Podejście do narkotyków w innych krajach.
ODPOWIEDZ
Posty: 116 • Strona 1 z 12
  • 705 / 1 / 0
Belgia
Nieprzeczytany post autor: AE86 »
Witam. Za jakieś dwa tygodnie wyjeżdżam do Belgii. Szczęście w miarę dopisało i od mojego miejsca zamieszkania będę miał niecałe 14 kilometrów do Maastricht (Holandia). Szybko można wywnioskować, że mam zamiar się tam zaopatrzać w smakołyki :D I nasuwa się pytanie: jak jest w Belgii z narkotykami? Głównie chodzi mi o mj, czy dopuszczalne są ilości powiedzmy do np. 3g. czy w ogóle, jaka jest mentalność policji itp. Drugie pytanie: jak jest w Belgii ze smartshopami? Jeżeli są to co można tam dostać i jak jest jakościowo z tym. Interesują mnie konkretne odpowiedzi, najlepiej od ludzi, którzy byli i wiedzą dokładnie co i jak. Z góry dzięki za każdą odpowiedź :)
  • 2129 / 30 / 0
mj jest Nielegalna, ale ponoć tolerowane jest posiadanie ilości max. 3g na własny użytek, jeżeli oczywiście jesteś osobą dorosłą.
  • 705 / 1 / 0
Kuba Powiatowy pisze:
Nielegalna, ale ponoć tolerowane jest posiadanie ilości max. 3g na własny użytek, jeżeli oczywiście jesteś osobą dorosłą.
Oczywiście, że jestem :P
Fajnie jakby było tak jak piszesz (o tych 3g.), ale zastanawia mnie jedno. Albowiem to, że jeśli jest tolerowana, to oficjalnie i tak pozostaje w kręgu substancji nielegalnych i gdybym akurat trafił na kontrolę i chujowego psa nacjonalistę to mógłbym mieć po dupie, racja? Gdybym już miał z tym wracać to raczej skitrałbym to w gaciach, co by mieć większą pewność.
  • 2129 / 30 / 0
Zostaniesz pouczony ale będziesz mógł zostawić cannabis. Oczywiście, palić możesz legalnie tylko w domu.
  • 705 / 1 / 0
Kuba Powiatowy pisze:
Zostaniesz pouczony ale będziesz mógł zostawić cannabis. Oczywiście, palić możesz legalnie tylko w domu.
To chciałem przeczytać właśnie :D Poza domem i tak raczej nie miałbym zamiaru palić, a nawet gdybym miał to by się zajarało. Jak w Polsce się jara to czemu nie tam :P
  • 2129 / 30 / 0
Ostrożności nigdy za wiele. Lepiej dmuchać na zimne i zielsko przewozić dobrze schowane, nie afiszować się z paleniem. Takie tam.
Mój znajomy też coś mówił o możliwości otrzymania grzywny za posiadanie, ale nie jest to na 100 % pewne. Generalnie jednak -ustne pouczenie i to wszystko.
  • 705 / 1 / 0
Kuba Powiatowy pisze:
Ostrożności nigdy za wiele. Lepiej dmuchać na zimne i zielsko przewozić dobrze schowane, nie afiszować się z paleniem.
To jest raczej oczywiste.
  • 413 / 10 / 0
takie pytanko, z czystej ciekawości ;)
rozumiem, że skoro Belgia leży tak blisko Holandii, to dostępne jest tam głównie jaranie importowane z krainy chodaków, czy może Belgowie też mają swoje własne dobre zielsko?
  • 705 / 1 / 0
trąpka pisze:
takie pytanko, z czystej ciekawości ;)
rozumiem, że skoro Belgia leży tak blisko Holandii, to dostępne jest tam głównie jaranie importowane z krainy chodaków, czy może Belgowie też mają swoje własne dobre zielsko?
Na pewno coś swojego mają, no bo kurwa... Ale tak czysto logicznie to wydaje mi się, że większość i tak pochodzi z NL :)
  • 3363 / 356 / 0
nie. mamy tez swoje dobre ziolko. glownie jest ono kolowane przez murzynow, ale nie ma sie czego bac, bo goscie maja glowe do tego. jesli zajrzysz kiedys do antwerpii, to jest tutaj taka mala uliczka (dlugosc jakies 200m) gdzie co 2 metry masz murzyna. jesli bys tam mieszkal, co 2 sekundy slyszal bys 'marihuana?', '1g'?
polecam. ;)
ODPOWIEDZ
Posty: 116 • Strona 1 z 12
Newsy
[img]
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4

Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.

[img]
Larwy ostryg bardziej "zestresowane". Wszystko przez narkotyki

Pod wpływem pochodzących ze ścieków narkotyków larwy ostryg poruszają się powoli i są zestresowane — wskazują najnowsze badania naukowe, na które powołuje się Polska Agencja Prasowa.

[img]
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej

Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.