TALK - Rozmowy [H]

[CosmoDo]

Nawet na przysłowiowy " chłopski rozum " można wykminić , że będą się różnić . Największą masakrą miksu : Najpierw DXM potem grzyby było dla mnie to , że wszystko działo się dosłownie tak samo jak w zeszłym roku . Ci sami spotykani ludzie , te same sytuacje i ich zachowania . Przejebany też jest efekt tego jak potrafi się morfowac rzeczywistość . DF to pikuś bo cały czas mamy świadomośc , że to faza i działanie narkotyku . Po tym miksie widziałem jak wszystko giło się niczym rozciągane przez krzywe zwierciadło bez żadnych udziwnień kolorystycznych . Momentami obraz wyglądał jak przez szkło lub lupę co czyniło odbiór tego bardzo realnym . Dla mnie wtedy to nie było działanie narkotyków a po prostu błędy w systemie i przekłamania w grafice otaczającego mnie matrixu . Piotrunio , polecam Ci ten miks a z całego serca odradzam u Ciebie w mieście .

[Piotrunio]

... Piotrunio , polecam Ci ten miks a z całego serca odradzam u Ciebie w mieście .

No sprawa wygląda tak, że skoro ten miks tak sakramencko kosi, to spróbuję tego albo w domu, albo gdzieś w lesie, żeby obyć się bez nie potrzebnych prawdopodobnych kłopotów.

[Fation]

Carbamazepinum (Neurotop) dobrze wzmacnia DXM z tym że jest pewne ryzyko.

[wintermute]

ja laczac grzyby z dexem ogolnie przestrzegam dwoch zasad;
1. jak juz DXM porzadnie wejdzie [na oko 10min do peaku], dopiero wtedy zapodaje swiezy wywarek
2. grzybow zdecydowanie mniej niz DXM'u biorac pod uwage proporcje, dexa tez zreszta mniej niz zwykle. Pierwszy raz przywalilem 360mg+30szt, a odczulem to jak 600mg+60. Teraz lece standard=450+30-40szt i jest idealnie, pewnie z czasem bedzie trzeba dodac torche dexa.

Ogolnie najbardziej trzeba uwazac z iloscia grzybow bo to one sa tu ciemna strona mocy :diabolic:

[fioletowy_stefan]

Ja po konkretniejszych ilościach deksa potrafię leżeć i rozkoszować się stanem, ale jak już sobie coś wkręcę to koniec świata.
Ostatnio przed jazdą 6 mg/kg oglądałem jakiś program o nurkowaniu na discovery a potem sobie to wkręciłem i było po prostu pięknie :D
Ale w pewnym momencie gdy zdjąłem słuchawki i usłyszałem walenie swojego serca, wkręciłem sobie, że dostanę zawału, zaczęło pykać mi jeszcze mocniej i tak faza po 1.5 h skończyła się paniką aż do piątej rano.
Tak więc myślę czy dla mnie nie była by koda wybawieniem, czy na pewno nie zwiększy mi jeszcze bardziej ciśnienia?
Za to stan odmóżdzenia pewnie zlikwiduje wszelkie chęci na schizy :)

[skutlik]

Według niektórych NaCl (sól kuchenna) zwiększa ilość CEV-ów.

Próbował ktoś ? Może ktoś to potwierdzić/zaprzeczyć ?
Mam zamiar polatać w najbliższym czasie i zastanawiam się czy poΣwać czy nażreć się soli :nuts:

[Piotrunio]

Według niektórych NaCl (sól kuchenna) zwiększa ilość CEV-ów.

Mam zamiar polatać w najbliższym czasie i zastanawiam się czy poΣwać czy nażreć się soli ]

IMHO chujowy pomysł.

[skutlik]

sól, Σ czy lot :rolleyes:

[Piotrunio]

Sól, po co się faszerować solą?

[majed]

Sigma.
Zdecydowanie.
Ja szykuję się do dłuższego detoksu, może nawet rocznego. Trzeba dać ciałku odpocząć, bo trudny rok to będzie i nie warto go dobijać.
Ale przedtem chciałbym ponownie zasigmować.
Muszę tylko zdobyć znów kasiorkę i znaleźć dobry dzionek na toż.

Pozdrawiam!