4-metylopiperazyno-1-karboksylan (RS)-6-(5-chloropirydyn-2-ylo)-7-okso-6,7-dihydro-5H-pirrolo[3,4-b]pyrazyn-5-ylu
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zopiklon
Porównanie zolpidemu, zopiklonu i zaleplonu
Ostatnio w moje ręce wpadł Zopiratio (przeterminowany 7 lat), i zastanawiam się czy odpowiednio zadziałał - zażyłem donosowo 37,5 mg (5 tabl.).
Efekty: otłumanienie, zaburzenia postrzegania czasu, i zaburzenia pamięci (nie przypominam sobie czy zażyłem piątą tabletkę, w ogole nie wiem czy to zrobiłem... tyle że cały dzien jakos pamietam, ale szczątkowo). Psychicznie czułem się otłumaniony, nie chciało mi się za wiele myśleć i bez żadnych halucynacji, ani psychodeli jak podobno jest przy Zolpidemie, nie było też żadnej euforii, pobudzenia.
Nie mam żadnego doświadczenia z benzo i podobnymi.
Jestem ciekaw waszej opinii, może jednak trzeba było zjeść zamiast snuffowac?
EDIT: co do dawkowania - było to 37,5 mg w dawkach podzielonych: najpierw 2 tabl.; po 30 min. jeszcze jedna i w przeciągu ~3h od zażycia pierwszej dawki reszta, oczywiście wszystko donosowo.
Powód: Dodano strukturę i link do wikipedii
Zolpidem zaś gdy brałam to halucynacje przy 2óch tabletkahc były inne bardziej płynne jakby, ale gorzej było sie po nim przebudzić... sprawa niepamięci była identyczna za to lunatykowania niedoznałam.
Waże 46kg i jestem drobna więc myśle, że to dlatego tak mała dawka na mnie tak silnie działała.
co do snuffowania niemam pojęcia. Za to jęsli chodzi o euforie czy pobudzenie to raczej przy zadnych z tych niepowinno być. Ja raczej byłam otumaniona z problemami ze światem otaczającym więc euforią czy pobudzeniem niemoge tego nazwać! Być może ktoś miał efekt pobudzenia ale to by mnie zaskoczyło:)
Po tej akcji nawet nie myślałem o jakiejkolwiek zabawie tym gównem.
Dałem babci, jej pomaga.
Taki mix troche mnie luzuje i jeśli doprawie sie przed snem dużym dębowym to jest przyjemnie.
Minusem jest to że wstaje wcześnie rano, a jeśli chodzi o weekend to nie lubie tego, ale akurat jutro Poniedziałek więc i tak do pracy wstać trzeba.
Chodzi mi o to że nie polecam "Zolpiclonum" - kiedyś (kilka lat temu tzn.) po 10mg tego miałem coś jak by halucynacje i zasypiałem od strzała teraz z braku czego innego zaaplikowałem Senzop, lecz inne i owiele lepsze żeczy są. Komu jak komu, ale wam tego chyba nie musze tłumaczyć.
Pozdro.
Marcus Corvinus pisze: jak dla mnie otymalna dawka to 20 mg zolpidemu ,zopiklonu nie biorę ze względu na gorzki posmak w ustach zolpik lubię za delikatną psychodele i świat jak ze snu
Natomiast trzymał sie bede zdania iż zadne imovany zolpici itp. dziwne dziwuszki nie zastapią w działaniu poczciwych benzosków czy nie wspomne juz o barbiturankach.
Oj tak sie rozpisałem bo instalowac gre rozpocząłem, ale juz koniec wiec uciekam.
Pozdro dla wszystkich nie wpierdlalających co w lapsko wpadnie
Wycięto nieaktywne linki. mrstothet.
hophop pisze:zpiclone jest moim glowym lekiem nasennym w dawce 1 x 7,5mg, ulatwia mi zasypianie biore go juz dosc dlugo bo okolo 3mc i przez ten okres mialem moze ze 2 jazdy z utrata swiadomki ze latalem po chacie i odwalalem jakies cyrki ale to dlatego ze sie od razu nie polozylem do lozka po wzieciu
zawsze jej podkradałem, zaczynałem od dawki 3,25mg, po miesiącu już po 7,5mg, potem skończył się dostęp do benzo to szło już po 15mg przez tydzień, do melanżu również, pomimo że traciłem równowagę i zmieniałem się w zombie. Nigdy się na nim nie zawiodłem, spało się dobrze, na początku były koszmary, ale dało rade.
Jednak najgorszy był moment gdy skończył mi się dostęp, a dokładnie 3 dni temu, spałem od tamtej pory razem może z 12 godzin (skręciłem pare rolek na podkład pod wudzitsu, żeby choć chwile przykomarować, lecz budziłem się z chwila wytrzeźwienia
Ostatnio po 7,5mg zopiklonu (1 tab imovane), jednym piwie i po spaleniu jointa z około połówki doznałem nieprzyjemnych efektów, tj wymioty, OKROPNE zaburzenia koordynacji psychoruchowej (chodziłem jak ostro najebany). Za to po wejściu do łóżka zrobiło się przyjemnie i szybciutko usnąłem.
Radzę uważać na ten miks.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sejm9.jpg)
Marihuana tematem w Sejmie. Przyszło kluczowe pismo z rządu
Przed wyborami w 2023 r., a nawet już po nich, politycy z obozu rządzącego wyjątkowo liberalnie wypowiadali się na temat marihuany. Powstał nawet Parlamentarny Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany z głośnymi nazwiskami w składzie. Coś się jednak zmieniło. Jak informuje "Rzeczpospolita", jednoznaczne stanowisko rządu zaskoczyło wielu polityków: nie ma mowy o żadnej liberalizacji. Argumentem mają być m.in. doświadczenia innych krajów.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/peleniezkopalni.jpg)
Japończycy odkryli, dlaczego papieros pomaga przy wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego
Palenie tytoniu związane jest z olbrzymią liczbą różnorodnych zagrożeń dla zdrowia. Są jednak sytuacje, gdy papieros pomaga. Tak jest na przykład w przypadku wrzodziejącego zapalenia jelita grubego. Nie od dzisiaj wiadomo, że papierosy przynoszą ulgę osobom cierpiącym na tę chroniczną chorobę. Naukowcy z japońskiego instytutu badawczego RIKEN odkryli mechanizm, który stoi za zbawiennym skutkiem dymka. Dzięki nim chorzy będą mogli poczuć ulgę, bez narażania się na choroby powodowane paleniem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/hellevoetsluis.png)
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!
Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?