Syntetyczny opioid o niewybiórczym działaniu na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Tramadol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1088 • Strona 109 z 109
  • 88 / 2 / 0
Teraz to już naprawdę wkurwiona jestem ze to tknelam w ogóle. Pocę się jak szalona, słaba jestem i jakaś taka zamulona. To faktycznie jest lek do leżenia w łóżku i gapienia się w sufit.
  • 136 / 15 / 0
@zduszonyszept Mówiłem, że to do noddowania dobre ;) Ale może też być tak, że jeżeli nie brałaś nic wcześniej opioidowego, to masz jeszcze niewyrobione receptory. Może tak być, że kilka pierwszych razy Cię nie porobi, albo porobi Cię niewłaściwie.
  • 604 / 108 / 0
hmm mój pierwszy raz z traumadolem. krople dobierane co godzinę jakieś 400 mg tak aż doszło do około 3-4g przez dzien. Nic nie poczułem, pod koniec pospałem i przebudziłem sie "pijany". nie polecam
:tabletki:
  • 59 / 11 / 0
Ja to nie rozumiem ludzi co piszą ze wzięli 400mg bez tolerki i słabo jest. Ogólnie to mam zasadę że nie ćpam opio bo to igranie z ogniem ale naciągnąłem mięsień i ramię tak boli że wziąłem dorete 75+650 dosłownie jedną tabletkę i efekt jest ewidentny, zero zmartwień, taki fajny stan że moge leżeć nic nie robić i i tak jest fajnie.
  • 112 / 6 / 0
Proste. Polimorfizm cyp2d6, o ile u normalnych ludzi morfina odpowiada za małą częś działania kody (w większości glukoroniany grzeją) to tramadol musi przejść przez cyp2d6 by grzać.
  • 1 / / 0
Ile zajebac Poltramu retard na pierwszy raz z tramcem? Wcześniej brałem jakiś thiocodin czy DHC się zdarzyło jakiś tygodniowy ciąg( półtora roku temu). W dodatku pytanie czy jeśli koło 12 ojebalem 2mg clona to czy zadziała przeciw padace?
  • 352 / 38 / 0
Benzo zabija euforię to tak jakby ruchał ale nie miał orgazmu bez sensu.
50mg A po dwóch godzinach kolejne 50.
  • 1 / / 0
Generalnie jest 4 dzień kiedy grzeję tramadol i jest to pierwszy opioid który brałem, moja babcia wyrzuciła 3 paczki dorety i ekstraktuję z nich sam tram i wypijam sobie, wczoraj dobiłem do 1g w ciągu 15 godzin, dziś jest 4 godzina i już zjadłem tak z 600mg, jest to dla mnie bardzo przyjemne uczucie, choć katar mnie dopadł już dziś ale to ze względu na wysoką dawkę, za pierwszym razem było najlepiej i dziś polecę jeszcze 3h i gdzieś nad ranem gdy faza mi zejdzie to sobie pójdę spać i zrobię przerwę minimum tydzień.

Również teraz zrobiłem sobie przed dzisiejszym zażywaniem przerwę 36h żeby tamta dawka mogła zejść w większości, dostałem biegunki po 32h ale nic poza tym, drgawek również nie miałem prawdopodobnie, chociaż był moment drugiego dnia że albo zasnąłem, albo straciłem przytomność i wtedy mogłem mieć te drgawki.

Jeśli chodzi o wymiotowanie to pierwszego dnia mnie muliło i 2 razy puściłem bełta, ale nic wielkiego.

Piję sobie również kawę i pokuszę się o stwierdzenie że bardzo fajnie podbija efekty euforyczne, które co prawda nie są jakieś niesamowite, ale coś tam czuć.

Aktualnie podczas pisania tego wpisu rozbolała mnie głowa (ból migrenowy) ale wpływ na to ma prawdopodobnie to że patrzę w ekran telefonu.

Poczekam aż wejdzie mi ta ostatnia dawka i pójdę na spacer dotlenić się i zapalić fajka
ODPOWIEDZ
Posty: 1088 • Strona 109 z 109
Newsy
[img]
Szczeciński lekarz pomagał nielegalnie zdobywać opioidy. Jest akt oskarżenia

Jerzy B. stanie przed sądem za poświadczenie nieprawdy w zaświadczeniach lekarskich. Pewien szczecinianin dzięki takiemu zaświadczeniu odzyskał znaczne ilości leku opioidowego, który wcześniej podczas przeszukania zabezpieczyła policja.

[img]
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw

Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.

[img]
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”

Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.