U mnie 22. dzień na M, w tym 12. dzień dawka 22mg. Widzę, że nie ma sensu jechać dalej na tak niskiej i po jutrzejszej wizycie przeskoczę na 30mg. A co się zmieniło przez te kilka ostatnich dni? Generalnie moc i jakość snów się obniżyła - nie ma już tego porannego bujania w obłokach, a ostatni filmowy sen (z napisami końcowymi :-D ) miałem 4 dni temu. W dzień już zaczyna ponownie dominować sedacja i brak energii. Chyba przez to, że sny nie są już tak pełne i znów zaczynam nie dosypiać pomimo faktu, że śpię obecnie ok. 11 godzin, co mnie niezmiernie irytuje, bo marnuję mnóstwo czasu. Samą Mirtę z dnia na dzień staram się brać coraz wcześniej i obecnie jest to 1 w nocy, zasypiam po 3. Szkoda, że nie czuję działania antylękowego; jest większa podejrzliwość, niepewność, wrogość, myśli natrętne się nasiliły (albo są identyczne, jak przed kuracją).
Jutro lekarz - idę priv. Nic mi się nie będzie chciało proponować, zobaczę co sama powie. Moje relacje z nią są nijakie, bo już nie wierzę w to pierdolenie i na dodatek często ją okłamuję. Mam nadzieję, że nie przepisze mi znów neuroleptyków, bo tego nie zniosę.
Nie piję od 3go lutego, ale czuję pustkę. I teraz powoli dociera do mnie, że owa pustka to zwyczajnie brak alko. Dodatkowo powróciły myśli s. "za mgłą", które nasilają się do standardowych "rozmiarów" nocą, którą to porę za czasów normalności najbardziej lubiłem. Więc zapewne jeśli kuracja mirtą się nie powiedzie (a ssri nie mogę brać, bo mogłoby się to źle skończyć), wrócę do nocnego pijaczenia. I tak lepsze picie, niż branie dragów, a ogólnie na używki mam ciśnienie okropne. Na dodatek w ten weekend zostałem zaproszony do innego miasta na weekend u kumpla...
Przede wszystkim problemem jest moje samo jestestwo - zaszczuty jestem na chacie i nie widzę żadnych perspektyw. Byle odgłos powoduje skok ciśnienia i byle zagrożenie zwiększa pikawę ze 2x.
Cieszę się, że doznałeś przebłysku normalności :) To jest właśnie to, bo kiedyś też takowe miałem.
Nic, odezwę się po wizycie. Choć co mi przyjdzie ze zwiększenia do 30-45mg: Mirta ogólnie wg. ludzi to dość lajtowy antydep.
@entranced
Możesz więcej szczegółów nt. tego kawałka? Bo ja
@lucasso
Nic, odezwę się po wizycie. Choć co mi przyjdzie ze zwiększenia do 30-45mg]
Lajtowy mówisz?
Pozwól, że zacytuje: "Mirtazapine has been found to be one of the most effective antidepressants available and has a generally tolerable side effect profile. In a major systematic review published in 2009 which compared the efficacy and tolerability of 12 popular antidepressants, mirtazapine was found to be superior to all of the included SSRIs and SNRIs, reboxetine, bupropion, and mianserin in terms of antidepressant efficacy, while it was average in regards to tolerability.[72][106] Mirtazapine has been demonstrated to be superior to trazodone as well.[107] Mirtazapine has also been shown to be equal in efficacy to many of the TCAs, including amitriptyline, doxepin, and clomipramine, but with a much improved tolerability profile."
Dla tych, którzy nie władają językiem Shakespeara: translate.duckduckgo.pl
Źródło: Cipriani A, Furukawa TA, Salanti G, et al. (February 2009). "Comparative efficacy and acceptability of 12 new-generation antidepressants: a multiple-treatments meta-analysis". Lancet
"Lancet" to jeden z najbardziej poważanych "żurnali" medycznych na świecie, w ogóle jeśli masz tam artykuł, to znaczy, że jesteś zajebistym naukowcem/lekarzem itd. Więc, to nie są jakieś moje wymysły na temat skuteczności owego leku.
