Pochodne kwasu lizergowego, jak na przykład LSD, czy LSA.
Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 47 • Strona 1 z 5
  • 2179 / 31 / 0
Myśle że temat może być przydatny w sferze określenia "mocy" kwasa. Tzn jak na podstawie działania na osobnika można wywnioskować ilość LSD na nośniku. Zawsze mnie to interesuje ile przyjąłem gdyż chciałbym znaleźć taką idealną dawkę.

Moje doświadczenia:

- kwasy z Holandii, załatwione we Wro od znajomego - calak wzięty na łeb zmiótł, czyli typowy (może nie powinienem używać tego określenia bo mam malutkie doświadczenie ale sie naczytałem o tych efektach więc podchodza pod typowe ;) )mindfuck z totalną dezorientacją, odpływaniem w astral, nieogarem, trudnościami w chodzeniu, cięzko stwierdzić jak z wizualami (bo wiekszość czasu miałem zamkniete oczęta :-P ), na pewno typowo kwasowe falowanie, CEVy itp.
Wzięty na drugi raz w połówce (po 3 miesiącach leżakowania) zadziałała prawie tak samo (??), nie czułem żeby trip był wiele słabszy, również mindfuck, okresowe chwilowe bad-tripy, ciężko, gonitwa myśli, co mnie zdziwiło.

i no właśnie ile to mogło być ug? ktoś sie wyznaje? 150? 200? 250?

- kwas z Anglii w postaci mikrodota - połówka jak na razie - działanie: wyostrzenie obrazu, bardzo delikatne falowanie obrazu, ledwo zauważalne, wzmocnione w ciemności, smugi za łapami, ekstaza muzyczna, świetne samopoczucie, jasność myślenia, "zrozumienie wszechświata", zero rozbicia, naprawde przyjemne delikatne odpłynięcie w kwasowy światek (choć jednak czułem że jest za słabo).
W dyskusji ze znajomym wyszło że mógł to być przedział 70-100 ug.

We wszystkich przypadkach ładowanie trwało ok godzinke a peak trwał ok 5-6 h więc raczej na pewno były to kwasy. Jeszcze jestem ciekaw jak cały mikrus zadziała ale na to przyjdzie jeszcze czas.

Macie doświadczenia, wiecie ile mniej więcej zawierały kwasy. Dzielcie sie! :)
Hidden mefedron User
  • 762 / 32 / 0
Nieprzeczytany post autor: Magicien »
Gwynnbleid pisze:
W dyskusji ze znajomym wyszło że mógł to być przedział 70-100 ug.
nie sądzę.

100ug jest przyjęte jako dawka przeciętnego, dobrego kwasa, po tym raczej nie myślisz że jest słabo :D
„Na ulicy przed domem leżał kot z białym kołnierzykiem, ni to grzejąc się w słońcu, ni to raczej jednak nie żyjąc, wnosząc z faktu, że nie było słońca ani żadnych innych przyczyn, by leżeć wśród pędzących samochodów.”
  • 335 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: kapo »
Gwynbleid ja mowilem o calym tym microdocie ze mogl miec ze 100-150 polowka tak z 50-70 :P
Uwaga! Użytkownik kapo nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2179 / 31 / 0
no tak by wyszło 70 ug z połowki czyli ok 150 calak :-P

Właśnie Demoon co to znaczy "dobry" kwas. Nie rozwinąłeś wypowiedzi a o to chodzi w tym temacie. Przy 100 ug jakie efekty sie już pojawiają? Tzn czy już jest u wiekszosci lekki nieogar czy nadal jest w zasadzie bezprzypałowo? Z tego co pamietam ludzie pisali że "polskie" kwasy słabe bo zazwyczaja mają po 50-70 ug.
Hidden mefedron User
  • 16 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Nolokie »
Przy 100 ug jakie efekty sie już pojawiają?
To jakie efekty wywołuje w danej osobie karton w dużej mierze zależy też od tej osoby, jej fizjologii, psychiki.
Opierajac sie na przykladach. Wraz z trojgiem znajomych zjedlismy po polowie kartonu przy czym ja prawie wogole fazy nie odczuwalem a moich znajomych nieźle wykręciło a także efekty ich fazy roznily sie nasileniem.
No moglo sie tez tak zdarzyc ze kwas nie byl rownomiernie nasaczony, jednak na kazdej kwasowej fazie, mialem najslabsze efekty z wszystkich tripujacych i najszybciej dochodzilem do happy endu mimo iz zawsze jadlem takie same ilosci co znajomi.
Uwaga! Użytkownik Nolokie nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 145 / 1 / 0
Ciekawy temat

Określenie mocy kwasa jest bardzo trudne. Wspominał ktoś wcześniej, że bardzo różnie działa na każdego z osobna. Można jednak określić jakąś ogólną skalę tak jak wspominał Gwynn.

Prawie rok temu miałem przyjemność zakupu kwasa od mojego dobrego znajomego z Amsterdamu, który załatwił nam listki po 1000ug! Z tego co mówił ryzyko pomyłki na jednym listu to tylko 50 mikrogramów.

Opisałem tą fazę w trip reporcie. Nie lubię i nie bardzo umiem pisać trip-reporty, opisałem to jednak kiedyś na hypku, na pewno nie odzwierciedla on fazy po kwasowym gigancie 1000ug, ale nie mam żadnych podstaw twierdzić, żeby mój ziomek kłamał co do ilości mikrogramów na jednym listku.
http://talk.hyperreal.info/viewtopic.php?t=19260
  • 2179 / 31 / 0
@ Nolokie

jasne że to zależy indywidualnie od człowieka ale ja pisałem o większości ;)
Hidden mefedron User
  • 2497 / 49 / 0
Ja spotalem sie parokrotnie z opinia ze 100ug to dawka, od ktorej zaczynaja sie OEVy. A dawka, ktorej sie spodziewam na kartonie to hoffmanowskie 250ug, zeby nie trzeba bylo zjadac 2 by poczuc juz dosc mocna psychodele. Ale w sumie znalazlem tylko jedno internetowe zrodlo, ktore twierdzi, ze ma 250ug. Tak to same 140-200, nie mowiac juz o ulicznych kartonach, ktore zwyczajnie maja 50-150ug, albo sa bromodocem, czy innym dobem.
Uwaga! Użytkownik świetliste macki kosmicznej jaźni nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 654 / 14 / 0
Nieprzeczytany post autor: Gum@ »
No to widze, że shivy, które jadłem musiały mieć co najmniej 200ug bo jazda po jednym to była psychiczna sieczka. Orgia zmysłów i niepohamowana rzeka wrażeń.
  • 164 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: amorescu9 »
a ja jadłem shivy (licząć po cichu że to Bdf-y bo w odróznieniu od innych LSD jadłem wielokrotnie a BDfu wogóle ani razu) i chuj normalny i to kiepski kwas. Dla mnie miernikiem jakości kwasa jest nieogar. Przy czym po shivie mogłem nawet czytać !
ODPOWIEDZ
Posty: 47 • Strona 1 z 5
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Narkotyki. Nie trzeba dealera, młodzi kupują przez internet

Narkotyki są coraz mocniejsze i coraz łatwiej dostępne, alarmuje pełnomocnik rządu Niemiec ds. uzależnień.

[img]
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję

Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.

[img]
Jechał pijany na terapię i wpadł prosto na patrol

Poranki bywają trudne, szczególnie gdy w organizmie wciąż krąży wczorajszy alkohol. W Bartoszycach w piątek 22 sierpnia policjantki ruchu drogowego zatrzymały rowerzystę.