Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 2851 • Strona 281 z 286
  • 197 / 30 / 0
sa tematy o tym co piszesz, jak poszukasz dobrze to znajdziesz
dawka czyni truciznę
  • 901 / 218 / 0
@TymekDymek

To wszystko to czysta wizualizacja. A skąd wiadomo kiedy jesteśmy w żyłę i można podać? Krew pobiera się do strzykawki przy próbie aspiracji i pompka lżej działa, bo jest w płynie, a nie w tkance.

Najlepiej oczywiście to czuję się na większych żyłach jak ta na przegubie. Ale potem zaczyna się kombinowanie po chudszych żyłach no w nadgarstku czy ja nawet strzelałem w palce to tam już drgnięcie i robota spierdolona. Oczywiście że wszystko igiełką 0,3 średnicy, która z łatwością się zapycha przy aspiracji.
  • 51 / 5 / 0
Dlaczego podczas podawania czasem boli mnie jak bym wypadł z żyły ale mimo to czuje wjazd i nie robi się bombel?

scalono - nv13

A dodam że krew normalnie wlatuje do kontrolki
  • 619 / 113 / 0
Niektórzy mają takie dziwne kable że i pielęgniarki i lekarze przy nich wymiękają, wiem co mówię. Nawet bez cpania tak się zdarza
:tabletki:
  • 1744 / 575 / 0
Ja zawsze miałem świetne kable wg służby zdrowia ale dwa razy zdarzyło mi się tyle kłucia, że słabo mi się robić zaczęło.
Uwaga! Użytkownik WladyslawWygiello jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1651 / 266 / 0
Też kiedyś miałem piękne kabelki, obie łokciowe jak marzenie, w ogóle żylaste ręce i dłonie, na nogach cholernie grube i liczne żyły, na stopach. Wszystkie zniszczyłem, nie ma po nich śladu, blizna na bliźnie, zrosty. Od początku strzelałem chujowo technicznie bo jestem antymanualny, później do tego olałem wszelkie zasady BHP, na chama kłułem się tępymi igłami, w chuj szło pod skórę i robiły się dziury, pamiętam że po chlorowej PVP tkanka i skóra robiły się czarne. Totalna debiliada i masochizm.

Były trzy lata przerwy od igły, kiedy wróciłem do zawodu na szczęście robiłem już to poprawnie, żadnych nowych blizn nie zrobiłem ale te żyły które częściowo wróciły to zniknęły już na stałe.
Po latach odważyłem się chodzić w krótkim rękawku ale nóg nigdy publicznie nie wystawię.

Kroplówkę w szpitalu musieli mi podpiąć do małej żyłki na kciuku, ostatnio krew pobierali z żylaka na nodze. Dramat, wstyd, debilizm.
  • 51 / 5 / 0
@zburzony to dobrze że przestałeś, ja próbuje rzucić metkata. Tragedia z tym że trzeba podać sobie 5ml jeszcze jak złapie telepa to nic tylko umierać...nie bałeś się tych czarnych plam? Co teraz walisz?
  • 1651 / 266 / 0
@WithoutSoul nie bałem się tego, za pierwszym razem byłem wręcz ciekawy jak to będzie później wyglądać. Zawsze byłem masochistą, wiele razy grzebałem w tych ranach igłą na przykład, czarne były w środku zielonkawe, nie wierzę żeby ktoś bez problemów z banią robił rzeczy które ja robiłem.

