Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
sa tez tacy ktorym dzyngiel nie stanie nawet przy misspolonia lezacej obok,
to moze znajdzie sie i taki mutant ktoremu po H lub M zrobi sie niemilo.
No i nie zamierzam probowac, bo heroine obiecalem sobie raz, a morfiny w ampulkach nie mam, poza tym nie jestem az takim skonczonym cpunem, zeby walic po kablach ;]
Mam zapas tzn. mogę sobie w każdej chwili zadzwonić i mam dostawę po godzinie. Choć w szufladzie jeszcze mi się gdzieś pałęta stara paczka po ostatnim zaaplikowaniu substancji.
Może to wynik tego, że nie przebywam w towarzystwie ćpunów. Tzn. ja nie mam znajomych, którzy by jebali morfę, tramal, kodę tak jak ja. Mój chłopak ze mną from time to time. I jeszcze jeden znajomy. I na tym się kończy. Tak więc nikt na mnie nie oddziałuje. Ale sądzę, że to też efekt faktu, iż najważniejsze dla mnie są moje czasem chore ambicje.
Taki szalony naukowiec ze mnie, pochłaniam wiedzę jak leci.
W końcu dużo czynników o tym decyduje, ale nadal uważam, że najważniejszym jest nasza wolna wola.
świetliste macki kosmicznej jaźni pisze: poza tym nie jestem az takim skonczonym cpunem, zeby walic po kablach ;]
Znalem wielu gosci ktorzy grzali w kanal jak im ktos dal (czyli raz na miesiac), a tak to pili zupe dzien-w-dzien.
I co? Poumierali dawno chociaz rece mieli czyste.
Wiec metoda aplikacji nie robi z ciebie cpuna, jestes uzalezniony jak musisz napierdalac zeby funkcjonowac (jesc, chodzic, spac, srac...)
Quetzalcoatl pisze: Będę się starała utrzymywać tę równowagę jak najdłużej ;)
a potem nauczyłem się pokory.
konsultacja ze mną zagraża życiu i zdrowiu
Janssen-Cilag powinien mnie dożywotnio sponsorować
matka chemia kocha swoje dzieci i nie pozwoli im umrzeć w samotności
Bo tak jak pisałeś, to życie weryfikuje, a nie moje czy innego kogoś zamiary, plany, czy spekulacje jak to będzie.
Jak zaczynałem grzać, nie było internetu, parę akademickich wydawnictw(nie tak oczywistych do dostania).
Wiedziałem, ze jest fizyczne uzależnienie, ale "czym to sie je" i jak naprawdę wygląda nie miałem pojęcia, anyway po którymś strzale i przerwie poczułem moc, której się przestraszyłem( tak mi sie zachciało grzać, nie, że głody, po prostu...huuuuknąć).
Pomimo owego strachu( mimo tego, ze nie wiedziałem dso końca czego się boję) grzałem dalej i tak to trwa do dzisiaj.
I kiedy pierwszy raz poczułem co to są głody, konkretne, to już wiedziałęm, ze żarty i teoretyzowanie się skończyło.
To, ze jeszcze żyje, to chyba zbieg okoliczności jakich ;-P.
Nie mam kontroli na drug`ami i nie będę miał nigdy, po wszystkim co przeszedłem ciągle je biorę, co wcale mnie specjalnie nie cieszy.
Ja rozumiem, poszukiwania, fascynacje...ale życie może tak namieszac, ze dla niejednego, który się nie spodziewa wtedy słyszy i czuje jedno ...Huuuuknąć, bo zwariuję !!! ( taka hiperbola ;-P).
Nie chce byc rozumiany jako moralizator, ale trza uważać, bo ja widzoałem już wieeelu i wieele.
,,najlepsze umysły mojego pokolenia żebrzące o crazy fix ....
greetz
C
https://soundcloud.com/second_hand123 - Moja własna Twórczość muzyczna.
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Rewolucja w Amsterdamie? Chcą zakazać sprzedaży marihuany turystom
Władze Amsterdamu chcą ograniczyć "turystykę narkotykową" i rozważają zakaz sprzedaży marihuany osobom bez meldunku w Holandii. Pomysł budzi jednak sprzeczne reakcje wśród polityków i przedsiębiorców.
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
Dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się ze spadkiem nadmiernego spożycia alkoholu
Nowe, finansowane ze środków federalnych badanie przeprowadzone w stanie Oregon wykazało, że dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się z niższym poziomem nadmiernego spożycia alkoholu, zwłaszcza wśród osób dorosłych w wieku 21–24 lata oraz powyżej 65 roku życia.
