Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 472 • Strona 9 z 48
  • 3129 / 26 / 0
Dla mnie mj jest dużo bardziej psychodeliczna niż DXM.
High, how are you?
  • 3362 / 353 / 0
tak to bywa z psychodelikami. od osoby do osoby roznie.
  • 3490 / 55 / 0
Chuja nie namiastkę. A feta daje namiastkę morfinowej fazy?
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 3362 / 353 / 0
no raczej nie, to sa dwa CALKIEM oddzielne swiaty: stymulanty i depresanty, ale dysocjanty (szczegolnie te przetwarzane przez nmda) mozna spokojnie porownac do namiastki psychodelikow.
  • 2775 / 39 / 0
FajnieJest pisze:
dxm ma to cos z psychodelikow
Nigdy w życiu nie przyrównałbym dxm do tryptamin i psychodelicznych fenyloetyloamin
Uwaga! Użytkownik BS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1179 / 9 / 0
blackamnesiac pisze:
Ryzyko zwały,badtripa naprawde nie wielkie a mozliwosc doznania czegos co mozna nazwac dobra psychodeliczna jazda calkiem spora.
Pojebało Cię? haha, tak się składa że widziałem na oczy dwa bad tripy - obie osoby miały wtedy pierwszy kontakt z czymś więcej niż mj czy alko.
Rada: z dexem trzeba kurwa uważać, teraz jak komuś miał bym go polecić, to bym się ostro zastanowił...

Dexa mógłbym w NIEWIELKIM stopniu jedynie porównać do psychodelików jeśli chodzi o krzywe rozkminy, typu - "a dlaczego słońce nie pachnie fioletowo?"
Nic poza tym, bo dex to dysocjacyjny rozpierdol, a tryptaminy (chociażby) to piękna harmonia kolorów, dźwięków i przeżyć.

Pozdro psychonauci %-D
Ostatnio zmieniony 04 listopada 2010 przez pyzg, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 1067 / 205 / 0
forest pisze:
Odczekaj 1,5 miesiaca.
Po pewnym tripie, miałem rok przerwy %-D Psycha nie wytrzymała.
A teraz jedząc te wynalazki jest faza, ale nie ma podróży, jako takiej. Wszystko się kręci w okół innej orbity. Kiedyś było tak kosmicznie, teraz raczej przyziemne loty. I sam już nie chce latać, tzn samotnie, bo w towarzystwie, nieświadomych osób owszem. Nie narzekam, ale chciałbym wrócić na jednego tripa, do tamtej czasoprzestrzeni.
Jak sobie przypomne, co się działo :nuts:
I don't do drugs. I am drugs.
  • 1179 / 9 / 0
To fakt, czasami nie potrafimy dostrzegać tego, co właśnie mamy.
Później zostaje tylko wspomnienie tamtych odczuć ;]
  • 845 / 12 / 0
  • 425 / 4 / 0
czajnikof pisze:
forest pisze:
Odczekaj 1,5 miesiaca.
Po pewnym tripie, miałem rok przerwy %-D Psycha nie wytrzymała.
A teraz jedząc te wynalazki jest faza, ale nie ma podróży, jako takiej. Wszystko się kręci w okół innej orbity. Kiedyś było tak kosmicznie, teraz raczej przyziemne loty. I sam już nie chce latać, tzn samotnie, bo w towarzystwie, nieświadomych osób owszem. Nie narzekam, ale chciałbym wrócić na jednego tripa, do tamtej czasoprzestrzeni.
Jak sobie przypomne, co się działo :nuts:

Czajnikof zdradzisz nam co takiego wtedy jadłeś i co to za fazka była :cheesy: ?
ODPOWIEDZ
Posty: 472 • Strona 9 z 48
Newsy
[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.

[img]
Wszędzie zapach marihuany. Partner Świątek mówi głośno o problemie

Casper Ruud, mikstowy partner Igi Świątek na US Open, skarżył się na zapach marihuany na kortach w Nowym Jorku. To nie pierwszy raz, gdy zawodnicy zgłaszają ten problem.

[img]
Farmaceuta skazany na 2 lata więzienia za nieumyślne doprowadzenie do śmierci

Sąd Najwyższy rozpatrywał niedawno wniosek o kasację wyroku, jaki wydano w sprawie farmaceuty, który miał nieumyślnie doprowadzić do śmierci kobiety. Z akt sprawy wynika, że wsypał zmarłej narkotyk do napoju, co doprowadziło do jej śmierci. Farmaceutę skazano na 2 lata pozbawienia wolności.