Kwas gamma-hydroksymasłowy i jego pro-drugs (w tym GBL i 1,4-butanodiol).
Więcej informacji: GHB w Narkopedii [H]yperreala. GBL w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 4025 • Strona 403 z 403
  • 320 / 1 / 0
Wali to ktoś jeszcze? Moim zdaniem GBL rozjebał mi łeb bezpowrotnie. Robiłem niestety zejścia cold turkey wiele razy i miałem takie spięcia we łbie jak próbowałem zasypiać (cold turkey po dawkach ok 20ml dziennie albo i więcej) Miał ktoś takie coś? Wiem że to wyjebany glutaminian.
Aha i GBL prawie mnie zabił dwa razy (z czego raz byłem intubowany). Dzięki Bogu byłem zawsze wśród ludzi wtedy. Używka piękna ale niebezpieczna w chuj jak ktoś debil (np ja). Zawsze będę wspominał dobrze ale szacunkiem ogromnym. Aha i zyskałem w gimnazjum ksywe gebels oczywiście.

Najlepszy podkład pod ketony żeby walić kapucyna.

Jakbym miał to bym sobie polał oczywiście ale nie ciągnie mnie. Skurwysyństwo straszne. Jak dobrze że to zbanowali w chuj xD generator przypalow większy niż benzo


#edit

Co ja pierdole to już było liceum jak polewalem koleżkom na domówkach i plenerach. Hehe. Pamiętam jak się wpierdalalem z gieblem na każdą imprezę
Oj byli czasy

#edit2

O widzę że @Saguaro99 napisał o tym co miałem na myśli nawet stronę wcześniej. Takie fale przechodzące przez ciało przy zasypianiu i takie świdrujące coś we łbie. To właśnie przez wyjebany do granic możliwości glutaminian. Za chuja bez benzo albo neuroleptyków nie idzie usnąć wtedy a jakie to nieprzyjemne było o Jezus.... Se człowiek to lekceważył wtedy a teraz pomyśle przecież jaka to musi sieke robić w bani XD do tej pory GABA mam rozjebane.

Oczywiście baklofen też swoje dołożył i też raz przedawkowałem oporowo tak że miałem takie spięcia całego ciała i we łbie ale byłem przytomny. Straszny stan. Straszny.

#edit3
Wiem że mega bełkot ale jestem nafutrowany hehe
  • 5150 / 897 / 0
Ja raz w tym roku piłem i albo sorcik nie teges albo starosc ale ta faza po latach wydała się taka sztuczna że aż się zdziwiłem co ja w tym widziałem. Można lata stracić na takim bimbaniu bo wszystko jest fajnie i człowiek w ogóle się nie rozwija a wręcz cofa .
Nie musisz ćwiczyć, uczyć się bo wszystko jest okej .
Może euforii nie było mega czy libido AE ten efekt różowych okularów wystąpił.
No i Kurewska chęć socjalizacji. Jako socjalizer GBL nie ma sobie równych.
Jak teraz.zdziczalem i siedzę w domu to przy tej butli się ze wszystkimi poumawialem a jak miało dojść do spotkań to butla się skończyła i razem z tym chęci.
Uderzyły mnie jedynie szybkie bóle stawów kolanowych.
Następnie zamówiłem sobie moje pierwsze GHB i tutaj to inna gadka .
Mało uboków, sen możliwy . Faza nie tak agresywna
Teraz coś o euforii ktora była zawsze unikalna ale ostatnio gdzieś zniknęła
Pamiętam moje te najlepsze fazy po gieblu i nawet po wielu latach przerwy nie można wrócić do tego co było.
Pierwsze polewki pp paroletniej przerwie to tylko namiastka tego co człowiek czuł

Oczywiście, i nastawienie było inne , inne położenie w życiu. Narkotyki nie były jeszcze powodem kłopotów życiowych i psychicznych . Człowiek do tego inaczej podchodził byla to wielka przygoda ale też skojarzenia z gieblem nie są tylko słodkie ale i gorzkie .
Co prawda wielu gorzej skończyło np rozjebało się na drzewie po GBL, jeden vendor pomylił zapojke z czystym GBL, ktoś wypadł z okna i teraz na wózku jeździ ale to marne pocieszenie dla codziennej anhedoni przez rozjebanie gaba
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 320 / 1 / 0
No bez kitu, tak jak piszesz faza sztuczna w chuj. Takie zaklejenie plastikiem jeszcze jakby czuć kurwa xD zgadzam się ze wszystkim. Socjalizer mega. Na masę pod siłkę mega. Regeneracja to fakt dużo szybsza ale no niestety coś za coś. Łeb rozpierdala.
Ciekaw jestem jaka byłaby euforia po tylu latach przerwy ale nie będę próbował pierdole. Chociaż wiem że ogarnalbym raz dwa w jakimś gej klubie
Czy anhedonia taka zła? No zła ale lepsze to niż zacpanie się rozpuszczalnikiem i cios dla rodziców ew. Rodzeństwa. Jak będę już sam to wyjebane ale póki co to wolę żyć. Pozdro wariat

P.S.
Tej historii o vendorze i zapojce nie znam albo nie pamiętam ale przejebana sprawa. Nawet jak się momentalnie zrzygasz to już za późno. Chociaż rzyganie też nie jest dobre wtedy chyba
  • 5150 / 897 / 0
Alex GBL się nazywał i tak podobno umarł.
Pamiętam Ciebie z tematu ale nje sadzilem ze jestes az taki weteran płynu. Ja trafiłem na końcówce legalności GBL a w zasadzie już po banie zacząłem pic ale jeszcze był niezly dostęp.
Z eppendorfkami się latało.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 320 / 1 / 0
No ja Ciebie też kojarzę ofc ale nie stricte z knajpy pod błyszczącymi felgami xD weteran płynu? No mozna tak powiedzieć od 2012 do 2018 śmigalem na tym szajsie z mniejszymi i większymi przerwami. Eppendorfy pamiętam oczywiście. Klasyka. Uzbrojony w nie jak w amunicję xD
ODPOWIEDZ
Posty: 4025 • Strona 403 z 403
Artykuły
Newsy
[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję

Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.