26 lipca 2024yunka pisze: Może po prostu jesteś przewrażliwiona.
Jako laik nic nie wiesz o dragach.
A nic nie wiem o dragach i dlatego chciałam się dowiedzieć...
Osobną kwestią jest to czy on Cię oszukuje czy jest szczery i odtwarza relację, w której jest obarczany winą lub podejrzeniami. Obie rzeczy są prawdopodobne i nie do oceny z perspektywy obcych osób na forum. Być może sytuacja z resztkami towaru nie oznacza nic złego. Powiedział, że nie robi tego od 10 lat czy, że 10 lat temu robił to i miał z tym problem bądź przesadzał? Być może wtedy walił dużo różnych rzeczy i często, ale się ogarnął i zdarza mu się to czasem przy jakiejś okazji np rzadko i może nawet tylko stimy albo tylko kokę, a nie powiedział Ci o tym bo jest przekonany, że laik zwykle nie wierzy, że tak można bo ma wpojony stereotyp ćpuna, który nie potrafi panować nad pragnieniami, a dragi uważa za cudowne substancje, po których jest tak wspaniale, że człowiek od razu się od nich uzależnia i nie może przestać. No i wreszcie łatka ćpuna, która w pewnym sensie jest krzywdząca i stygmatyzująca. Przeciętny zjadacz chleba ma skojarzenie ćpuna z kimś leżącym na dworcu lub na klatce z pianą w ustach, który nie ogarnia co się dzieje, nie pracuje i chce jedynie czerpać przyjemność z ćpania, na które nie ma pieniędzy ale zawsze je zdobywa tracąc godność. No i oczywiście taki ćpun zawsze kłamie wg tego stereotypu.
W rzeczywistości tak nie jest, a większość osób uzależnionych od substancji psychoaktywnych ma normalny wygląd i zachowuje się w typowy sposób. Uzależnienie rozwija się powoli i zanim w końcu nastąpi zwykle jest etap okazyjnego zażywania, na którym zresztą poprzestaje znaczna większość z tych, którzy to zaczęli. Część leci ostrzej, a czasami bardzo ostro i to przez dłuższy czas i nie wiedzieć kiedy rozwija się uzależnienie. U osób, które tak mają zwykle już wcześniej istniały problemy życiowe lub psychiczne.
Dziwne miny, gadanie do siebie i tego typu objawy mogą zrobić się od ćpania, ale to nie znaczy, że jak ktoś tak ma to jest od razu ćpunem. Mają tak również osoby mocno zaburzone i chore psychicznie, które nigdy niczego nie zażywały, a czasem to tylko tiki nerwowe lub lekka postać zespołu Touretta. Jeśli te zachowania są od dragów, ale ta osoba już nie bierze to w czym problem? No może być problemem samo w sobie, ale nie świadczy wcale o ćpaniu. Jeśli czasem coś weźmie tak, że o tym nie wiesz to znaczy, że chyba nie jest tak źle.
Jak się wytłumaczył z tego towaru, że sprzed 2 lat skoro mówi, że nie robił nic od 10 lat? Nie robił poza jednym razem i akurat została samara z resztkami? Podejrzane, ale możliwe. Jeśli faktycznie sobie walnął jednorazowo i to potem odleżało zanim znalazłaś to źle tylko, że skłamał, ale to wytłumaczalne kłamstwo. 10 lat temu walił regularnie, 2 lata temu ostatni raz w ogóle, ale czasem się jeszcze zdarzało. Za tą wersją przemawia to, że nie wyrzucił tego ani nie schował przed Tobą, a ja potrafiłem porobiony robić skrytki przed samym sobą żeby nie wytrąbić całego towaru na raz i nie robić tego codziennie. Potem nieraz ciężko było to znaleźć. Ale może robi to często i regularnie, a znalazłaś to bo się zagapił, zapomniał czy coś. Może rzeczywiście ostatni raz robił coś 2 lata temu albo np miesiąc temu jednorazowo po długiej przerwie. Nie wiadomo tego. Znam ludzi, którzy lecieli bardzo srogo długi czas i wyszli z tego całkowicie, a inni ogarnęli się z ilością i częstością. Niestety po takim czymś wiele objawów zostaje już na zawsze.
Dlatego warto podejmować zdecydowane i jednoznaczne decyzje, zwłaszcza gdy dysponujesz już pewnym zasobem informacji. Moim zdaniem, najważniejsze jest, abyś pracowała nad swoimi emocjami i zdolnością do podejmowania dojrzałych decyzji życiowych. Mnie takie podejście pomogło w wielu aspektach życia, a przede wszystkim w dorastaniu. Zaufanie jest fundamentem każdej relacji, jednak w przypadku związku z osobą uzależnioną od narkotyków wydaje się ono być nadwyrężone już od samego początku.
Możemy tutaj mówić o sprawach na pozór błahych, ale uważam, że warto zacząć od autorefleksji, a następnie dokonać obiektywnej oceny osoby, z którą jesteś w związku. Proponuję skorzystać z mojego podejścia: weź kartkę papieru i stwórz listę myśli oraz działań Twojego partnera, dzieląc je na pozytywne i negatywne.
Zastanów się, co wciąż Cię w nim pozytywnie zaskakuje, a gdzie zaczyna nadwyrężać Twoje zaufanie. Jeśli liczba minusów przeważa nad plusami, a z czasem te negatywne aspekty tylko się mnożą, to niestety może to być wyraźnym sygnałem, że relacja zmierza w niewłaściwym kierunku. To prosta, ale skuteczna metoda na ocenę związku, bez potrzeby angażowania osób trzecich.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Meta cenzuruje konopie. Rząd Brazylii grozi sądem i żąda reaktywacji kont
Meta, właściciel Instagrama i Facebooka, znów jest oskarżana o cenzurę. Tym razem chodzi o masowe blokowanie kont związanych z medyczną marihuaną w Brazylii. W ciągu jednego weekendu zniknęło blisko 50 profili. Wśród nich były konta stowarzyszeń pacjentów, lekarzy, influencerów i organizatorów Marszu Konopnego.
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu
Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.
Marihuana a ciąża i płodność – badacze z UM Wrocław: „Nie ma bezpiecznej dawki”
Normalizacja marihuany w debacie publicznej idzie w parze z rosnącym przekonaniem, że to „naturalna” i mniej inwazyjna alternatywa dla farmakoterapii. Jednak najnowszy przegląd 64 badań przeprowadzony przez naukowców z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu pokazuje, że THC nie jest obojętne dla układu rozrodczego ani dla rozwijającego się płodu. Eksperci wskazują, że kannabinoidy wpływają na centralne mechanizmy płodności, a skutki ich działania mogą być długofalowe – także dla przyszłych pokoleń.
