TALK - Rozmowy [H]

[Kabatus]

1. Witam, co zrobić gdy brałem Phenibut przez miesiąc zaczynając na dawce ok 0,5g dziennie kończąc na 3g,
raz w tygodniu 1 dzień przerwy lecz niestety bezsenna noc.
Jak teraz to odstawić?

2. Druga sprawa, mam ważny okres w życiu, phenibut zabijał u mnie depresje, mogłem normalnie funkcjonować, kiedy odstawiam nie, pytanie brzmi, czy jeśli pociągnę jeszcze na dawce powiedzmy 2g miesiąc,
aby dokończyć moje ważne sprawy a potem mogę odbyć detoks to odstawienie będzie jeszcze silniejsze niż teraz? Czy tolerancja już się nie nasili?

3. Czy jeśli nie łącze tego z alkoholem (abstynent od prawie 2 mc) nie palę szlug, jestem aktywny i zdrowo się odżywiam to czy może mi się coś stać przy ciągłym stosowaniu bez przerwy?
Bo może po prostu brać to jak się dobrze czuje?

[Teabadger]

Już na prawdę nie mają się ludzie od czego uzależniać...

Myślę, że benzo o długim okresie półtrwania, jak diazepam lub flubromazepam, nadadzą się idealnie do zejścia z tego specyfiku i przywrócenia równowagi GABA.

Tak, jak pojedziesz kolejny miesiąc na tak dużych dawkach (możliwe, że będziesz zmuszony je dalej zwiększać), to wkopiesz się w o wiele gorsze bagno. Nic nie jest tego warte. Pamiętaj, że nieumiejętne odstawianie GABAergików zagraża życiu. Nie wiem, czy fenibut jest na tyle mocny, ale lepiej nie ryzykować.

Co może się stać? Nie wypowiem się o efekcie na wątrobę, bo nie mam informacji, ale pogłębiające się uzależnienie i tolerancja dopiero ci pokażą co to znaczy desperacja. Coraz więcej kasy będzie szło na ten syf, dla coraz słabszego efektu, aż w końcu będziesz brał tylko po to, by uniknąć skręta. Będzie ci to ważniejsze niż jedzenie i picie. Lepiej skończ z tym teraz i spróbuj innych metod radzenia sobie ze swoimi problemami, oprócz samoleczenia lekami o tak głębokim wpływie na organizm.

[darkodonnie]

Odczuwasz wogole jeszcze jakieś efekty phena przy prawie codziennym stosowaniu ? Ja nabrałem tolerancji po miesiącu brania 2xtydzien i teraz 3 g działa słabiej niż niedawno 1 . Ja bym na twoim miejscu zaczął to odstawiać , przy codziennym stosowaniu nagle odstawienie może być bolesne , dlatego spróbuj powoli zmniejszać dawki. Czytałem że fasoracetam może pomóc na odstawienie phena

[Cooba83]

Ja od dziś mam fasoracetam i chcę zbić nim tolerke na fenibut. Podobnie od dziś rana zamierzam zejść z diazepamu pikamilonem i zazylem rano 200 mg.

[LittleQueenie]

Ja od dziś mam fasoracetam i chcę zbić nim tolerke na fenibut. Podobnie od dziś rana zamierzam zejść z diazepamu pikamilonem i zazylem rano 200 mg.

Z jakich dawek diazepamu schodzisz?

[Pseudofarmaceuta]

Dla potomnych odgrzewam temat.
Syndrom odstawienny po fenibucie pojawia się po kilkudniowym ciągu. Jest łagodny, głównym objawem jest obniżenie nastroju i kurwica. Poważniejsze ciągi to ciągi mieszęczne/ kilkumiesięczne. Dochodzi się do dawek 10-15g/dobę. Ze spaniem nie ma problemu jak przy gieblu, bo fenibut ma długi okres półtrwania.

Cold turkey:
Zdarza się, że fenibut się skończy, a dostawa dojdzie do paczkomatu za 2 dni. Nie ma tragedii, gdyż fenibut przy takich dawkach tak nasycił się w organiźmie, że będzie jeszcze przez 2 dni się wydalał. Może się pojawić bezsenność i nerwowość.

Brak kasy lub towaru w magazynie
Fenibut jest dostępny u kilku dostawców na popularnym serwisie aukcyjnym i u cut

Ale załózmy, że nie mamy fenibutu, co wtedy?

