...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 8 • Strona 1 z 1
  • 5 / / 0
Witam was wszystkich narkomany. Bo takimi jestesmy wszysycy odwiedzający to forum. Jedni uzywający dragi z głową i nie ogranicza ich ZBYTNIO, lub nawet wcale, a drugich te jebane tabletki, proszki, srjoszki, groszki, susze roślinne, płyny różne hamują kurwa czaicie stoi sie w miejscu DOSŁOWNIE, w ustawieniu sobie życia. . Otóż ten tekst niech bedzie dla niektórych rachunkiem sumieniea mego rodzaju. Otóż mam 22 lata temat dragów obecny był u mnie obecny już gdy miałem 9-10 lat, zawsze podobał mi sie ten liść konopi, pamietam jak miałem niecałe 10 lat,pamietam z 2 kolegami w 4 podstawówce rozkminiliśmy sporo samosiejki, to była taka real samosiejka a nie przymysłowa. Sporo tego mieliśmy, wysuszyliśmy, i jaraliśmy, wtedy pierwszy raz po 5 spalonych lufkach pod rząd(hehe każdy miał swoją) poczułem troche działanie thc, sucho w mordzie, lekka lekkość, oczy takie jakby przymkniete, mysle fajnie nawet i cały czas to paliliśmy i rozdawaliśmy tydzien i nic nie było. Była to raczej taka nowość, przygoda, można powiedzieć. Było to w 98. Potem jakos szło, zapomniałem nawet o tym, 2 lata później młodszy kolega wyczaił w pokoju u starszej siostry trawe, i jakiś biały proszek podjebał jej po troszku tego i tego. Pamietam zaczynałem wtedy jeździc na desce, paliłem wtedy dobrą trawe, zajebałem sie i spodobał mi sie wtedy ten inny stan grawitacji. Ten biały proszek to jakies gówno było bo nic nie klepło. Zaczęło sie gimnazjum, tam nie było tak źle zrzucalismy sie raz na jakiś czas z 2 kolegami na palenie które mi łatał starszy kolega i tak leciało z rozwagą jeszcze. W technikum akurat tak trafiłem, że miałem typa w klasie co miał bake i szuft. No i sie zaczęło wtedy jaranie baaardzo często i popijanie, na przerwach w szkole to standard był na bucha, albo na Vipa do Biedronki. W czasach technikum zaczęłem też oprócz palenia i chlania z kolegami, sam sobie jarać w domu wiadra na sen i takie tam tez. W 1 klasie starsza znalazła mi bake i huj wkreciłem ze znalazłem i huj spokój naiwnego rodzica niezorientowanego. W 2 klasie pierwszy raz jebłem fete, porobiłem sie pamiętam opowiadełm kumplom, że chciałbym byc prawnikiem, cały czas dreszcze zajebsite no fajnie fajnie, ale mówie wole jarać. I tak tez było paliłem średnio połówke baki dziennie zawsze. Wtedy żal mi było wydawać pieniądze na spidka, zreszta nawet nie miałem zbytnio opcji bo kumpla wyjebali z budy, a nie miałem nawet ochoty pizgac, obczaiłem na tym forum apteczne leki sprzedawane bez recki po których przedawkowaniu jest pizda(taka prawda hehe pzdr dxm), no i wtedy eksperymentowałem z lekami typu Acodin, Clonazapam, Antidol, Relanium, Tramal , działanie wtedy mi sie podobało, tanie, do kupienia w drugstore, recki nawet podrabiałem pare razy na te bez OTC, palenie oczywiscie to musiało tez być, to był już standard. I wtedy zaczęły sie wkręty z starszymi na siano, nie chce mi sie tu opisywać co i jak, ale każdy ćpun robi jakieś tam wałki drobne lub wieksze. W moim wypadku było tak, źe były one do przebaczenia. W 3 klasie technikum już przestawałem sie bawić w apteke bo nudne to było bo z reguły sam to brałem i wogóle, nie obnosiłem sie z tym tak na rejonie. Miałem opinie przepalonego płuca w huj, słusznie tez w sumie hehe :P Nie chciałem, aby znajomi wiedzli, że odurzam sie jakimiś lekami na kaszel i psychotropami. W 4 klasie znalazł sie nowy kumpel, który kiblował, i okazało sie, że lubi jak w nos piecze i ma też zawsze to przez co piecze. No i wtedy zaczęło sie wciaganie często i chlanko o wiele cześciej niż wcześniej. Skończyłem technikum, zdałem mature, egaminów zawodowych nie, ale miałem w to wbite. Koniec kwietnia, szkoła skończona, i huj trafiłem dobra robote na miejscu sezonowo na czarno, w której mozna