Kwas gamma-hydroksymasłowy i jego pro-drugs (w tym GBL i 1,4-butanodiol).
Więcej informacji: GHB w Narkopedii [H]yperreala. GBL w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 4028 • Strona 403 z 403
  • 321 / 1 / 0
Wali to ktoś jeszcze? Moim zdaniem GBL rozjebał mi łeb bezpowrotnie. Robiłem niestety zejścia cold turkey wiele razy i miałem takie spięcia we łbie jak próbowałem zasypiać (cold turkey po dawkach ok 20ml dziennie albo i więcej) Miał ktoś takie coś? Wiem że to wyjebany glutaminian.
Aha i GBL prawie mnie zabił dwa razy (z czego raz byłem intubowany). Dzięki Bogu byłem zawsze wśród ludzi wtedy. Używka piękna ale niebezpieczna w chuj jak ktoś debil (np ja). Zawsze będę wspominał dobrze ale szacunkiem ogromnym. Aha i zyskałem w gimnazjum ksywe gebels oczywiście.

Najlepszy podkład pod ketony żeby walić kapucyna.

Jakbym miał to bym sobie polał oczywiście ale nie ciągnie mnie. Skurwysyństwo straszne. Jak dobrze że to zbanowali w chuj xD generator przypalow większy niż benzo


#edit

Co ja pierdole to już było liceum jak polewalem koleżkom na domówkach i plenerach. Hehe. Pamiętam jak się wpierdalalem z gieblem na każdą imprezę
Oj byli czasy

#edit2

O widzę że @Saguaro99 napisał o tym co miałem na myśli nawet stronę wcześniej. Takie fale przechodzące przez ciało przy zasypianiu i takie świdrujące coś we łbie. To właśnie przez wyjebany do granic możliwości glutaminian. Za chuja bez benzo albo neuroleptyków nie idzie usnąć wtedy a jakie to nieprzyjemne było o Jezus.... Se człowiek to lekceważył wtedy a teraz pomyśle przecież jaka to musi sieke robić w bani XD do tej pory GABA mam rozjebane.

Oczywiście baklofen też swoje dołożył i też raz przedawkowałem oporowo tak że miałem takie spięcia całego ciała i we łbie ale byłem przytomny. Straszny stan. Straszny.

#edit3
Wiem że mega bełkot ale jestem nafutrowany hehe
  • 5214 / 924 / 0
Ja raz w tym roku piłem i albo sorcik nie teges albo starosc ale ta faza po latach wydała się taka sztuczna że aż się zdziwiłem co ja w tym widziałem. Można lata stracić na takim bimbaniu bo wszystko jest fajnie i człowiek w ogóle się nie rozwija a wręcz cofa .
Nie musisz ćwiczyć, uczyć się bo wszystko jest okej .
Może euforii nie było mega czy libido AE ten efekt różowych okularów wystąpił.
No i Kurewska chęć socjalizacji. Jako socjalizer GBL nie ma sobie równych.
Jak teraz.zdziczalem i siedzę w domu to przy tej butli się ze wszystkimi poumawialem a jak miało dojść do spotkań to butla się skończyła i razem z tym chęci.
Uderzyły mnie jedynie szybkie bóle stawów kolanowych.
Następnie zamówiłem sobie moje pierwsze GHB i tutaj to inna gadka .
Mało uboków, sen możliwy . Faza nie tak agresywna
Teraz coś o euforii ktora była zawsze unikalna ale ostatnio gdzieś zniknęła
Pamiętam moje te najlepsze fazy po gieblu i nawet po wielu latach przerwy nie można wrócić do tego co było.
Pierwsze polewki pp paroletniej przerwie to tylko namiastka tego co człowiek czuł