Po miesięcznym ciągu na wspomnianch dawkach, jak napisałem, w drugim dniu pojawia się bezsenność i nerwowość. Myślimy, dobra ok, nie ma tragedii. Niestety dopiero się zacznie. W trzecim/czwartym dniu pojawia się dodatkowo lęk, koszmary senne dotykające najgorszych traum naszej duszy, halucynacje słuchowe, mania prześladowcza, lęki, omamy. Objawy z ciała to drżenia, zlewne poty, spięte mięśnie, bóle mięśni, uczucie zimna lub fale gorąca, utrudniony chód, zaburzenia równowagi i świadomości, "brain zapsy". Często brak apetytu i wymioty, mogące powodować odwodnienie. Lęki, derealizacja, koszmary na jawie (słyszymy jakąś rozmowę i wydaje się, że to o nas, słyszymy słowa i dźwięki, których nie ma). Uczucie pustki, bezsensu, brak energii, anhedonia, depresja.

Co robić?
Czekać na dostanie fenibutu i ciąć dawki. Jeśli nie mamy silnej woli to odwyk i terapia. Powiedzieć wtedy, że braliśmy baklofen, zastosują wtedy odpowiednie leczenie, bo mogą nie wiedzieć, co to fenibut i co z tym zrobić.
Ratunkiem też może być wycieczka do ropuchy po zastawę - duże dawki alkoholu. Dobrze złagodzi objawy fizyczne, zamaskuje lęki ale nie zwalczy egzystencjalnej beznadziej, pustki, szarości, tandety, może jedynie spowodować zobojętnienie. Pakowanie się w ciąg alkoholowy? To jeszcze gorsze niż ciąg na fenibucie. Alkohol cię przeczołga, a potem w gratisie zafunduje delirkę.

Obstawa farmakologiczna
Baklofen. W przypadku 10 - 15g fenibutu dobowo zacząć od dawki 50 - 75g i sprawdzić samopoczucie. Nie ma być fajnie, ma być normalnie. Nie fazujemy. Stosujemy dwie dawki - 50 rano i 50 wieczorem. Po dwóch dniach tniemy wieczorną dawkę o 25, a po dwóch dniach poranną. 25-tki się nie dzielą, lepsze są dziesiątki (baclofen polpharma).Po dwóch dniach schodzimy do 10mg wieczorem i po następnych dwóch dniach do 10mg rano. Potem po dwóch dniach likwidujemy dawkę wieczorną i po następnych dwóch poranną.

Pregabalina
Problemowa bo rośnie tolerancja, ale świetnie łagodzi pustkę.
Zaczynamy od dawki 150 mg rano i wieczorem i zwiększamy po dwóch dniach do 225 rano o wieczorem. Potem przez 3 dni jedzirmy na dawce 225, w razie problemów zwiększamy do 300, potem ścinamy dawkę wieczorną i poranną o 75 co 2 dni.

wycięto źródło - detronizator

[FotherMucker]

Masa jest tego na reddit wystarczy wpisywać w Go ogle z dopiskiem reddit, jak ktoś nie umie po angielsku to w każdej przeglądarce jest tlumacz. Na pewno pomocne były mikrodawki pregabaliny, bsclofenu, ze sportowych to beta alanina, w dzień dla Energi małe dawki tramadolu.

[ErenKruger]

@Pseudofarmaceuta Tam chyba miało być 50-75 mg, a nie g baklo, co?

[FotherMucker]

Dla potomnych odgrzewam temat.
Syndrom odstawienny po fenibucie pojawia się po kilkudniowym ciągu. Jest łagodny, głównym objawem jest obniżenie nastroju i kurwica. Poważniejsze ciągi to ciągi mieszęczne/ kilkumiesięczne. Dochodzi się do dawek 10-15g/dobę. Ze spaniem nie ma problemu jak przy gieblu, bo fenibut ma długi okres półtrwania.

Cold turkey:
Zdarza się, że fenibut się skończy, a dostawa dojdzie do paczkomatu za 2 dni. Nie ma tragedii, gdyż fenibut przy takich dawkach tak nasycił się w organiźmie, że będzie jeszcze przez 2 dni się wydalał. Może się pojawić bezsenność i nerwowość.

Brak kasy lub towaru w magazynie
Fenibut jest dostępny u kilku dostawców na popularnym serwisie aukcyjnym i u cut

Ale załózmy, że nie mamy fenibutu, co wtedy?

