Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 1252 • Strona 125 z 126
  • 14 / 7 / 0
1500ug kwasu z zerową tolerką samemu w nocy

Skończyło się na 3 szpitalach w 3 różnych miastach, szarpaniu z policją, pokojem całym we krwi, rozjebanym lapkiem, wiszeniem z balkonu na 3 piętrze nago i zjebaniu relacji z familią
Mentalnie wyszedłem bez szwanku jakimś cudem

Co za dużo to niezdrowo ig
  • 161 / 11 / 0
Kilka razy miałem wzięcie.
Teraz przechylilem kielona prawie 300mg MDMA I spawalem przez okno.
Przez pieprzone pieczarki, mam czułe wnetrze :) oby coś się wchlonelo bo na stanie folia ponad 2gramy i pół fifki jarania 😆
Grzyby z patelni są dla zbieraczy, sam zbieram tylko psilocibe. Ps. Mam zamiar zacząć xD
  • 69 / 23 / 0
17 lipca 2024Charlie3 pisze:
1500ug kwasu z zerową tolerką samemu w nocy

Skończyło się na 3 szpitalach w 3 różnych miastach, szarpaniu z policją, pokojem całym we krwi, rozjebanym lapkiem, wiszeniem z balkonu na 3 piętrze nago i zjebaniu relacji z familią
Mentalnie wyszedłem bez szwanku jakimś cudem

Co za dużo to niezdrowo ig
Mocno bratku, sam kiedyś bez tolerki wrzuciłem 500ug i dopalilem bongiem więc wyobrażam sobie co mogłeś czuć XD
  • 1563 / 538 / 0
Ja pierdole, znowu alko, urwany film i bieganie nago wśród ludzi.
  • 13 / 1 / 0
Historia świąteczna

A więc rok temu urządziliśmy sobie imprezę przedwigilijna coś koło 23 grudnia. Wszystko to u kolegi na wolnej chacie. Mieliśmy choinkę, stół z żarciem (pierogi, ryba) i różne używki. Ja przebrany w strój mikołaja zacząłem rozgryzać coś koło 200 mg tramadolu. Po popiciu tego izotonikiem, zapaliłem jointa indici, chyba 17% THC. Na początku mi się podobało, odpoczywałem se na kanapie wpierdalajac barszcz z uszkami. Nagle zaczął się młyn. Zrzygałem się do sałatki jarzynowej, która następnie zjadl mój też zecpany ziomek hahahahha. Wyjebałem się na choinkę, a potem ja wywróciłem na podłogę. Obszczałem kuchnie (myślałem że to kibel). Potem wróciłem na kanapę i urwał mi się film (pamiętam pokaż slajdow). Ponoć nic potem więcej nie odwalalem. Obudzilem sie na drugi dzien w pokoju kolegi. Jak wstałem z łóżka to myślałem że rozjebie mi bebechy. Wszyscy mieli ze mnie bekę. Po 3 godzinach od wstania, spaliłem lufę, zjadłem coś i popędziłem do domu na święta hahahhaha
  • 5100 / 880 / 0
To ta slynna miska w ktorej na wigilie robi sie salatke jarzynową , do ktorej rzygasz po imprezie.
Powinni Ci pobratymcy jeszcze rano umyc w niej nogi .
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 1563 / 538 / 0
Ostatnio znowu doprowadziłem się do urwania filmu po alko, tym razem bez biegania nago o dziwo i bez noża, ale tym razem, mimo, że znowu zostałem chwilowo bezdomny, sploty okoliczności tak ciekawie się zawiązały, iż skończyłem w najlepszej sytuacji życiowej jaką miałem (mam) odkąd założyłem tu konto. Dlatego też chciałbym tym miłym akcentem zakończyć przygodę z używkami nie licząc agonistów 5ht2a oraz okazyjnego zioła, którego nie mam zamiaru z życia wyrzucać, a jedynie sprowadzić do kilku wydarzeń rocznie maksymalnie, a także zakończyć przygodę z tym forum. I tak bywam tutaj od roku dziesiątki razy rzadziej niż poprzednie kilka lat. Trzymajcie się ciepło i nie przestawajcie wierzyć w siebie. Straciłem zaufanie bliskich, zęby, dziesiątki tysięcy euro (długi, nie żebym tyle kiedyś miał XD), no i ogarniam bazę na trzeźwo. Po dwóch latach w Niderlandach poznałem prawie 15 lat starszego chłopa, który nie licząc przykrych spraw z córką i tak dalej to na etapie ćpania przy mnie wciąż był nowicjuszem, choć fety tygodniowo wpierdalał tyle, co ja w okresach niespania po tydzień w Niemczech waląc 24/7 nie robiłem w dwa miesiące. I chciałem mu pomóc, bo wiadomo, legalna psylocybina, a ja mądrzejszy o tysiące zagadnień i setki książek niż lata wcześniej, w tym półtora dekady starszym chłopie spostrzegłem 19-letniego siebie, który znaleziony na ulicy proszek weźmie w tygodniowy ciąg bez wahania, ale grzybami sobie nie da pomóc, bo są "halucynogenne", a ja młodszy w chuj, a on tak naprawdę nie chce rzucić ćpania, tylko łudzić się i żyć marzeniami o rzuceniu. I tak nie udało mi się mu pomóc, choć ma do mnie nadal kontakt, a ja już w Polsce, w tej samej, w której za długie włosy nafurane prawiczki wybijały mi zęby, bo to ja przez te włosy byłem "pedałem" XD i tak bardzo odnalazlem dawnego siebie w tym człowieku i tak bardzo moja niemoc wobec jego niewrażliwości na chęć pomocy przygniotły, że moje ostatnie "najgrubiej" finalnie efektami okazało się "najlepiej"...
Módlcie się proszę za mnie, abym do tego tematu już nie wracał nigdy, a ja modlę się, żeby taki autorytet sprawczy refleksji pewnych realizacji spadł również i na Was.
Z fartem, mordeczki. Będzie dobrze. Tymek od zawsze miał na imię Rafał. Pozdrowienia. Będzie dobrze.
  • 19 / 1 / 0
W ciagu ponad 20-letniej przygody z roznymi używkami trudno mi wybrac konkretny najgrubszy stan, więc opiszę 2:
1. Jeszcze w liceum bylem z rodzina na jakims zjezdzie rodzinnym, z kuzynką pojechalismy do jej znajomych, tam wypilismy 1,5l wodki na 5 osob (w tym 2 laski)., nastepnie wrocilismy do rodziny, tam jeszcze z wujasami kilka kielonow wychyliłem i wracalismy do domu. Wieczorem mial wpasc do mnie ziomek z klasy i zostac na noc, ja juz w lekkim (albo mocnym) gazie, wiec poszliśmy w osiedle xD, tam znowu jakies browarki z ekipą, kilka jointów i nagle... bang... zlozylem się jak robocop xD, puscilem hafta, dokonczylem piwo, i wrocilismy na chate, jeszcze przed chata palilem jointa. Wchodze do domu (a raczej wtlaczam się tam xD) z ziomkiem, ręką mu pokazuje mój pokoj (na szczescie kochana mama widziala mój stan i ogarnela w moim pokoju lozko dla ziomka i dla mnie w dużym pokoju), a sam ide srać... no i cóz... podczas srania zerwal mi się film i przy okazji się zrzygalem... po prostu kurwa bylo wspaniale xD
2. Lata pózniej, będąc już doroslym czlowiekiem, ze stabilna pracą itd., zarzucilem jakies mocarne grzyby (nie pamietam nawet jakie... mialem wziąc polowe, tego co dostalem, zarzucilem 3/4) po ok godzinie zrobilem sobie hippieflipa, dorzucajac 100mg emki. Minely 2h i jakos nie czuje mocy, wizuale są baaaardzo delikatne, stan ok, jest miętowo i fajnie, ale spodziewalem się więcej - a więc zjadlem kolejne 100mg emki. No i jakoś 15 min po tym zdarzeniu grzyby w pelni się wlaczyly, podobnie emka... jak weszla druga emka, to w sumie nie wiem, gdzie zniknely mi 3-4h... chodzilem po pokoju, sluchalem muzyki, tanczylem, nie moglem sie na niczym skupic... Bylo w chuj grubo, ale przy tym calym nieogarze, mimo wszystko bardzo przyjemnie xD.
  • 2 / 3 / 0
Nie wiem czy najgrubiej dokładnie o to chodziło w znaczeniu wątku?, ale to pamiętam i nie jest to jakieś miłe wspomnienie i godne
Raczej ku przestrodze, że takie stany mogą być bliskie OIOMu

