Więcej informacji: Tryptaminy w Narkopedii [H]yperreala
Jak ktoś ma odwage to powiem wam że takie miejsce już przy małej dawce DXM wywoła u was poczucie zniknięcia,nieistnienia,coś czego doświadczyłem raz na krotszy czas, ale jest fajne,ale trwało krotko zapomniałłęm kim jestem,gdzie jestem,w jakiej pozycji sie znajduje no zero dłuzszy taki stan by musial doprowadzic do dziwnych efektów bo zaczynałem sie zastanawiać czy żyje albo czy istnieje w ogóle,skad znalazlem sie gdzies gdzie mnie nie ma,bo zapomnialem ze cos bralem ogólnie fajne.Polecam las nocą naprawde polecam jak naprawdę ktos lubi mocne jazdy,zrozumiecie kiedy na trzezwo zobaczycie taki niewinny las NOCĄ,piekny i straszny :) .
wchodzi mi metkat naprawde dobry sorry za forme pisaniny ehh,tak czy siak motyw polecam jak komus nie straszno,no i nie nabijam postów bo mam i tak mało wiec jest ok
befree pisze:sorry za nabijanie ale teraz widzę ze chodziło o NOC,CIEMNY LAS zdecydowanie najgorsze miejsce jak dla mnie z takich niewyreżyserowanych.Naprawde chciałbym zobaczyć tych odważnych w takim miejscu po psychodeliku.
Najgorsze miejsce do tripowanie jak dla mnie ( nie próbowałem i nie mam zamiaru) to miejsce w którym jest dużo ludzi, szkoła, miejsce pracy, jakiś zatłoczony klub. O ile mj, stymulanty czy depresanty przyjmowałem najczęściej ze znajomymi ( no może oprócz kodeiny) to mocniejsze psychodeliki zawsze brałem w samotności. Ludzie pod wpływem psychodelików są tylko zbędną przeszkodą.
pozniej mozna w domku jak sie przyzwyczaimy
a pozniej to juz gdzie chcemy. to juz dla doswiadczonych
^^^NIE ROBIC W KOLEJNOSCI ODWROTNEJ!
(nie liczac mj ofc)
Wujek Timmy pisze:Moim zdanie opcja nieobecna w ankiecie - krzyż pod Pałacem Prezydenckim na Krakowski Przedmieściu :D Ci ludzie nic nie biorą, a mają bardziej grubo niż cały hyperreal razem wzięty :p Polecam filmiki na youtube i tekst wyborczej.
A co do pociągu to potwierdzam - jest całkiem miło. Kiedyś jechałem na 2c-e :)
Ja bym całą podróż spędził z głową za oknem :-D
Czy to miasto, las, czy własny pokój- have a good trip ;-)
Ludzie pod wpływem psychodelików są tylko zbędną przeszkodą.
a co do najgorszego miejsca to mam problem czy wybrać przyjęcie u nieznajomych, czy to rodzinne ;p
...jeśli jesteś z innym człowiekiem po psychodelikach czujesz, że jest to twoja bratnia dusza, jedyna osoba, która potrafi cię w tej chwili zrozumieć...
Powinno sie je gdzieś zapisać :D
duke01 pisze: samemu po kilku godzinach trip zaczyna mnie nużyć, nie wiem co ze sobą zrobić, ogólnie mam dość.
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem
Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.
Chcieli ukryć tony narkotyków w bananach
Peruwiańska policja antynarkotykowa skonfiskowała 3,4 ton kokainy, która miała zostać umieszczona w ładunku bananów przeznaczonych na eksport do Belgii – poinformowały w sobotę czasu lokalnego władze.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
