Więcej informacji: Alfa-pirolidynoalkilofenony w Narkopedii [H]yperreala
Prawdziwe zwały są jak się przegina i wciąga ilości typu 50mg+ i/lub nie śpi się przez dobę albo więcej.
Co do osób piszących, że 5-15 to są tyci dawki, nie słuchałbym na początek, bo zależy od człowieka. Bez tolerancji na dopaminergiki, takie ilości kopią bardzo bardzo mocno. Jak dla mnie jest pewien pułap, kiedyś 10mg, teraz niestety więcej, a dalej jest już tylko gorzej, więc nie widzę sensu w przeginaniu.
Jeśli chodzi o dorzucanie to faktycznie kolejne kreski mogą być lepsze, na BL było coś o tym, że MDPV działa tym lepiej i mniej mamy zapasów noadrenaliny (odpowiedzialna za ten wkurw), stąd taki efekt.
Reez pisze: Zwała po tym gównie jest przejebana i trwa dwa dni. Psychozy to normalka przy MDPV na zjeździe.
tak btw, Ja nie dociągałem wprawdzie - ale po 15 mg około po 5-6 godzinach czułem się jakbym nic nie przyjął tego dnia. no..może serce mi trochę szybciej biło.
xzx
ja mówie "kuuurwa mnie zjazd po mefie zabija"
on na to że jego zabija zjazd po mdpv a po mefie ma malutki.
stwierdzam że wiele jest kwiestią indywidualną.
obstawiam jednak przy mdpv
Zgadza się, powiedziałbym że jedynie trochę pobudzające, bez większych ciekawych efektów rekreacyjnych. MDPV powoduje bardzo nieprzyjemne, wręcz paranoiczne zjazdy. Przynajmniej u mnie tak było.
a zjazd delikatny
wszystko subiektywne
Najwyższyczasnarejestrację - i jak tam ? przeżyłaś ten zjazd ?
Też w sumie chciałem sobie wydłużyć działanie MDPV za pomocą dodatkowych kresek po 2 godzinach np.
ale nie wiem, czy to nie będzie masakra dla organizmu :-p
SimonNoK pisze: Najwyższyczasnarejestrację - i jak tam ? przeżyłaś ten zjazd ?
Dziwna substancja, nawet bardzo, jak dla mnie, nie moge sie zdecydowac czy mi sie podoba czy bardzo nie podoba.
Koszmarne samopoczucie zaczyna narastac po godzinie od sniffa (5mg) i rosnie, do kolejnej kreski i znowu godzina spokoju i tak az sie zapas nie skonczy, zadnych szans zeby to przerwac majac jezcze choc 5mg. I stąd moje obawy jak to bedzie jak sie skonczy i jak dlugo bedzie narastal wkurw plus to koszmarne samopoczucie. No i teraz juz wiecej wiem bo dałam rade i nie było tak zle jak sie obawiałam. O zasnieciu nie ma mowy, bardzo trafnie napisal ktos, ze proba zasniecia polega raczej na walce z powiekami, zeby urzymac je chociaz przez chwile zamkniete. Szans zadnych i nie warto probowac, chyba, ze ktos uzywa pomagaczy, ja nie, wiec zaczelam nowy dzien po prostu. ale nastepna noc juz jest spoko zmeczenie wydaje sie byc mniejsze niz po nocy z mefem, pewnie dlatego ze nie ma az takich fizycznych objawow jak po mefie. Rozdraznienie i ten "niepokoj fizyczny" schodzily powoli ale na tyle niepostrzezenie, ze nie pamietam w ktorej czesci dnia nie mialam ich juz wlasciwie wcale. Wydaje mi sie, ze praca mozgu, mimo zmeczenia i nieprzespanej nocy byla efektywniejsza niz w analogicznej sytuacji po nocy z inna substancja a nawet po zwyklym zmeczeniu. Akurat mialam okazje prowadzic dwie dosc trudne dyskusje i mam wrazenie, ze mozg pracuje sprawniej i to wyraznie da sie zauwazyc roznice. Mysli, kojarzenie, wyciaganie wnioskow i nawet samo budowanie zdan wydawalo mi sie jakies sprawniejsze i lepsze (ale to moglo byc tylko wrazenie). Ale musze to jeszcze raz sprawdzic bo jesli tak jest to podoba mi sie ten efekt. mial moze ktos tak? ale nie na fazie ale jak juz substancja nie dziala raczej