Jakby coś to piszcie, czy coś czasem dobieracie do M (jakieś alko np.), ja wczoraj 2x browce i mj i było ok. Nie chcę sobie zjebać kuracji M w ten sposób, że się zakurwię do granic możliwości a potem będę sobie wkręcał, że M nie działa. Ciekawe, czy istnieje w ogóle coś takiego jak "efekt zresetowania" antydep. kiedy coś się zdarzy zaćpać/zapić ?
Piszcie, jak dajecie radę (albo i nie dajecie) na M.
Biorę zawsze wieczorem, ok. godz. 20.
Od początku kuracji 1 raz leciutko się zrobiłem (10mg diazepam + parę buchów mj + 2xbrowar) a poza tym niewybaczalnym wybrykiem czyściutko.
Przez pierwsze 3 dni, 2-3h po wzięciu zmogła mnie ostra senność, ale to wina dawki (im mniejsza tym jej działanie bardziej sedytatywne), teraz po wzięciu wieczorem 30mg nie jestem jakoś specjalnie senny. Już po pierwszych 2-3 dawkach wyraźna poprawa apetytu, ktoś zresztą pisał "że jak gastrofaza po mj, tyle, że mocniej". Czy mocniej to bym polemizował, ale jeden chuj - jeść się chce, tyje się szybko (ale podobno nie tak jak na starszym odpowiedniku mirtazapiny, czyli mianserynie). Dla mnie to ok, bo po odstawce od opio słabo śpię, a i przy kości nie jestem.
Działanie przeciwlękowe, anksjolityczne ujawnia się najprędzej, człowiek jest spokojny, opanowany. Uczucie podobne do benzodiazepin, tyle, że bez tego otumanienia. Przeciwdepresyjne działa póki co w sposób szczególny - odpędza złe myśli, nie dopuszcza czeluści czarnego mroku w mą jaźń (sory za pierdolenie). Powolutku podnosi z dna, opina się wokół człowieka, niczym pajęcza nić i ciągnie z wolna w stronę światła (raz jeszcze sor). Od razu mówię - nie mam tak wyjebanego humorku (bo tak trzeba to nazwać) jak po sertralinie (innych SSRi nie przyjmowałem), nie mam mega-energii, jednym słowem spokój.
Minusem jest wstawanie z barłogu - kurwa, ogarnąć się z łoża po tym to jest masakrator-rzeźnia i Kołyma !
Czekam na pytania
again and again
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/221176_r2_940.jpg)
Alkohol zabija 82 osoby dziennie. "W Radomiu jest więcej monopolowych niż w całej Szwecji"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/ayahealth.jpg)
Ayahuasca a zdrowie psychiczne: Przełomowe wyniki największego badania
Badanie opublikowane w prestiżowym ournal of Psychoactive Drugs objęło ponad 7,500 uczestników z całego świata i wykazało, że częste używanie ayahuaski wiąże się z niższym poziomem stresu psychicznego oraz wyższym poczuciem dobrostanu. Kluczowe okazały się takie czynniki, jak intensywność doświadczeń mistycznych, wglądy osobiste oraz wsparcie społeczności. W tym artykule przedstawimy kluczowe wyniki badania oraz wyjaśnimy, dlaczego ayahuasca budzi tak duże zainteresowanie naukowców i osób szukających alternatywnych terapii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/psychodeliki-medytacja-wplyw_0.jpg)
Czy psychodeliki mogą wspierać praktykę medytacyjną? Analiza nowego badania
Czy psychodeliki mogą poprawić jakość medytacji? Nowe badanie opublikowane w PLOS ONE sugeruje, że tak! Aż 73,5% uczestników (634 osoby z 863) uznało, że doświadczenia psychodeliczne miały pozytywny wpływ na ich praktykę medytacyjną.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/thcliquors.jpg)
Ten napój to hit w USA. Sprzedaż rośnie jak szalona, alternatywa dla drinków
Rewolucja na rynku napojów trwa – Amerykanie coraz częściej sięgają po napoje z THC zamiast po alkohol. To już nie nisza, a branża warta setki milionów dolarów, która zmienia oblicze rynku spożywczego i wywołuje poruszenie wśród regulatorów.