Moje spostrzeżenia:
1) wchodzi szybciej
2) działa inaczej - bardziej pluszowo i sennie)
3) zastrzyki mnie nie bolały
Najlepiej mieć talvosilen albo czystą kodę, do tego 7,5mg midazolamu i ładujemy taką armatę w oba pośladki.
Satysfakcja gwarantowana.
a moze kode w wątróbkę? aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
głupi pomysł banszi wyjdź z forum nie siej plot!
Odcinam się od was, odcinam, od szarej rzeczywistości, zapominam...
banshee pisze: wiecie, jak się podaje adrenalinę w serce bezpośrednio? nie? hgeheheheheeeee
a moze kode w wątróbkę? aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
głupi pomysł banszi wyjdź z forum nie siej plot!
Odcinam się od was, odcinam, od szarej rzeczywistości, zapominam...
banshee pisze: wlasnie nie, a byl tam taki motyw?
Tyle ze "odtrutka" na here jest nalokson, a oni jej igle z adrenalina w serce napierdalali.
jon pisze:gorzej - podobno nie ćpa i jest na buprenorfinie.Lorazepam pisze: btw.niezly temat ten codeine teraz nie zyje??
organizm musi umieć sobie jakoś radzić z małą ilością gazu w żyle (może się dostać np. jak się zranisz), chociaż i tak jest to pewnie trochę niebezpieczne.
[/quote]
Oczywiście, ze organizm sobie z tym radzi. Dawka smiertelna zaczyna sie od 10-15ml, czyli dośc sporo. Powietrze we względnie dużej ilosci dostaje sie do krwiobiegu np. podczas operacji i zdecydowana większość pacjentów nie odczuwa skutków tego.
Niestety BARDZO, bardzo żałowałem tego co zrobiłem. Kilkanaście sekund po wstrzyknięciu tych 300mg kody nastąpiło nieprzyjemne pierdolniecie histaminy, które objawiało się pieczeniem twarzy, mocno podniesionym pulsem i ciśnieniem, czułem jakby mi ktoś ściskał głowę imadłem. Twarz mi opuchła zwłaszcza na policzkach i w okolicach oczu. Naprawdę mocno się przestraszyłem. Na szczęści do apteki miałem blisko i pani aptekarka sprzedała mi listek klemastyny, po której opuchlizna z twarzy powoli zeszła.
KODEINY NIE WOLNO PODAWAĆ DOŻYLNIE, a jak podajecie domięśniowo to odciągajcie tłoczek i sprawdzajcie czy nie trafiliście w żyłę, ja sam do tej pory tego nie robiłem ale już na pewno będę.
papawer somniferum pisze: Ja sobie jednak dam spokój z waleniem kody inaczej niż doustnie bo domięśniowo to strasznie mięsień napierdala na drugi dzień, doodbytniczo sie strzasznie chujowo zapodaje i działanie gorsze jak dla mnie.
Najlepiej wypić i popić paroma szklankami gorącej wody i po 5 min. zaczyna klepać.
xzx
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/modulacja_aktywnosci_kory_przedczolowej_szczura.jpg)
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/kambo.jpg)
Rytuały, narkotyki i przestępstwa seksualne. Są zarzuty dla fałszywego szamana
Mężczyzna z Gryfina (woj. zachodniopomorskie), Dariusz T. przedstawiał się jako uzdrowiciel, radiesteta, bioenergoterapeuta i praktyk kambo. Jego działalność, która miała pomagać osobom zmagającym się z traumami i depresją, okazała się jednak przykrywką dla niebezpiecznych praktyk i przestępstw. 62-latek oskarżony jest o przeprowadzanie "rytuałów" przy użyciu roślin psychoaktywnych i przestępstwa o charakterze seksualnym.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/trump.jpg)
Trump: sześciu przemytników zginęło w naszym ataku na łódź transportującą narkotyki
Prezydent USA Donald Trump poinformował, że amerykańskie siły we wtorek przeprowadziły atak na łódź u wybrzeża Wenezueli, którą według wywiadu przemycano narkotyki. Zginęło sześć osób, które Trump nazwał „narkotykowymi terrorystami”.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/juremapreta.jpg)
Brazylijska roślina jurema preta skuteczna w walce z depresją.
Brazylijska roślina jurema preta, używana od wieków w rytuałach rdzennych mieszkańców, przyciąga uwagę naukowców jako możliwy środek w leczeniu depresji. Zawiera silnie działające DMT – psychodelik, który może przynieść szybką poprawę nastroju. Choć wyniki badań są obiecujące, eksperci podkreślają, że to nie jest lek dla każdego.