Niebezpieczne ;) jest bezkrytyczne opowiadanie o sobie a ze egocentryk sie włacza i slowotok to w polączeniu z nadmiarem szczerosci moze być srednio fajnie nastepnego dnia. Jak sie okaze ze zwierzałas(es) sie calą noc na gg praktycznie zupelnie obcej osobie ;) (na szczescie wyrozumialej i cierpliwej, hehe - dzieki ;))
cholera tego posta pisze od jakichs 2 godzin conajmniej i nie moge go skonczyc, robie mnostwo rzeczy w tym czasie i zapominam, ze pisalam, wracam, zmieniam, nie czuje weny i tak w kólko, ogolnie, przyspieszenie, nieogar ale mimo, ze chaotyczny ale jakis sensowniejszy niz po 3,4dmmc i nózka chodzi a to lubie bardzo :D
Maly dodatek po kilku godzinach:
1) niech mnie ktos wyłaczy wreszcie :)
2) w pewnym momencie mija w koncu chęc na dociąganie, czyli to nie jest zabawa bez konca :yay: i to jest bardzo dobra wiadomosc dla mnie :)
nie dosc, ze przezylam to ponawiam badania wlasnie :)
Dziwna substancja, nawet bardzo, jak dla mnie, nie moge sie zdecydowac czy mi sie podoba czy bardzo nie podoba.
Koszmarne samopoczucie zaczyna narastac po godzinie od sniffa (5mg) i rosnie, do kolejnej kreski i znowu godzina spokoju i tak az sie zapas nie skonczy, zadnych szans zeby to przerwac majac jezcze choc 5mg.
Rozdraznienie i ten "niepokoj fizyczny" schodzily powoli ale na tyle niepostrzezenie, ze nie pamietam w ktorej czesci dnia nie mialam ich juz wlasciwie wcale.
Jeszcze raz przy wiekszych dawkach niepokoj schodzi nawet 3 dni
Jak sie okaze ze zwierzałas(es) sie calą noc na gg praktycznie zupelnie obcej osobie ;) (na szczescie wyrozumialej i cierpliwej, hehe - dzieki ;))
cholera tego posta pisze od jakichs 2 godzin conajmniej i nie moge go skonczyc, robie mnostwo rzeczy w tym czasie i zapominam, ze pisalam, wracam, zmieniam, nie czuje weny i tak w kólko, ogolnie, przyspieszenie, nieogar
Maly dodatek po kilku godzinach:
1) niech mnie ktos wyłaczy wreszcie :)
Substancja dobra w malych jednorazowych dawkach. Przy naduzyciu ryje strasznie, mef przy tym to samo zdrowie.
Dodam jeszcze ze po ostrym mdpvowaniu wzrasta strasznie tolerancja na mefa, kilka dni po zero euforii
NajwyższyCzasNaRejestracje pisze: zadnych szans zeby to przerwac majac jezcze choc 5mg.
Nie mam nadciśnienia, ale mam górną granicę normy - i tendencje do nadciśnienia, zwykle substancje szybko stymulują moje serce i puls mam wyższy od reszty :rolleyes: a pomimo to pozytywnie oceniam MDPV, puls dobił do maks 90, nawet przy wysokiej dawce, za to faktycznie chciałbym trochę wydłużyć działanie, co najmniej jeszcze jedną kreską.
Ale nie jest to substancja do częstego stosowania, juz po dwoch razach czuje, ze sie nie zaprzyjaznimy :o) ciekawsza od mefa ale to nadal nie jest to.
czas wyruszyc na dalsze poszukiwania ;)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/5514.jpg)
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]
Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/diler_warszawa_15.jpg)
18-latek złapany na gorącym uczynku. W biały dzień sprzedawał narkotyki na ulicy
Bielańscy wywiadowcy zatrzymali dwóch mężczyzn na gorącym uczynku podczas transakcji narkotykowej. 18-latek przekazał 20-latkowi blisko 20 gramów marihuany. W wyniku dalszych działań funkcjonariusze zabezpieczyli przy nim oraz w jego mieszkaniu dodatkowe narkotyki – marihuanę i tabletki zawierające MDMA. Obaj trafili do policyjnej celi. Prokurator zastosował wobec 18-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/jalowki.jpg)
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie
Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.