CzeslawFajka pisze:Nie wiem, czy niektórzy krzykacze zdają sobie z tego sprawę, ale uświadomienie społeczeństwu, że narkotyki to nie diabeł wcielony może być dokonane nie dzięki zaćpanej tłuszczy i tępo uśmiechniętym rastamanom z koszulką "legalize", a przede wszystkim dzięki inteligentnym, wzbudzającym szacunek ludziom. Pierwszych na pewno na forum nie brakuje, co do drugich jestem mniej entuzjastyczny, ale myślę, że warto pokazać rzeczy, które powstały dzięki substancjom psychoaktywnym, a które mają wpływ na rozwój cywilizacji (pomijając już bardziej filozoficzne kwestie czy ten rozwój można nazwać rozwojem).
Ale co ma na celu uświadomienie ludziom, że pewnych odkryć dokonano pod wpływem narkotyków?
Bo ja tu widzę ćpuński potencjał w tym wątku, pokazać że dragi mogą być ok, bo jakiś tam promil ich userów zrobił coś zajebistego, zapominając, że ogromny procent strasznie przez nie sobie przejebał.
tehacek pisze: Ale co ma na celu uświadomienie ludziom, że pewnych odkryć dokonano pod wpływem narkotyków?
Bo ja tu widzę ćpuński potencjał w tym wątku, pokazać że dragi mogą być ok, bo jakiś tam promil ich userów zrobił coś zajebistego, zapominając, że ogromny procent strasznie przez nie sobie przejebał.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' out the music de punk.
If I could do it so could anyone.
tehacek pisze: Biorąc pod uwagę stosunek ilości ludzi którym narkotyki zniszczyły lub pomieszały w życiu do liczby genialnych odkrywców, którzy pod ich wpływem dokonali czegoś wielkiego, chyba lepiej nie wprowadzać do szerszej świadomości informacji 'narkotyki są oka'.
tehacek pisze: chyba lepiej nie wprowadzać do szerszej świadomości informacji 'narkotyki są oka'.
trzymanie narkotyków w masońskiej tajemnicy nie zmniejszy liczby ludzi, którzy przez narkotyki zniszczyli sobie życie. za to pokazanie, jak inni ludzie je wykorzystali, może inspirować do tego samego.
No zniszczyły życie ludziom słabym, którzy uciekali w nie by nie cierpieć, od problemów.
trzymanie narkotyków w masońskiej tajemnicy nie zmniejszy liczby ludzi, którzy przez narkotyki zniszczyli sobie życie.
za to pokazanie, jak inni ludzie je wykorzystali, może inspirować do tego samego.
co lepiej - 'duchowe oświecenie' zaleca używanie psychodelików. a w tym topicu, reklamującym 'naukowe dopierdolenie przy pomocy dragów' już na pierwszje stronie pojawiła się szmata. już widzę tych 16letnich lamusów w przetłuszczonych włosach i rozciągniętych swetrach, którzy jarają się fizyką, zainspirowanych takimi wątkami jak ten, ganiającymi w poszukiwaniu fety, lub o zgrozo, fetopodobych dopalaczy. W IMIĘ NAUKI. tia, gówno.
Zmiana świadomości społecznej na temat narkotyków i narkomanii - TAK.
zaczynanie tej zmiany od wątków tego typu (zaczynanie od dupy strony) - NIE.
kminicie, dzieciaki?
tehacek pisze: podaj mi jeden powód dla którego wyciągnięcie dragów w pozytywnym świetlne miałoby nie spowodować wzrostu liczny ich użytkowników, a w konsekwencji ludzi zniszczonych.
(...)
Zmiana świadomości społecznej na temat narkotyków i narkomanii - TAK.
Ponadto argument z DXM i neo-szamanizmem z jego udziałem...heh, myślisz, że możemy się spodziewać mody na naukowców? Że laski przerzucą się z szamanów na siedzących w laboratoriach/bibliotece wariatów ;) ? Byłbym mocno sceptyczny - mądrość z biegiem lat traci wartość dodaną w świadomości młodych ludzi. Wątek w zamierzeniu kierowałem do ludzi nie mających problemów z narkotykami i tych, którzy narkotyków w ogóle nie znają (specjalnie przybierając ton taki a nie inny). Wiesz, "skoro ktoś tak mądry jak xxx umiał sensownie spożytkować narkotyki, to może nie jest regułą, że niszczą one życie".
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' out the music de punk.
If I could do it so could anyone.
x = x
Więc jak chcesz zmieniać świadomość społeczną nt. narkotyków bez pokazywania ich w bardziej pozytywnym świetle, niż tym aktualnym?
Imo narkotyki nie powinny być ukazywane ani w negatywnym, ani w pozytywnym świetle.
Dobrze by było gdyby świadomość społeczna była zmieniana poprzez przekazywanie nie opinii, a rzetelnych, obiektywnych informacji.
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia. „Używają go, by zabijać Amerykanów”
Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie uznające fentanyl za broń masowego rażenia. W uzasadnieniu stwierdził, że „wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów”. Oświadczył zarazem, że rozważa złagodzenie federalnych restrykcji obejmujących marihuanę.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów
Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.
