...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 67 • Strona 7 z 7
  • 1534 / 197 / 0
4 i pół miesiąca całkowitej trzeźwości za mną , głody mnie dopadają to na narkotyki to na alkohol .. ale nie złamałem się , widzę ile plusów jest z trzeźwego życia . Napiszę kolejnego posta na rocznice ; )

jestem z siebie bardzo zadowolony , bo po tylu porażkach w końcu odbudowywuje siebie. Skutki są odczuwalne w końcu 10 lat w ciężkim melanżu , nie cofnę tych lat. Teraz staram się żyć ' zdrowo ' to już nie puste słowa jak latami sobie wmawiałem a pełnoprawna trzeźwość i jestem mega dumny. Życie się układa , byleby dalej tak. Myślenie w końcu się unormowało i priorytety zmieniły , lęki odeszły które miałem przez okres uzywania sub.psychoaktywnych , koncentracja wraca jednak pamięć krótkotrwała jeszcze kuleje.
  • 185 / 72 / 0
Ja też się cieszę, tak trzymaj. Ten mini wątek, który założyłeś jest świentym świadectwem, że nie warto się poddawać.
Rób wszystko, żeby nie było nawrotu, a jak smaki i męczące myśli staną się nieznośne, nie wahaj sie poszukać pomocy u specjalistów.
  • 24 / 2 / 0
Re: Moj detox
Nieprzeczytany post autor: Wlood »
Świetnie , przeczytałem wątek i jestem pod wrażeniem że udało Ci się bo jakoś wątpiłem , ale się myliłem te kilka miesięcy to już jest nadzieja że będzie dobrze , przechodziłem to za małolata ale musiało się oprzeć o Monar , po latach wjebalem się w tramadol niechcący jak dziecko, od 3 tyg czysto trzymam kciuki za Cb , sport , wysiłek fizyczny daje dużo endorfin i dopaminy na tym ja się teraz skupiam daje dużo energii i 😃 Pozdrawiam i życzę dużo siły wszystkim walczącym i planującym walkę .
  • 66 / 11 / 0
Re: Moj detox
Nieprzeczytany post autor: Nefilim »
@no1special Walcz! To nigdy nie będzie uczciwa walka, ale warta podjęcia. 10lat to mega duży staż. Ja jak zacząłem balować to leciałem 5lat ale żarłem wszystko, byleby sponiewieralo - najwięcej amfetaminy i opio, chociaż tej pierwszej kolosalnie więcej wtedy. Później miałem 10lat przerwy od wszystkiego. Trafiłem do zakładu karnego, najpierw myślałem, że na chwile tylko, adwokat obiecał, że dostane 2 lata i po roku wyjde xD Wyszedłem po 8latach (ale dostałem najpierw 11lat i 8 miesięcy a później zmniejszyli mi przy łączeniu wyroków na 10lat i 4miesiące. Odsiedziałem 8.
Jak już byłem w abstynencji to postanowiłem to po prostu wykorzystać. Miałem możliwości tam brać ale nie chciałem.
Wyszedłem, zmiana miasta, żona, po 3 latach dziecko.

W pewnym monecie życia zaczęła mnie bardzo boleć ręka (w zk ćwiczyłem 6lat regularnie, ostatnie pół roku na sterydach). Przeciążenie gdzieś kiedyś się zadziało, jakiś mikrouraz i dorobiłem się martwicy kości nadgarstka. Lekarz z dupy dał mi skierowanie na operacje i dwie paczki leku doreta. Ja nieświadomy składu zarzuciłem sobie wieczorem medycznie dorete, i te marne 75mg zrobiło robote. Od tej sytuacj minęło 7lat a ja się właśnie zbieram (od roku bez Tramalu, ale nadal deprecha, przybicie, brak dopaminy). Jak posmakowałem Tramalu to najpierw było dość niewinnie, dawki medyczne, ale z czasem coraz więcej i więcej. Doszedłem do 2,5g tramadolu na dobe. Z 10ataków padaczki. Że nic się nie stało mi albo dziecku, które często mam pod opieką to jakiś cud.

No ale walcze. Jak widzicie 10lat abstynencji bardzo łatwo można przekreślić i to nie zawsze świadomie.
Dodam, że mój przyjaciel, świadek na ślubie, miał w chuj opio zawsze i nigdy się nie skusiłęm. Po operacjach obu bioder miał morfine, miał oxy, tramalik i nigdy nie wziąłem nic a mogłem.
Niestety to właśnie oxy Go zabiło, nie obudził się - porażenie oddechu.

Trzymaj się bracie! Walka nie jest równa ale mimo to warto walczyć! Zdrówka!
-- 𝖀𝖟𝖆𝖑𝖊𝖟̇𝖓𝖎𝖊𝖓𝖎𝖊 𝖙𝖔 𝖏𝖆𝖐 𝖗𝖔𝖘𝖞𝖏𝖘𝖐𝖆 𝖗𝖚𝖑𝖊𝖙𝖐𝖆 𝖓𝖆ł𝖆𝖉𝖔𝖜𝖆𝖓𝖞𝖒 𝖌𝖑𝖔𝖐𝖎𝖊𝖒 --
  • 17 / 7 / 0
Od dzisiaj zaczynam detox od subtancji wszelakich. Głównie zażywam alkohol i mj, od święta psychodeliki i czasem na imprezach coś wciągnę.

Mam nadzieje że autor się nie obrazi za podłączenie się pod posta.

Autorowi serdecznie gratuluje wygranej, czytałem jego wątki i szczerze nie dawałem mu zbyt dużych szans powodzenia.
  • 17 / 7 / 0
Odpaliłem się we wtorek, płynąłem do czwartku. Trzeźwy od dzisiaj.

Coś się wydarzyło i liczę na to że tym razem się uda, jak zresztą zawsze, jednak tym razem mam prawdziwą wiarę.
  • 17 / 7 / 0
Znów jak ryba popłynąłem.
alkohol, ganda, kokaina, mefedron + rozpierdalanie swojego życia.

Nawet wróciły rozważania o podjęciu terapii w ośrodku, ale jeszcze to przemyślę.

Tymczasem trzeźwy od wczoraj, dziś już wróciłem do sportu na ostro i samopoczucie gitara.
ODPOWIEDZ
Posty: 67 • Strona 7 z 7
Newsy
[img]
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!

Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?

[img]
Ukraińce przemycającej narkotyki na Bali grozi kara śmierci przez rozstrzelanie

21-letnia Kateryna Wakarowa jest oskarżona o wwiezienie narkotyków na Bali. Kobieta może zostać za to skazana na karę śmierci przez rozstrzelanie.

[img]
FBI spalało narkotyki w schronisku. "Zespół i zwierzęta wystawione na kontakt z metamfetaminą"

Po tym jak FBI użyło krematorium jednego ze schronisk dla zwierząt do spalenia skonfiskowanych narkotyków, 14 pracowników placówki trafiło do szpitala, aby otrzymać pomoc medyczną. Dyrektorka placówki oświadczyła, że nie miała świadomości, że dochodzi do takiego procederu.