Oczywiście, i nastawienie było inne , inne położenie w życiu. Narkotyki nie były jeszcze powodem kłopotów życiowych i psychicznych . Człowiek do tego inaczej podchodził byla to wielka przygoda ale też skojarzenia z gieblem nie są tylko słodkie ale i gorzkie .
Co prawda wielu gorzej skończyło np rozjebało się na drzewie po GBL, jeden vendor pomylił zapojke z czystym GBL, ktoś wypadł z okna i teraz na wózku jeździ ale to marne pocieszenie dla codziennej anhedoni przez rozjebanie gaba
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 321 / 1 / 0
No bez kitu, tak jak piszesz faza sztuczna w chuj. Takie zaklejenie plastikiem jeszcze jakby czuć kurwa xD zgadzam się ze wszystkim. Socjalizer mega. Na masę pod siłkę mega. Regeneracja to fakt dużo szybsza ale no niestety coś za coś. Łeb rozpierdala.
Ciekaw jestem jaka byłaby euforia po tylu latach przerwy ale nie będę próbował pierdole. Chociaż wiem że ogarnalbym raz dwa w jakimś gej klubie
Czy anhedonia taka zła? No zła ale lepsze to niż zacpanie się rozpuszczalnikiem i cios dla rodziców ew. Rodzeństwa. Jak będę już sam to wyjebane ale póki co to wolę żyć. Pozdro wariat

P.S.
Tej historii o vendorze i zapojce nie znam albo nie pamiętam ale przejebana sprawa. Nawet jak się momentalnie zrzygasz to już za późno. Chociaż rzyganie też nie jest dobre wtedy chyba
  • 5214 / 924 / 0
Alex GBL się nazywał i tak podobno umarł.
Pamiętam Ciebie z tematu ale nje sadzilem ze jestes az taki weteran płynu. Ja trafiłem na końcówce legalności GBL a w zasadzie już po banie zacząłem pic ale jeszcze był niezly dostęp.
Z eppendorfkami się latało.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 321 / 1 / 0
No ja Ciebie też kojarzę ofc ale nie stricte z knajpy pod błyszczącymi felgami xD weteran płynu? No mozna tak powiedzieć od 2012 do 2018 śmigalem na tym szajsie z mniejszymi i większymi przerwami. Eppendorfy pamiętam oczywiście. Klasyka. Uzbrojony w nie jak w amunicję xD
  • 4 / / 0
Wiem że nie ten temat ale też macie takie odczucie, że kiedyś bardziej gieb euforycznie wchodził?. Zamawiałem dwa razy w życiu, za pierwszym z 10 lat temu pamiętam mały poczćiwy snejk bez rewelacji, a w połączeniu każda nuta, co odpalałem w domu wkręcała się, że najchętniej wyszło by się na parkiet. A teraz, to zupełnie tego efektu
przeniesiono /Devixo
Krolowa snu nie daje ale prawde znaleźć ułatwi, droge wskaże do niej krótsza i szybsza i by ja ujrzeć czas zostanie. Ten kto widział prawdę zna, czas i wiedze ma losem Ziemi wlada.
  • 22 / 2 / 0
Wydaje mi się że to po prostu wina tolerancji, każda kolejna butla traci magię.
A mam dobry GBL, niemiecki i jest coraz słabiej...
Nienasycone Pragnienie jest największym złem doprowadzającym człowieka do obłędu jak drzewo użyte do rozniecania ognia spłonie w jego wnętrzu tak zniszczeniu ulegnie człowiek który pozwolił spłonąć swej duszy od powstałego w niej nienasycenia
  • 5838 / 1209 / 43
Nie prawda.
Kiedyś chciałem przepić giebla i po prostu nie czułem działania po ponad dziesięciu mililitrach, czytałem na Hajpie, żebym już więcej nie pił.
Dwa dni później dostałem ataku serca, na odstawce po ciągu 24/dobę.
Ja też miałem dobry sort, ten w żelu.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
ODPOWIEDZ
Posty: 4028 • Strona 403 z 403
Newsy
[img]
Chcieli ukryć tony narkotyków w bananach

Peruwiańska policja antynarkotykowa skonfiskowała 3,4 ton kokainy, która miała zostać umieszczona w ładunku bananów przeznaczonych na eksport do Belgii – poinformowały w sobotę czasu lokalnego władze.

[img]
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4

Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.

[img]
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej

Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.