu przyjąć do wiadomości, że mogą istnieć dwie odmiany boskiej salvii? tylko się kłócą przez większe pół wątku. no dlaczego?
Ale oczywiście może istnieć odmiana w odmianie, z tym że nie jest to nowa odmiana :-D
zielonozielony pisze: trinity clone
kto ciagle twierdzi ze odmiany salvi to bujda, a roznice w wygladzie wynikaja z roznych warunkow chodowli? niech popatrzy na to malenstwo :D 3 liscie na wezel ! :D
http://www.goatrance.de/goacidia/salvia/en-trinity.html
gonzek pisze: Zwykła mutacja... Wyrosła mu jedna gałązka z trzema liśćmi, obciął ją, ukorzenił i od raz 'nowa odmiana!'.
Pff...;-)
Tak samo jak... Czterolistna koniczynka... Yeah... Odkryłem nowy gatunek koniczynki...
GrupaOlewającaWładzę pisze: Boże znowu się zaczyna. panowie ostatnio i tak wszyscy pozostali przy swoich stanowiskach, także proszę nie zazynajcie od nowa.
zielonozielony pisze: yyy... co ty gadasz ]poza tym nie bawmy sie w gre słów, roślinka znacznie sie rozni od orginału i to jest najwazniejszym faktem za tym ze takie "odmiany" czy mutacje (jak kto je sobie nazwie) moga istniec i z pewnoscia istenieja :D i chodowala w roznych warunkach nie zmieni ich wygladu[/b]
dziwia mnie twoje słowa : "to jest zwykły mutant" :D moze dla ciebie :) pewnie masz ich pełno w swoich zbiorach?
jesli zmiana w wygladzie nie jest wywolana presja srodowiska wtedy mozemy mowic o nowej odmianie?
Norberto pisze: Dzizas, już sie z milion razy rozpisywałem o tych odmianach, a ten ciągle drąży. Kurwa a ja widziałem kota z dwoma ogonami, może to tez nowa odmiana kotów?
zielonozielony pisze: gra slowek, no to nie odmiany a mutanty, niech wam bedzie, ale to nie zmienia faktu ze sa ]
Norberto pisze: A jak ktoś ma wątpliwości to niech se w duckduckgo wpisze zanim zacznie na forum gadać głupoty o mutacjach i Hińczykach ^^
DZIENNIK USTAW
odmiana rośliny, zwana dalej "odmianą" - zbiorowość roślin w obrębie botanicznej jednostki systematycznej najniższego znanego stopnia:
-którą można określić przejawianymi właściwościami wynikającymi z określonego genotypu lub kombinacji genotypów
(mutacja, zmiana w genotypie wplywajaca na ceche)
i/lub
- którą można odróżnić od każdej innej zbiorowości roślin co najmniej jedną przejawiającą się właściwością
(3 liscie na wezle zamiast 2)
i/lub
-która nie zmienia się po rozmnożeniu albo na końcu właściwego jej cyklu rozmnożeń lub krzyżowań
(krzyzowan nie bierzemy pod uwage, wystarczy ze cecha "nie zmieni sie po rozmożeniu", no i zeczywiscie sie nie zmienia, rozmnarzanie wegetatywne)
zielonozielony pisze:
-która nie zmienia się po rozmnożeniu albo na końcu właściwego jej cyklu rozmnożeń lub krzyżowań
(krzyzowan nie bierzemy pod uwage, wystarczy ze cecha "nie zmieni sie po rozmożeniu", no i zeczywiscie sie nie zmienia, rozmnarzanie wegetatywne)
Przecież rozmnazanie wegetatywne jest nienaturalne, trefne i wystepuje niezwykle rzadko. Wogole dziwota, ze Salvie wystepuja w naturze. Dla roslin naturalne jest to ze sie zapylaja, tworza nasiona, a pozniej te nasiona kielkuja i tak wkółko. Przypuszczam, ze u SD w jakis dziwny sposob rosliny zaczely szybciej rozmnazac sie klonujac, przez co wytworzyla sie wada genetyczna dzieki, której prawie nie ma 'plodnych' nasion.
Nadinterpretujesz coś, w dodatku piszesz głupoty w nawiasach. Wogóle proces specjacji jest duzo bardziej zlozony :D
PS. Osiołku:
Rozmnazanie wegetatywne to nic innego jak robienie klonow, wiec fizycznie niemozliwe zeby cechy sie nie zachowały.
A jak sklonujemy mojego kota z 2 ogonami to też bedzie nowa odmiana bo cechy sie nie zmieniły? LOL. :D :D
To bedzie dalej ten sam kot, z tymi samymi genami i nie bedzie niczym nowym.
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
Chcieli ukryć tony narkotyków w bananach
Peruwiańska policja antynarkotykowa skonfiskowała 3,4 ton kokainy, która miała zostać umieszczona w ładunku bananów przeznaczonych na eksport do Belgii – poinformowały w sobotę czasu lokalnego władze.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.