Fluwoksaminę odstawiłem jako pierwszą, bo jak każde brane do tej pory przeze mnie SSRI nie zaskoczyło mi w ogóle.
Lamotryginę brałem dość długo w dawce 300 mg, bo jakieś pół roku na pewno, ale ni to działała, ni to nie działała. W końcu odstawiłem i nie było jakiejś chyba różnicy, więc raczej niewiele dawała.
Kwetiapinę biorę obecnie jedynie w dawce 25 mg nasennie. Próbowałem dochodzić do dużych dawek przeciwdepresyjnych (plan był do 300 mg), ale pokonała mnie przy jakiś 150-200 mg. Po prostu tryb zoombie na drugi dzień rano był tak duży, że nie dało się normalnie funkcjonować, i nie przechodził on z czasem brania, więc zszedłem z niej. Mam problemy z bezsennością, więc została w dawce 25 mg na sen.
Także jak widać, zestaw raczej nie siadł mi...
Brałem ją zawsze rano, zaraz po przebudzeniu do kawy.
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Złagodzony wyrok za przemyt narkotyków. „To od pana zależy, czy skorzysta z tej szansy”
Półtora roku więzienia za przemyt trzech kilogramów narkotyków z Holandii do Polski. W kwietniu tego roku w mieszkaniu Tomasza M. z Lęborka znaleziono duże ilości różnego rodzaju środków odurzających. Sąd Okręgowy w Słupsku zdecydował się na złagodzenie kary dla 37-latka.
Publikacja: ręczny system do wykrywania MDMA
Komunikat Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna w Krakowie.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.