Infekcja ropna, gorączka high level (byłem bezdomny, więc sorry nie miałem termometra)
Skręt
Napruty whisky oraz chyba z 80 procentowym płynem do odkażania
I się ktoś z poppersem zjawił

Do teraz mam odruch wymiotny i emocje odrazę
  • 64 / 2 / 0
benzydamina. 3 saszetki, średni czas w życiu i chory dziadek w domu. Nie trzeba dużo sie rozpisywać, ale jakby ktos mial ochote poczytać to trzymajcie linka do mojego trip raportu

https://neurogroove.info/trip/panie-bo- ... na-cipaczu
I'm a fan of pro-ana nation
I do them drugs to stop the f-food cravings

~Lana Del Rey "Boarding school"
ODPOWIEDZ
Posty: 1252 • Strona 125 z 126
Newsy
[img]
EUDA 2025: Depenalizacja marihuany jako rekomendacja dla krajów UE

Analiza raportu „European Drug Report 2025 – Cannabis”.

[img]
Powracająca moda na dopalacze. RPD apeluje o sprawną interwencję

W sprawie edukacji dzieci i młodzieży na temat substancji psychoaktywnych zwróciła się Rzeczniczka Praw Dziecka do Ministry Edukacji. – Z rosnącym niepokojem odnotowuję kolejne doniesienia medialne alarmujące o powracającej wśród dzieci i młodzieży modzie na dopalacze. Prawdopodobnie szeroka dostępność tych nielegalnych substancji – sprzedawanych m.in. poprzez Internet – oraz ich relatywnie niska cena sprawiają, że środki zastępcze oraz nowe substancje psychoaktywne zyskują coraz większą popularność, także wśród młodych ludzi – wskazała Monika Horna-Cieślak w piśmie do MEN z 2 czerwca.

[img]
Do 3 gramów marihuany bez recepty? Poszło pismo z Sejmu do rządu

Legalizacja posiadania marihuany na własny użytek w ilości do 3 gramów - taka propozycja wpłynęła do sejmowej Komisji do spraw petycji. - Obowiązujące przepisy penalizują za posiadanie nawet niewielkiej ilości marihuany. Nie odpowiadają one współczesnym realiom społecznym i ustaleniom naukowym - argumentuje autor.