12 stycznia 2025zburzony pisze: Ta noradrenalina w teorii powinna indukować lęk (bupropion mnie niszczy pod tym względem), jednak SNRI wenla i duloksetyna zajebiście mi na ten lęk pomogły, zwłaszcza po dulo byłem pewny siebie i jakoś jednocześnie pobudzony i opanowany.
Powiem Ci, że przynajmniej ja nie czuję się na tyle kompetentny by to zjawisko wyjaśnić, podejrzewam, że psychiatrzy podobnie. Bo ja miałem podobnie. Biorąc wenlafaksynę czułem się fatalnie, a na CRF (california rocket fuel) któremu dałem aż 2 miesiące na rozkręcenie oczywiście odstawiając narkotyki to była czarna dupa, depresja i śmierć po prostu. Nie miałem siły nawet się umyć, a jedzenie praktycznie codziennie musiał mi przynosić ktoś z rodziny. Jedyny plus to że w takim stanie wegetatywnym nie miałem myśli S. Dziwne to było.
A pomogła mi niby zwarzywiająca, rozleniwiająca SSRI paroksetyna.
Więc to trochę jest tak, że trzeba strzelać. Najlepiej od tych najczęściej pomagających SSRI lub SNRI zależy w jakim wskazaniu. A nie np zaczynać od jakiegoś prozaku. Chyba, że faktycznie zaburzenia są stosunkowo niewielkie. Wtedy można oszczędzić komuś skutków ubocznych jak hiperprolaktynemii.
Mnie paroksetyna też nie zamulała nigdy, nawet kiedy brałem 60 mg. Aktualnie biorę jednocześnie wenlę i paro, póki co jest gorzej niż było ale powoli się przejaśnia.
Również uważam że nie ma innego wyjścia jak próbować aż któryś lek zaskoczy bo tego nie da się przewidzieć, dla lekarzy to też jest loteria.
Kiedy brałem narkotyki to cały czas byłem na jakimś antydepresancie, najdłużej na paroksetynie i uważam że to pomogło mi uniknąć poważnych problemów psychicznych bo leciałem po bandzie wiele lat. Ale nie mówię że to polecam.
Mój magik już mnie kilka razy namawiał na ponowne spróbowanie z wenlafaksyną ale moja odpowiedź brzmi cały czas nie.
Próbowałem przez krótki czas i niewiele pamiętam. Jednak z tego co zapamiętałem to był lek o wiele lepszy od wenli. Powód odstawienia też niezapamiętany.
Nie potrafię odczuwać emocji, lęku, adrenaliny, miłości, pożądania i radości z życia. Izoluje się od ludzi.
Oczywiście banda konowałów mówi że to depresja. Ale jak pytam dlaczego nie czuję działania i euforii żadnych narkotyków nie potrafią odpowiedzieć. Do tego anorgazmia, słaby wzod, libido na zerowym poziomie.
Podobno dotyka to niewiele osób, niestety jestem jedną z nich.
post3796864.html#p3796864
25 sierpnia 2014Melancthe pisze: Ja pierdole, jaka bieda umysłowa.
Niech zgadnę: mieszkasz z rodzicami/rodzicem, nie zarabiasz, studia Ci nie poszły, zainteresowania liczne acz powierzchowne.
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Dyrektorka szkoły w powiecie łańcuckim podejrzana o utrudnianie śledztwa ws. narkotyków
Dyrektorka szkoły podstawowej z powiatu łańcuckiego zatrzymana przez policję. Śledczy podejrzewają ją o działania utrudniające postępowanie dotyczące grupy przestępczej handlującej narkotykami.
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki
Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.
Chatbot AI Reddita „pomaga” w leczeniu bólu. Wśród rekomendacji: heroina
Reddit w pośpiechu wycofuje swojego nowego chatbota AI o nazwie „Answers” z dyskusji na tematy zdrowotne. Powód? Przeczytajcie.
