a w alkoholizme , by nie było drgawek .
To , że hamuje apetyt to wielka niewiadoma , tak przy każdym leku działający na OUN .
Jeden schudnie inny przytyje ..
Topamax to lek przeciwpadaczkowy/przeciwmigrenowy.
Sama go biorę bo mi go lekarz zapisał jako lek przeciw migrenie. Ten lek ma wuchtę skutków ubocznych jak leczy migrenę. praktycznie jego prawidłowe działanie jest niemożliwe bez ubocznych. A ubocznych Topamaxu jest cała długa lista, i jaki Ci się 'trafi' zależy tylko od ciebie ;]
Ja np. na początku nie odczuwałam apetytu (częsty skutek uboczny), i miałam bezsenność, i jestem strasznie drażliwa (rzadkie skutki uboczne) więc to czy to was uspokoi, -no nie liczyłabym bo to jest jak loteria. jak chcecie to wam wstawię ulotkę.
Biorę topamax 25, od 3 miesięcy, mój org się na tyle przyzwyczaił, że po mimo ustąpienia migren w 1'szym miesiacu, teraz znowu je mam, ale rzadziej, Apetyt znowu mam, bezsenność "tylko jak potrzebuje" czyli mogę już normalnie zasypiać czego nie było na początku... a drażliwa jestem nadal
Lek ofc, na reckę, niby nie można mieszać z alko, ale to są bzdury.
edit z ciekawszych skutków ubocznych -od czasu jak biorę, topamax mam wyyyjebane sny
Scalono - tur3k
Wysłano: 27 cze 2016, 10:37
Spróbowałam. Wzięłam chyba 400 mg. Następnego dnia człowiek nie do życia, jakbym byla na potężnym kacu. Tępy ból głowy, glowa w chmurach, rozkojarzenie i ogólne odrealnienie. Wyjebalam całe opakowanie do kosza.
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Złagodzony wyrok za przemyt narkotyków. „To od pana zależy, czy skorzysta z tej szansy”
Półtora roku więzienia za przemyt trzech kilogramów narkotyków z Holandii do Polski. W kwietniu tego roku w mieszkaniu Tomasza M. z Lęborka znaleziono duże ilości różnego rodzaju środków odurzających. Sąd Okręgowy w Słupsku zdecydował się na złagodzenie kary dla 37-latka.
Publikacja: ręczny system do wykrywania MDMA
Komunikat Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna w Krakowie.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
