Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 139 • Strona 14 z 14
  • 29 / 4 / 0
Jak u Was z waga w trakcie przyjmowania reboksetyny? Czytałam tu, że nieźle potrafi zbić łaknienie, co w moim przypadku jest jej atutem i u mnie faktycznie zbiła łaknienie niemal do zera przy jednoczesnym przyjmowaniu olanzapiny, co zaś apetyt wypierdziela w kosmos 😌 Jestem po prostu ciekawa czy komuś z Was udało się zejść z wagi przy edronaxie?
  • 1666 / 268 / 0
@AllBlack88 bierzesz nadal reboksetynę?
  • 1 / / 0
Przez rok brałam 45 mg mirty i 8 mg reboksetyny. Na początku to był efekt wow, bo w końcu coś spowodowało, że mi się ruszyć dupę udało w celu innym niż snucie się bez celu. Po paru miechach metylofenidad doszedł to już w ogóle prawie jak normalny człowiek. Ale trochę przeciążenia i znowu zjazd. Teraz mam reboksetynę 12 mg, reszta bez zmian ale jakichś wielkich efektów nie ma. Tragedii też nie ma.
Ale podsumowując, to mi ten lek kiedyś pomógł dołożony do branej wcześniej solo mirty. Skutków ubocznych prawie brak.
  • 31 / 4 / 0
Lecze ADHD tym lekiem. Działa jak atomoksetyna, ale wychodzi taniej. Biorę 4mg rano i popołudniu, a uboki typu wysokie ciśnienie i potliwość zbijam klonidyną, która też poprawia objawy ADHD. Lek dobry, wywiera na mnie działanie głównie nootropowe, ale mógłby być jeszcze refundowany, bo to dobry "add-on* do innych antydepresantów.
  • 4 / / 0
Reboksetyna brałem w dawkach do 2mg przez 2 tygodnie, więcej nie dałem rady ze względu na efekty uboczne: wszelakie bóle okolic intymnych, zaparcia, ogromna potliwość. Chociaż mimo to pod koniec pojawiło się kilka dni z bardzo fajną aktywizacją.
Po tym doświadczeniu przeszedłem na atomoksetyne, trochę gorsze pobudzenie, jednak praktycznie bez skutków ubocznych. Także jak nie jeden to może drugi wypali.
  • 1666 / 268 / 0
Brałem rebo dwa razy, w dawkach 4-8 mg na dzień. Za pierwszym byłem nawet zadowolony z efektów, było dziwnie trochę i na pewno inaczej niż zwykle na antydepresantach. Bardzo zmieniła moje zachowanie i myślenie.
Za drugim długo to nie trwało bo podniosła mi lęki i odstawiłem. Kiedyś zrobię trzecie podejście. Z tym że nie brałem jej nigdy solo, zawsze z innymi psychotropami, nie wiem ale nie sądzę żebym dobrze się czuł biorąc tylko reboksetynę. Poza tym dawała sporo efektów ubocznych z tych utrudniających życie.
  • 447 / 173 / 0
Dla mnie to najgorszy lek ever. Spałam po nim 18h na dobę, a lekarz jak mnie zobaczył po niecałym tygodniu przyjmowania tego specyfiku to stwierdził, że wyglądam jakbym nie spała od tygodnia. Nigdy więcej.
  • 213 / 75 / 0
Ja byłem w stanie tolerować maksymalnie 1mg dziennie (1/4 tabletki). Powyżej tego już było więcej skutków ubocznych niż pozytywnego działania. Ale ta mini dawka przez jakiś czas nawet nieźle mi służyła. Może nastroju to jakoś zbytnio nie poprawiało ale na pewno dodawało energii.
  • 1666 / 268 / 0
Za pierwszym razem kiedy brałem reboksetynę było nawet nieźle, chociaż trochę dziwnie. Bardzo szybko zrobiłem się jakby odcięty od świata zewnętrznego i emocji, pracowałem normalnie ale miałem totalnie wyjebane na ludzi, kiedy siedziałem w biurze udawałem że nie słyszę kiedy do mnie lub o mnie ktoś mówił, było mi dobrze z telefonem w dłoni a cała reszta jakby mnie nie dotyczyła. Co ważne brałem wtedy również inne leki, na pewno jakiś SSRI/SNRI i coś jeszcze. Brałem 4 mg dziennie ale pamiętam że przez chwilę byłem na 8 mg. Odstawiłem po paru tygodniach z powodu okropnej suszy w ustach, dosłownie mówić nie mogłem z powodu braku śliny i ogólnie było to strasznie wkurwiające . Druga rzecz to zajebiste gazy cały dzień.
Spróbowałem jeszcze raz po długiej przerwie, też innymi lekami, i było inaczej, nie uświadczyłem tej pewności siebie i spokoju wewnętrznego za to pojawił się dość silny lęk a to mnie totalnie rozpierdala zawsze. Jakoś po kilku dniach zrezygnowałem. Acha, za drugim razem było podobnie jak na bupropionie u mnie, to znaczy mentalne pobudzenie i mniejsza apatia ale jebany niepokój także.
ODPOWIEDZ
Posty: 139 • Strona 14 z 14
Newsy
[img]
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej

Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.

[img]
W sieci prowadził "sklep" z narkotykami

Prowadził "sklep" na jednym z komunikatorów internetowych. Przyjmował zamówienia na narkotyki, które następnie dostarczał w wybrane miejsca, przekazując kupującym współrzędne geograficzne. Wykorzystywał również firmy kurierskie, co umożliwiało bezkontaktową dostawę narkotyków.

[img]
30% Polaków w wieku od 15 do 34 roku życia przyznaje, że miało kontakt z narkotykami

Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom informuje, że dane dotyczące zażywania narkotyków w Polsce przez młodych ludzi są niepokojące. 30% Polaków w wieku od 15. do 34. roku życia przyznaje, że miało kontakt z narkotykami. Kolejne akcje policji pokazują, że problem jest. W dwa dni zatrzymano w sumie 13 osób mających związek z handlem narkotykami.