TALK - Rozmowy [H]

[deadmau5]

Ja dalej nie znosze ciemnych piw wyjatkiem jest litovel cytrynowy . Ciezkie , gorzkie i zle wchodza generalnie .

Dla mnie zawsze wyjątkiem w tym przypadku był Żywiec Porter, jeżeli mowa o czarnych. Reszta: jakoś sceptycznie do nich podchodziłem.

[narcovoyage13]

Są też lekkie ciemna piwa, jak np niemieckie Shwarzbier'y, za którymi szaleję (choć to bardzo prosty styl). Ikona to Köstritzer Schwarzbier.
To samo tyczy się dry / coffe / outmeal stoutów - zwykle 4-6% alk.

No i przekonałeś. Specjalnie kuzyna z Niemiec poprosiłem by mi przywiózł przy okazji. No i tak się złożyło, że dzisiaj się spotkaliśmy. Wleciał Köstritzer i był dosyć smaczny. Jakimś koneserem nie jestem, ale oceniam jako fajny. Przyjemny w smaku, trzeba będzie inne schwarzbiery potestować to będę miał większe porównanie, bo od corony się różni dosyć znacząco. Jakieś inne polecasz tego typu?

[jezus_chytrus]

Jak będzie znowu w Rzeszy, to niech Ci przywiezie serię dymionych piw z browaru schlenkerla. Na początku jest szok, ale potem mega zachwyt.

[narcovoyage13]

Mieszkam niedaleko granicy, więc to raczej nie problem jakbym sam się wybierał, no ale tylko po piwo nie będę jechał. A te z browaru schlenkerla są dostępne w marketach czy trzeba szukać?

[GTB488]

Powiem szczerze, że dziś za 3szklane butelki kasztelan plus zwrot kaucji 3xbutla.
Wyniosło 8zł z groszami.

[jezus_chytrus]

Są na pewno w marketach, bo to mega popularne piwo. Jakiś czas było nawet w PL w Lidlu, ale zeszło błyskawicznie.
Tylko wcześniej zadaj sobie pytanie, czy lubisz kompot z suszonych śliwek, bo to smakuje w ten deseń, tylko jeszcze bardziej "wędzono". Na początku to prawie jakbyś pił kiełbasę, ale potem podniebienie docenia smak.
Jak znajdziesz, weź Marcowe (Marzen), bo jest najlżejsze z całej serii (moje ulubione). Koźlak też jest mega, ale bardziej treściwy i jeszcze bardziej wędzony. Weizenbocka nie miałem okazji, bo już wykupili.

[narcovoyage13]

Kompot z suszonych śliwek lubię. Wgl lubię wędzone rzeczy. Będę pamiętał i przy następnej wyprawie do zachodniego sąsiada kupię. Jakieś jeszcze niemieckie masz do polecenia?

[jezus_chytrus]

Poza takimi, które można kupić w PL, to na myśl przychodzą mi pszeniczne z browaru (rzekomo najstarszego na świecie) Weihenstephaner. Ich weizen'y są najlepsze, jakie w życiu piłem.
Też były krótko i zeszły natychmiast - mimo bardzo wysokiej (jak na ten styl) ceny. Zarówno jasne, jak i ciemne są obłędne.

[mobius]

Nigdy w życiu nie piłem alko i tak się zastanawiam. Raz mi na reddicie chłop pisał że se zastąpił alpre właśnie alko bo nie miał wyjścia. Tyle że ja żre niebotyczne dawki rzędu 10mg+, zastanawiam się ile bym musiał pić i jak to przeliczyć. Mój stary to chleje codziennie po 4-6-8 piw, w sumie nie wiem ile bo mu nie zaglądam, ale rzadko w ogóle pijany jest.

[Atro]

Ale po co chcesz zamienić nałóg na nałóg? Lepiej powoli zacznij zmniejszać dawki, a później zredukuj do zera diazepamem. 10mg to bardzo dużo, ale bywały gorsze przypadki, jesteś w stanie to zrobić.