TALK - Rozmowy [H]

[spokojnie07]

Tak, miałam właśnie na myśli przychodnię na Nowowiejskiej. Psyvhiatra zalamywal ręce, ale od pory pisania mojego posta dostałam poza lekami, ktore mialam - zolpidem. W końcu coś działa! Szkoda tylko, że muszę brać 20 mg, no ale nie codziennie. I ostatnia opcja dla mnie to benzo doraznie na sen, ale biorę już na ataki paniki, więc bez sensu, zeby mi tolerka skakala znowu
Na razie niech zostanie tak, dzięki.

@nieczulosc jeśli masz na myśli Poradnie Leczenia Zaburzeń Snu IPiN w Warszawie, to Cię rozczaruje. Jeśli nie masz zespołu niespokojnych nóg lub bezdechu sennego to niczego, czego nie mógłby przepisać każdy psychiatra nie dostaniesz.
Byłam w tej poradni i tam pierwsze na co zwracają uwagę to higiena snu. Jak nie przestrzegasz, to nie ma dalej rozmowy, tylko jesteś odesłana na terapię grupową gdzie zasad uczą. Dwa, jeśli to jest bezsenność w przebiegu depresji/zaburzeń lękowych etc. zostaniesz odesłana do psychiatry w rejonie - nie zajmują się taką bezsennością.

Mija prawie rok od Twojego postu i rozpoczęcie leczenia zolpidemem…jak u Ciebie dzisiaj ze snem? Pomógł Ci ten konkretny lek? Jestem bardzo ciekaw czy jest poprawa

[Patron13]

Słuchajcie co z apteki bez recepty na sen? Melatonine i tryptofan mam i bez efektów więc to odpada. Promazyna mi nie pomaga nawet. Mam jeszcze chlorprotixen ale chce dokupić cos jeszcze bo sprawa pilna, juz wariować zaczynam. Wiem że powinienem do psychiatry ale tu pytanie co dziś jeszcze dokupic bez recepty? Pomoże ktoś?

[SerioSergio]

difenhydramina - Luminastil może ci pomoże.
Poczytaj o nim difenhydramina-watek-ogolny-t13200-200.html

[nieczulosc]

Hej hej. zolpidem mi pomagał na sen, ale ciężko się wstawało czasami. Parr razy przedadził z dawką... halucynacje, gadanie samemu do siebie, paranoje. Zaczęłam leczyć się substytucyjnie - lewometadon 5%, odstawiłam zolpidem i śpię jak zabita. Tylko zdarza się przysnąć od czasu do czasu na siedząco w ciągu dnia. Tyle lat szukałam czegoś co mnie uśpi, a tu proszę metadon i problem rozwiązany.

Tak, miałam właśnie na myśli przychodnię na Nowowiejskiej. Psyvhiatra zalamywal ręce, ale od pory pisania mojego posta dostałam poza lekami, ktore mialam - zolpidem. W końcu coś działa! Szkoda tylko, że muszę brać 20 mg, no ale nie codziennie. I ostatnia opcja dla mnie to benzo doraznie na sen, ale biorę już na ataki paniki, więc bez sensu, zeby mi tolerka skakala znowu
Na razie niech zostanie tak, dzięki.

@nieczulosc jeśli masz na myśli Poradnie Leczenia Zaburzeń Snu IPiN w Warszawie, to Cię rozczaruje. Jeśli nie masz zespołu niespokojnych nóg lub bezdechu sennego to niczego, czego nie mógłby przepisać każdy psychiatra nie dostaniesz.
Byłam w tej poradni i tam pierwsze na co zwracają uwagę to higiena snu. Jak nie przestrzegasz, to nie ma dalej rozmowy, tylko jesteś odesłana na terapię grupową gdzie zasad uczą. Dwa, jeśli to jest bezsenność w przebiegu depresji/zaburzeń lękowych etc. zostaniesz odesłana do psychiatry w rejonie - nie zajmują się taką bezsennością.

Mija prawie rok od Twojego postu i rozpoczęcie leczenia zolpidemem…jak u Ciebie dzisiaj ze snem? Pomógł Ci ten konkretny lek? Jestem bardzo ciekaw czy jest poprawa

[Sylwiana]

Hej hej. zolpidem mi pomagał na sen, ale ciężko się wstawało czasami. Parr razy przedadził z dawką... halucynacje, gadanie samemu do siebie, paranoje. Zaczęłam leczyć się substytucyjnie - lewometadon 5%, odstawiłam zolpidem i śpię jak zabita. Tylko zdarza się przysnąć od czasu do czasu na siedząco w ciągu dnia. Tyle lat szukałam czegoś co mnie uśpi, a tu proszę metadon i problem rozwiązany.

Jeżeli poważnie myślałaś o rozprawieniu się z bezsennością to gratuluję zrezygnowania z zolpidemu. To nie lek na sen tylko preparat "wywołujący sen" metodą wyłączenia mózgu A czemu akurat metadon, miałaś jakieś przygody wcześniej z opio? Ale to już z ciekawości tylko pytam