Rok temu trochę płynąłem na fecie, ale jak kolejny raz wjebałem łapę w 3 godziny i myślałem że umrę to odpuściłem. Do niedawna chlałem codziennie, też przed i w robocie, ale żołądek mi siadł i obecnie nie piję. W piątek zjadłem 3 g grzybów i było pięknie, możliwe że kupię sobie growkita i będę hodować;)
  • 3 / / 0
Heja, dziś zjebałam po raz pierwszy IV-kę z DHC (w żyłę trafiłam), bo zbyt gęsty roztwór mi się zrobił. Ręka cała spuchnięta, nie boli ani nic, ale dłoń jakby mi ktoś czystą histaminę wstrzyknął, choć IV robione przy łokciu. Smarowałam Pimafucortem (gentamycyna, neomycyna i hydrokortyzon), dodatkowo wzięłam 15 mg desloratadyny, 100 aceklofenaku i moczyłam w zimnej wodzie. Będzie okej?
Ogółem niby już odpucha trochę, krążenie jest itd., a już 2 razy była tak spuchnięta po buprze i zajebaniu przy zgięciu dłoni, bo nie mogłam żyły znaleźć %-D
Wszystko sterylne było, ale po prostu potrzebuję zapewnienia od weteranów, bo po majce się tak nie stało nigdy, niezależnie od tego, jak dobrze było przefiltrowane, a na skręcie różnie bywało z dokładnością (mimo, że igła i szpryce zawsze świeże, nigdy nie z recyklingu) %-D
No dziś nie jest mój dzień, definitywnie, a DHC dawno nie przerabiałam, bo mam majkę z przepisu, tylko całą zjadłam w miesiąc, a była na 4. Ogółem na DHC się nawkurwiałam a nawkurwiałam
Zastanawiam się, czy w robocie sobie nie ogarnąć jakiegoś prednizonu/prednizolonu albo innego hydrokortyzonu w tabletkach. Zaraportuję, czy to coś dało, jak się zdecyduję
  • 619 / 113 / 0
Nie wiem po co DHC walisz po kablach jak to żadnego sensu nie ma. Prosisz się o problemy
"Uwaga! Podanie dożylne może wywołać wstrząs anafilaktyczy, obrzęk płuc oraz silny wyrzut histaminy." z wątku FAQ o DHC

Ale jak już to zrobiłaś i mówisz że w miarę się goi to ok, możesz włączyć ewentualnie heparyne do tego i porządnie posmarować
:tabletki:
ODPOWIEDZ
Posty: 2851 • Strona 281 z 286
Newsy
[img]
Marihuana tematem w Sejmie. Przyszło kluczowe pismo z rządu

Przed wyborami w 2023 r., a nawet już po nich, politycy z obozu rządzącego wyjątkowo liberalnie wypowiadali się na temat marihuany. Powstał nawet Parlamentarny Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany z głośnymi nazwiskami w składzie. Coś się jednak zmieniło. Jak informuje "Rzeczpospolita", jednoznaczne stanowisko rządu zaskoczyło wielu polityków: nie ma mowy o żadnej liberalizacji. Argumentem mają być m.in. doświadczenia innych krajów.

[img]
Mieli podawać własnemu synowi narkotyki. Sąd Apelacyjny w Legnicy nie miał dla nich litości

Historia niespełna trzymiesięcznego Arturka z Legnicy na Dolnym Śląsku wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce. Dorian G. i Katarzyna K. mieli poić malca narkotykami. W trakcie procesu wzajemnie obarczali się odpowiedzialnością. W czwartek (9 października) Sąd Okręgowy w Legnicy rozpatrzył apelację oskarżonych. — Tylko oni byli odpowiedzialni za to, że w organizmie dziecka znalazły się substancje psychoaktywne i w takim stężeniu, że zagrażały życiu i zdrowiu tegoż niemowlęcia — mówił sędzia Lech Mużyło podczas ustnego uzasadnienia wyroku.

[img]
Rozbita grupa pseudokibiców zajmująca się przemytem narkotyków

Ponad 2,5 tony narkotyków mogło trafić na polski rynek dzięki działalności zorganizowanej grupy przestępczej wywodzącej się ze środowiska stołecznych pseudokibiców. Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji i Komendy Stołecznej Policji pod nadzorem Prokuratury Krajowej skutecznie uderzyli w struktury przestępcze, zatrzymując jej kluczowych członków.