było chlać. No i wtedy alkohol, był codzien, wakacje były wtedy o 15 zawsze fajrant, flota była, to maratony ostre ze speedem, picie w pracy i po pracy, palenie wiadomo. Wakacje sie skończyły i chciałem iśc na studia, ale pomimo, że sie dostałem i chodziłem przez miesiąc to później non top melanż u kumpli zamiast chocić kurwa na uczelnie. Wtedy już zmieniła mi sie osobowość, żadnych konkretnych celów w życiu, ciągle tylko montowanie sprzętu i pieniędzy w czesto hujowe sposoby (czyt. podpierdalanie peklu rodzinie,wyjebki różne itp). Większość kolegów w moim wieku trzeźwych,ogarniętych, mają prawka pozdawane, swoje furki, laski, plany na przyszłość itepeidede, a ja huj ciagle tylko stoje w miejscu, z studiów wyjebany, pracy nie moge/nie chce znaleść i pomimo ogromu prób ruszenia pizdy do przodu zawsze tak samo sie kończyło i kończy. Do połowy 2009 nie napierdalałem już tak amfetaminki mej dziewczynki (celowo tak pisze bo lubie ją pomimo, że jest tirówką zdzierająca z kierowcy pekiel). Na wiosne 2009 znowu miałem plany, iść do roboty, później od października znów zaczać studia i tym razem chodzic i zaliczać ładnie. W wakacje 2009 trafiłem niestety na tą samą prace co w zeszłym roku z alkusami. Znowu pieniądze co zarbiałem, oddawałem na długi, albo przepierdalałem na ALKOOHOL jebany kurwa ! Wakacje sie skończyły, pieniedzy oczywiscie nic, chlałem dalej, dostałem sie na studia jakie chciałem. Trafiłem na dobry kontakt, bardzo dobry. Sam sobie byłem szefem. Pieniadze były to i chlańsko było, palenia miałem pod dostatkiem, i tyle jarałem, że musiałem byc już troche napierdolony żeby poczuć thc, a palacze typu "zrzutka w 4 na torbe, jaranie i wszyscy nastukani w huj", a ja sam prawie 2 torby dziennie i jajco zamuła. Dalej robiłem swoje chodziłem jakotako na te zajecia, non top zajebany, łapałem hujowe wkrety często, że nie pasuje do tych ludzi, że oni sie ze mnie śmieją, mnie nie lubią bo taki przepizguch poryty nieogarnięty jestem itp. No i huj tak jak zaczął sie 2010, tak nie poszłem w styczniu raz tylko poszłem do kumpla pić wóde i tak zaskoczyliśmy, że 2 tygodnie ten rozpuchol mózgu jebany z półki sklepowej gościł. Spotkałem potem kumpla z grupy który mi powiedział, że mnie juz skreslili, a mieli prawo bo opuściłem pare zajeć tez przedtem no i huj bombki strzelił. Wiem, że wiele ludzi może powiedzieć albo nawet mnie wyśmiać, za te moje rozkiminy, bo wiem że są dużo gorsze ewenementy DUŻO GORSZE. Naprawde, wiem i widziałem jak nałóg może strasznie człowieka zmienić. Prawde mówiąc powiem tutaj właśnie, że huj mnie obchodzą właśnie, Ci co bardziej sie zjebali to jest ich zycie, mnie interesuje moje. Mam 22 lata, a wogóle nie potrafie ułozyc sobie życia. Nie potrafie, nie umiem mysleć schematami trzeźwych ludzi. Od dzieciaka właściwie miałem dragi w głowie, i nie mam w sobie utartych właściwych cech osobowiści jakie powinienen mieć. Wszyscy znają mnie tylko z jednego tematu. Obecnie jestem 3 dzień ZUPEŁNIE czysty. Zapisałem sie na terapie dla uzależnionych, szukam aktywnie normalnej pracy i chce sie zmienić. Mam 22 lata, więc jest najwyższa pora w końcu naprawde zmusić sie do działania, przestac ćpac i chlać bo to naprawde człowieka zatrzymuje. Ja ruszam. Pozdro może jeszcze kiedyś napisze.
Uwaga! Użytkownik astalavissta nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1238 / 27 / 0
Nieprzeczytany post autor: gringo »
ed: a chuj z tym.. idę się znarkotyzować ;]
Ostatnio zmieniony 23 lutego 2010 przez gringo, łącznie zmieniany 2 razy.
לאכול חומצה!
  • 82 / / 0
Widzisz popełniłeś w związku z używkami jeden poważny błąd. Były ci one umileniem czasu w sposób monotonny, harmoniczny, a wręcz sinusoidalny. Jeśli zabawa to przeróżne gry i psikusy(rzadko jak kupsztal), bo szybko powszednieją i ten sam żart drugi raz już tak nie śmieszy.

