TALK - Rozmowy [H]

[Pan Prezes]

Znalazłem coś ciekawego i interesującego, albowiem przeczytałem w książce (mało ważny tytuł i autor) takie coś:
"Chanszyn - chińska wódka przyprawiana aromatycznymi ziołami". Nie kojaży Wam sie słowo chanszyn z haszysz?

[wonszgrzybojad]

kojarzy ale co ta wspolnego wlasciwie z haszem? tam sa aromatyczne ziola a nie nawet wyciag z aromatycznych ziol. tak wiec nie sadze zeby tam byl hasz

[PolitykEkstazy]

kurwa vipowi chodziło o rzyganie po kaszlaniu wywołanym paleniem zioła a nie o rzyganiu przez zioło.

lol, dla mnie to jedno i to samo ]


Nigdy się nie zachłysnąłeś? Na takiej zasadzie to działa,

ganda do tego prowokuje do odruchow wymiotnych, jeśli nie ogarniasz...

No właśnie. To nie jedno i to samo. Bo jest coś takiego, jak "przepalenie" - termin z mowy potocznej - czyli zawroty, zawroty, z a w r o t y... paw! Przyjęcie zbyt dużej dawki albo zbyt wygodne upierdolenie się na miękką kanapę. No i to tylko na początkach.
Ale!... Jest też takie coś: buh!... moment spóźnienia z wciągnięciem do płuc, rozsadzenie przewodu oddechowego, powrót do ust, smak!, ohydny już wtedy, odruch wymiotny... Albo, po prostu, kaszel, kaszel, k a s z e l... paw!...
Kurwa, tłumaczę jak debilowi.
A tak naprawdę to chciałem się wtrącić do wątku, i odpowiedzieć na pytanie autora: otóż, osobiście wolę hasz, uwielbiam hasz, za smak i zapach, za konsystencję, za rytuał, za bliskowschodnią kulturę, a od niedawna za książkę "Rozmowy Nad Nilem" - co do haju, różnice są, zauważalne na pewnym poziomie doświadczenia, czy może zaangażowania, albo jeszcze inaczej: po odpowiednio długim stażu. I tutaj wygrywa, u mnie, Mary Jane.
Niestety, odkąd zmieniłem miejsce zamieszkania z Miasta na miasteczko, kupuje się to, co zawiera THC i jest pierwsze pod ręką. A jeśli trafia się haszysz, jest to haszysz dobitnie i bezlitośnie komunikujący mi, że jestem mieszkańcem Wschodniej Europy. Gówniane zielsko nie jest tak gówniane jak gówniany hasz.

[Owoc]

[ external image ][ external image ]


Viva la espana :)

[emdeema]

Owoc w jakiej czesc Hiszpanii jestes?;d ja mam zamiar w styczniu znowu jechac pomieszkac tam :)

[Owoc]

:) Andaluzja, Miasteczko Estepona :)
Zapraszam. Przeprowadzam tu się w sobotę. I potrzebuje jakichś kompanów bo od pół roku nie gadałem z nikim w swoim wieku.
Mam nadzieje że tu znajdą sie wreszcie jacyś ludzie. :)

[emdeema]

Tak myslalem, ze Andaluzja :) kawalek drogi mialbym do Estepony, bo az 890 km z Carińieny. Samochodem z 7 godzin bedzie ;]

[pan wojtas]

Owoc, a po ile mniej więcej wychodzi u ciebie gram haszu?

Ja jestem od kilku tygodni w Walencji i dużo osób próbuje robić wyjebki na turystach, więc ceny różne - ale można też dobrze trafić - ostatnio dostałem nawet niezłą kostkę za darmo :)

Jak z koko?

[koala]

PolitykEkstazy:
Niestety, odkąd zmieniłem miejsce zamieszkania z Miasta na miasteczko, kupuje się to, co zawiera THC i jest pierwsze pod ręką. A jeśli trafia się haszysz, jest to haszysz dobitnie i bezlitośnie komunikujący mi, że jestem mieszkańcem Wschodniej Europy. Gówniane zielsko nie jest tak gówniane jak gówniany hasz.

Dokładnie. Chociaż Kraków duży i skuny pierwsza klasa, to hasz kuleje jak wszędzie w Polandzie. A jest ktoś z Trójmiasta, kto mógłby mi potwierdzić/zdementować wersję, którą sprzedał mi na Hip Hop Kempie gościu z Gdańska, że haszu jest tam tyle i od zawsze, że nikt już go nawet palić nie chce, po pięć złotych chodzi i w ogóle matki z dziećmi się o grudy na spacerach potykają. Prawda to? (zaznaczam, że gościu rozsądny, po trzydziestce, gimnazjum chyba skończył i dilerów pewnie ma przyzwoitych)
Faktem jest, że najlepszy polski hasz, jaki paliłem (poza robionym w przyjacielskim gronie ogrodników), był właśnie gdańską plasteliną. Z tym że facet miał na myśli kostkę.

[Owoc]

A więc tak

Koks 1g 60eU
Kryształy mdma 60eU
towar 1g 2-4 eU
Kwas 10Eu
Listek haszu ( wielkości listka gumy do żucia ) 10eU

Oczywiście dostępne 0.5g ale tylko dla 2 pierwszych pozycji.
Takie są cenny detaliczne najczęściej spotykane co do haszu i ziółka to zauważyłem że niema tu coś takiego jak ilość gramów po prostu kupujesz tyle za ile ktoś Ci sprzedał czasem dasz 10eu masz normalny listek czasem dla typa coś się złe utnie i i tak dostajesz więcej. :)