Po miesięcznym ciągu na wspomnianch dawkach, jak napisałem, w drugim dniu pojawia się bezsenność i nerwowość. Myślimy, dobra ok, nie ma tragedii. Niestety dopiero się zacznie. W trzecim/czwartym dniu pojawia się dodatkowo lęk, koszmary senne dotykające najgorszych traum naszej duszy, halucynacje słuchowe, mania prześladowcza, lęki, omamy. Objawy z ciała to drżenia, zlewne poty, spięte mięśnie, bóle mięśni, uczucie zimna lub fale gorąca, utrudniony chód, zaburzenia równowagi i świadomości, "brain zapsy". Często brak apetytu i wymioty, mogące powodować odwodnienie. Lęki, derealizacja, koszmary na jawie (słyszymy jakąś rozmowę i wydaje się, że to o nas, słyszymy słowa i dźwięki, których nie ma). Uczucie pustki, bezsensu, brak energii, anhedonia, depresja.

Co robić?
Czekać na dostanie fenibutu i ciąć dawki. Jeśli nie mamy silnej woli to odwyk i terapia. Powiedzieć wtedy, że braliśmy baklofen, zastosują wtedy odpowiednie leczenie, bo mogą nie wiedzieć, co to fenibut i co z tym zrobić.
Ratunkiem też może być wycieczka do ropuchy po zastawę - duże dawki alkoholu. Dobrze złagodzi objawy fizyczne, zamaskuje lęki ale nie zwalczy egzystencjalnej beznadziej, pustki, szarości, tandety, może jedynie spowodować zobojętnienie. Pakowanie się w ciąg alkoholowy? To jeszcze gorsze niż ciąg na fenibucie. Alkohol cię przeczołga, a potem w gratisie zafunduje delirkę.

Obstawa farmakologiczna
Baklofen. W przypadku 10 - 15g fenibutu dobowo zacząć od dawki 50 - 75g i sprawdzić samopoczucie. Nie ma być fajnie, ma być normalnie. Nie fazujemy. Stosujemy dwie dawki - 50 rano i 50 wieczorem. Po dwóch dniach tniemy wieczorną dawkę o 25, a po dwóch dniach poranną. 25-tki się nie dzielą, lepsze są dziesiątki (baclofen polpharma).Po dwóch dniach schodzimy do 10mg wieczorem i po następnych dwóch dniach do 10mg rano. Potem po dwóch dniach likwidujemy dawkę wieczorną i po następnych dwóch poranną.

Pregabalina
Problemowa bo rośnie tolerancja, ale świetnie łagodzi pustkę.
Zaczynamy od dawki 150 mg rano i wieczorem i zwiększamy po dwóch dniach do 225 rano o wieczorem. Potem przez 3 dni jedzirmy na dawce 225, w razie problemów zwiększamy do 300, potem ścinamy dawkę wieczorną i poranną o 75 co 2 dni.

wycięto źródło - detronizator

Ja nie wiem jak można dochodzić, do miesięcznej dawki 10-15g Fenibutu HCL - pamiętam jak kiedyś dosyć często go brałem po trzy dni w tygodniu w dawce 2-3G to dosłownie czułem na kiblu jak nim sram tak mnie palił w odbyt, a na papierze pojawiała się krew. To co muszą robić dawki rzędu 10g nawet nie chce wiedzieć.

[Pseudofarmaceuta]

Nigdy nie miałem krwawej sraki. Może to reakcja osobnicza na nietolerancję fenibutu albo masz podrażnione jelita.

Tak, takie dawki to dla niektórych osób w ciągu to norma, zwiększasz dawkę z tego samego powodu co ludzie zwiększają pregabalinę do 2g na dobę czy baklofenu do 200mg na dobę, aby poczuć haj. Czytałem na pewnym forum, że w USA (fenibut jest tam dopuszczony przez FDA jako dietary suplement i sprzedawany, uwaga w sklepach stacjonarnych z suplementami w pudełkach po 500g!!!) dochodzenie do dawek 10 - 15g, z wyskokami do 20g aby mieć jakąś bombę to norma. Pisano też o osobach, przyjmujących dziennie 50g w kilku dawkach. Sam miałem po taniości fenibut z amerykańskiego źródła na polskim alledrogo w ilości 200 gram i była rozpusta, której później żałowałem. I było nawet 15g na dobę, bez sensacji trawiennych. Nie polecam takiego stosowania.