A czytając to co napisałeś widziałem w dużym stopniu podobieństwo do mnie.
Ostatnio zmieniony 02 marca 2010 przez Gal Anonim, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik Gal Anonim nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3854 / 314 / 0
Nieprzeczytany post autor: Procent »
Witam was wszystkich narkomany. Bo takimi jestesmy wszysycy odwiedzający to forum.
Mogłeś się powstrzymać od takich propagandowych haseł %-D %-D %-D .
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 809 / 15 / 0
Nieprzeczytany post autor: eis »
Dobra patologia, ja tam w wieku 9 czy 10 lat biegałem z karabinem po osiedlu i strzelałem w samoloty myśląc, że jestem czeczeńskim separatystą.
na nic nie narzekam,
mam w kieszeni klonazepam.
  • 1406 / 142 / 0
Nieprzeczytany post autor: oxan »
@astalavissta chyba miałeś potrzebę wygadania się, bo epistoła że aż dech zapiera w piersiach...
22 lata co to jest, młody jesteś. no ale zaczynać w wieku lat 9 to faktycznie "imponujące". we łbie mi się to nie mieści. fakt, ja stary jestem i przećpany, ale jakoś 9-latek jarający ziele? trochę wcześnie.
narkotyki są niezdrowe
konsultacja ze mną zagraża życiu i zdrowiu
Janssen-Cilag powinien mnie dożywotnio sponsorować
matka chemia kocha swoje dzieci i nie pozwoli im umrzeć w samotności
  • 5 / / 0
Tak miałem potrzebe wygadania się. A jarałem mając prawie 10 lat, miesiąc brakował. Od zawsze interesowałem sie tym czym nie powinienen. Dodam, że nie pochodze z żadnej patologi ,0 awantur, bicia itp.. Matka wogóle nie pije jak już nieraz kielonek dla toastu, a ojciec to tak najebany jest pare razy w roku dosłownie na palcach 2 dłoni zlicze.
Ostatnio zmieniony 04 marca 2010 przez astalavissta, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik astalavissta nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8 / / 0
Nieprzeczytany post autor: SS1124 »
...Mam 22 lata, więc jest najwyższa pora w końcu naprawde zmusić sie do działania, przestac ćpac i chlać...
Czytając Twój post szczerze życzę Ci powodzenia i wytrwałości :-)
ODPOWIEDZ
Posty: 8 • Strona 1 z 1
Newsy
[img]
EUDA 2025: Depenalizacja marihuany jako rekomendacja dla krajów UE

Analiza raportu „European Drug Report 2025 – Cannabis”.

[img]
Ekspertka: nikotyna ma większy potencjał uzależnieniowy niż heroina

Nikotyna ma bardzo duży potencjał uzależnieniowy, jest on nawet większy niż w przypadku heroiny - powiedziała PAP prof. Dominika Dudek, psychiatra. Dodała, że jej używanie ma niekorzystne skutki zdrowotne. Wskazała też, że nikotyna działa silnie na układ nagrody powodując wydzielanie się dopaminy.

[img]
Setki kilogramów narkotyków w gaśnicach i kołach zapasowych. Osiem osób przed sądem

Prokurator Prokuratury Regionalnej w Gdańsku skierował do Sądu Okręgowego w Gdańsku akt oskarżenia przeciwko ośmiorgu osobom, oskarżonym o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się międzynarodowym obrotem marihuaną i kokainą oraz praniem pieniędzy. Aktem oskarżenia objęto siedmiu mężczyzn i jedną kobietę.